Łukasz Madej: Na Cyprze będą zielone boiska

Po ciężkim obozie w Spale wreszcie przyszedł czas na zgrupowanie na Cyprze, podczas którego będziecie głównie rozgrywać mecze sparingowe.

 

Zawsze ten pierwszy okres przygotowań do rundy nie jest do końca lubiany przez piłkarzy. Ale teraz jedziemy już na Cypr, będziemy grali sparingi i trenowali wyłącznie na zielonych boiskach. Każdy z nas się z tego powodu bardzo cieszy. Nic dziwnego – lepiej grać na prawdziwej trawie, niż na nawet najlepiej przygotowanej sztucznej murawie, na dodatek w solidnym mrozie, jaki ostatnio panuje w Polsce.

 

Na Cyprze będziecie przygotowywać się w tym samym ośrodku, co przed rokiem. Jak ocenisz tamtejsze warunki?

 

Ośrodek jest bardzo fajny. Będziemy mieszkać w hotelu niezłej klasy, przy którym są boiska treningowe. Mam nadzieję, że ich stan będzie co najmniej tak samo dobry, jak podczas naszego ostatniego pobytu.

Podczas tego zgrupowania zagracie aż sześć sparingów z silnymi rywalami, m.in. z Otelulem Galati czy Viktorią Pilzno.

 

To już tradycja, że na Cyprze zawsze mamy mocnych sparingpartnerów. I o to chodzi. To są wymagający przeciwnicy, którzy w tym sezonie grali w Lidze Mistrzów. Na pewno zbierzemy sporo doświadczeń, a przy okazji będziemy mieli szansę powalczyć z nimi o korzystny rezultat.

 

Od dwóch tygodni ze Śląskiem trenują Patrik Mraz i Dalibor Stevanović. Co możesz powiedzieć o swoich nowych kolegach po pierwszych sparingach?

 

Patrik to dobrze grający lewy obrońca, który nie tylko jest dobry w defensywie, ale bardzo się angażuje w akcje ofensywne. Dalibor to z kolei bardzo kreatywny pomocnik. Obaj, tak jak zresztą pozostali gracze, muszą potwierdzić swoją dyspozycję w grach kontrolnych. A prawdziwą weryfikacją jak zwykle będzie liga.

 

Do wznowienia rozgrywek zostało już naprawdę niewiele czasu. Myślicie już o pierwszych meczach i o tym, jak może potoczyć się ta runda?

 

Czasami coś na ten temat wspomnimy, ale na pewno nie jest to gorący temat. W szatni koncentrujemy się raczej na zgrupowaniu. O lidze będziemy myśleć dopiero po powrocie z Cypru.