Ludowcy i Europejscy Demokraci łączą siły. W nowym klubie dwóch posłów z regionu

Władysław Kosiniak-Kamysz, szef Ludowców podczas zorganizowanej we Wrocławiu konferencji prasowej mówił, że połączenie z UED to odpowiedź na próbę rozbicia klubu poselskiego PSL-u. – Braterstwo w opozycji pozwoliło zatrzymać nikczemny plan rządzących niszczenia klubu opozycyjnego PSL – mówił polityk, wspominając, że po przejściu jednego z posłów PSL do PiS do klubu ludowców dołączył Michał Kamiński z UED, dzięki czemu Stronnictwu udało się utrzymać klub.

Okazuje się, że przejście Kamińskiego to był dopiero początek szerszej współpracy. Ludowcy wspólnie z czterema posłami Unii Europejskich Demokratów zamierzają stworzyć wspólny klub federacyjny. – Będzie to klub składający się z dwóch partii politycznych, zachowujących swoją podmiotowość – zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

Przedstawiciele obu ugrupowań podkreślają, że łączą ich postulaty takie, jak silna pozycja Polski w Unii Europejskiej, sprawy tradycji, kultury i historii narodu czy podobne podejście do praworządności, demokracji i konstytucji. Politycy zdają sobie sprawę z tego, że oba ugrupowania w niektórych kwestiach różnią się programowo. – W takich przypadkach będziemy szanować swoją podmiotowość, dzielić się czasem i oddzielnie przedstawiać stanowiska swoich partii politycznych – zapowiedział w piątek szef ludowców.

W skład nowego federacyjnego klubu wejdą m.in. wybrany w okręgu wrocławskim poseł Jacek Protasiewicz oraz były prezydent Wrocławia Stanisław Huskowski (obaj zostali wybrani z list PO, teraz są członkami UED).

Przewodniczący Unii Europejskich Demokratów Jacek Protasiewicz podkreśla, że przy opracowaniu planu współpracy PSL-UED wzorowano się na doświadczeniach z Europarlamentu. – W Parlamencie Europejskim przez kilka kadencji istniała federacyjna frakcja parlamentarna „Europejska Partia Ludowa – Europejscy Demokracji”. Z jednej strony chadeckie, bardzo proeuropejskie, zainteresowane integracją i gospodarką społeczno-rynkową partie takie jak chociażby CDU, a z drugiej strony brytyjscy konserwatyści, raczej eurosceptyczni i opowiadający się za liberalnym modelem gospodarki, a jednak potrafiący łączyć siły w Parlamencie Europejskim – komentował poseł. – Biorąc to za wzór, pokazujemy, że opozycja w Polsce może współpracować na zasadach partnerskich i podmiotowych. Nie musi być tak, że jednak partia dominuje i wchłania drugą. Można się nawzajem szanować, uwzględniać różnice, ale wspólnie pracować nad tym co nas łączy – dodał.

Współpraca PSL i UED rozpoczyna się od wspólnego klubu w parlamencie, ale nie wykluczone, że oba ugrupowania wspólnie wystartują w przyszłorocznych wyborach samorządowych. – Przed nami kampania wyborcza i niewątpliwie znajdziemy takie pole współpracy, na którym razem będziemy silniejsi. PSL więcej elektoratu ma w mniejszych miejscowościach i na wsi, a nasi zwolennicy to mieszkańcy większych miast – ocenia Stanisław Huskowski z UED.