Sport

Lokomotywa z Poznania na drodze Śląska Wrocław

2012-03-24, Autor: Łukasz Maślanka
Z Poznania na fotel lidera T-Mobile Ekstraklasy - czemu nie? Aby Śląsk Wrocław odzyskał prowadzenie w lidze, w niedzielę musi pokonać w Poznaniu przeżywającego na wiosnę poważny kryzys formy miejscowego Lecha. A kibice wrocławskiej ekipy powinni przy tym trzymać kciuki za GKS Bełchatów, by w Warszawie urwał punkty Legii.

Reklama

Niedzielny rywal wrocławskich piłkarzy prezentuje się jak oddział niedobitków wracający z linii frontu po długiej, ale nieudanej walce w okopach. Lech to już nie ten zespół, który kilka lat temu czarował piłkarską Polskę, sięgając po ligowe złoto, walcząc też w europejskich pucharach, jak równy z równym z Manchesterem City czy Juventusem Turyn.

Dziś “Kolejorz” błąka się w ligowej szarzyźnie, zajmując dopiero dziewiąte miejsce i do Śląska Wrocław traci aż 13 punktów. Wiosną Lech nie wygrał jeszcze meczu, ani nawet nie strzelił gola. Do tego poznaniacy niedawno odpadli z Pucharu Polski, miejsca na ligowym podium też raczej już nie zajmą i na europejskich salonach jesienią nie zagoszczą. Do tego po sezonie z klubem mają się pożegnać dwaj sponsorzy. I wszystko wskazuje więc na to, że przed Lechem Poznań po okresie hossy teraz kilka lat chudych, a kto wie, czy wręcz nie chudziutkich.

W Śląsku Wrocław do niedawna atmosfera też do najprzyjemniejszych nie należała. Wszystko przez fatalną wiosenną serię bez zwycięstwa, która kosztowała wrocławian utratę fotela lidera T-Mobile Ekstraklasy. Ale po wygranej z Cracovią w poprzedniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy i niezłym pucharowym meczu z Arką Gdynia, w obozie Śląska panuje ostrożny optymizm. Bo drużyna traci tylko punkt do przewodzącej ligowej stawce Legii Warszawa. Rywal jest więc na wyciągnięcie ręki, choć trzeba też pamiętać, że Śląsk wiosenny limit błędów już wyczerpał i teraz punktów tracić już nie powinien, by pozostać w grze o mistrzostwo Polski.

Potłuczony i kiepsko grający Lech Poznań wydaje się być idealnym rywalem dla rozpędzającego się Śląska. Tyle, że zespołu, który ma w składzie takich piłkarzy, jak Artjom Rudnev, Semir Stilić, Siergiej Kriwiec czy reprezentant Polski Grzegorz Wojtkowiak, lekceważyć nie wolno. Nawet, jeśli toczy go (chwilowo?) poważniejszy kryzys. Lech czeka na wiosenne przebudzenie, zanosi się też, że po sezonie w klubowej szatni przejdzie kadrowe tornado. Niektórzy piłkarze raczej na pewno pożegnają się z drużyną, ale są też tacy, którzy dobrą postawą mogą zapracować na miejsce w nowym, przebudowanym “Kolejorzu”.

- Wiem, że Lech w tym roku nie strzelił jeszcze bramki. Staram się jednak nie brać pod uwagę problemów naszego rywala. Często bywa, że są to tylko dywagacje, a całą prawda o formie drużyny wychodzi dopiero podczas meczu. Dla nas najważniejsze jest to, że kadra Lecha już od kilku lat jest jak na polską ligę naprawdę mocna - ocenia Orest Lenczyk, trener Śląska Wrocław.

Prowadzący Lecha od niedawna, zastępując zwolnionego z posady Hiszpana Jose Mari Bakero, trener Mariusz Rumak nie będzie miał większego problemu z posłaniem w bój najsilniejszej jedenastki. Ze składu wypadł mu tylko zawieszony za nadmiar żółtych kartek Luis Henriquez, niepewny jest zaś występ Aleksandyra Tonewa. Z kolei trener Lenczyk ma do rozwiązania trudniejszą kadrową łamigłówkę. Bo ze składu wypadło mu dwóch podstawowych obrońców: Dariusz PietrasiakJarosław Fojut. A ich zmiennik - Marek Wasiluk, szansę na występ ma, ale dopiero niedawno pozbierał się po złamaniu nosa. W składzie Śląska na niedzielny mecz z Lechem zabranie też kontuzjowanego Piotra Ćwielonga. Do zespołu wraca za to Dalibor Stevanović.



Jesienią Śląsk pokonał Lecha we Wrocławiu 3:1, po golach Piotra Celebana, Łukasza MadejaCristiana Diaza. Teraz, po niedawnych niepowodzeniach Śląska, taki wynik byłby odebrany jako duży sukces. Co nie oznacza, że wrocławian nie stać na zwycięstwo w Poznaniu. Na dodatek wygrana Śląska, w perspektywie kolejnego trudnego meczu w Warszawie z Polonią w następnej kolejce, może się okazać na wagę złota. 

23. kolejka T-Mobile Ekstraklasy, Lech Poznań - Śląsk Wrocław, niedziela (24 marca), godz. 14.30, Stadion Miejski w Poznaniu przy ul. Bułgarskiej.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~Tomek 2012-03-24
    20:05:43

    0 0

    No to GKS wykonał swoją pracę dla nas. Jutro tylko zwycięstwo, o Śląsku tylko zwycięstwo! DO BOJU!

  • ~Pete 2012-03-24
    20:21:56

    0 0

    Jak na razie Lech to bardziej drezyna, niż lokomotywa. Trzymamy kciuki:)

  • ~lolek 2012-03-24
    21:49:15

    0 0

    chyba lodówka a nie lokomotywa
    nie ma Lecha jest Amica rozgrywająca mecze w Poznaniu na stadionie miejskim

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 521