Lloyd\'s rozpoczyna ekspansję od Wrocławia

- Dotychczas jedyną metodą ubezpieczenia się w Lloyd’s było pośrednictwo brokera w Londynie. Teraz się to zmieni – tłumaczy Witold Janusz, prezes Lloyd’s Polska.
Teraz będą się tym zajmować tzw. „coverholders”.
- Jest to w zasadzie oddział syndykatu Lloyd’s, zawierający umowy ubezpieczenia w oparciu o polskie prawo i wykonujący ich pełną obsługę administracyjną, bez konieczności kontaktowania się z Londynem przez polskiego brokera – tłumaczy Witold Janusz.

Pierwszym „coverholderem” Lloyd’sa jest Leadenhall Polska, która w tym tygodniu przekonywała wrocławskich brokerów ubezpieczeniowych do swoich produktów.
- Chcemy sukcesywnie zapełnić wszystkie luki rynkowe, które zidentyfikują nasi strategiczni partnerzy, czyli polscy wyspecjalizowani brokerzy ubezpieczeniowi. Zaczynamy od ubezpieczeń D&O (OC zarządu), których oferta w Polsce jest bardzo uboga - Paweł Sukiennik, wiceprezes Leadenhall Polska S.A. - Popyt na nie w ostatnich 2 latach wzrósł skokowo, głównie wskutek gigantycznej skali roszczeń z tytułu tzw. toksycznych opcji walutowych oraz drastycznie zaostrzonej odpowiedzialności rad nadzorczych i władz spółdzielni (w tym banków spółdzielczych). Kolejne produkty wprowadzane będą do oferty w odpowiedzi na zgłaszane nam zapotrzebowanie od brokerów – dodaje.