Sport
LZS Starowice - Ślęza Wrocław 0:0. Remis pozostający niedosyt
Piłkarze Ślęzy Wrocław zremisowali 0:0 z LZS-em Starowice Dolne w 5. kolejce III ligi. Podział punktów pozostawia wrocławianom pewien niedosyt, bo sprawiali lepsze wrażenie na boisku, ale byli bardzo nieskuteczni.
Ślęza mogła być zaskoczona boiskiem, które najprawdopodobniej jest najmniejszym placem gry w całej lidze. Tak wąskie boisko sprzyja zespołom grającym defensywnie, a utrudnia konstruowanie ofensywnych akcji i tak też było w Starowicach Dolnych. Gospodarze skupiali się głównie na obronie dostępu do własnej bramki, a wrocławianie zmuszeni byli do gry atakiem pozycyjnym. Ślęza miała jednak swoje okazje i było ich wcale nie mało, ale żadnej z nich nie potrafiła zamienić na bramkę.
Zobacz także
Już w 8. minucie bardzo dobrą okazję zmarnował Kornel Traczyk, a niespełna kwadrans później po znakomitym podaniu Macieja Matusika, stojący sam przed bramką Szymon Lewkot nie zdołał opanować piłki. Ten sam piłkarz w 33. minucie widząc, że golkiper miejscowych opuścił swoją bramkę, dobrze uderzył z dystansu, lecz tym razem piłkę zmierzającą do bramki zatrzymał jeden z obrońców. Tuż przed przerwą wydawało się, że gol już musi paść, bowiem 1KS miał najlepszą z możliwych okazji do jego zdobycia. Po faulu na Szymonie Lewkocie arbiter podyktował jedenastkę, lecz tym razem bezbłędny wcześniej w tym elemencie Robert Pisarczuk strzelił w sygnalizowany sposób, w czym mocno ułatwił interwencję Kacprowi Majchrowskiemu. Jeszcze przed przerwą miejscowi golkiper poradził też sobie ze strzałami Marcina Wdowiaka i Macieja Matusika.
Huraganowe ataki Ślęzy trwały po zmianie stron. Uderzali Maciej Matusik, Hubert Muszyński i Szymon Lewkot, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Z jednej strony to wrocławianie byli bardzo nieskuteczni, ale trzeba oddać, że świetnie między słupkami spisywał się bramkarz LZS-u. Do końca spotkania nie padły gole, a Ślęza choć wywozi ze Starowic jedno "oczko", to nie może być zadowolona.
- Mogliśmy kilka razy objąć prowadzenie. Nie wykorzystaliśmy rzutu karnego w pierwszej połowie i kilku innych dogodnych sytuacji. W drugiej części chcieliśmy strzelić gola, ale bramkarz drużyny przeciwnej miał "dzień konia" i bronił wszystko co się dało. Traktujemy to spotkanie jako porażkę. Czekamy na następny mecz żeby się zrehabilitować, a zawodnikom ze Starowic Dolnych gratulujemy organizacji w defensywie - komentował na oficjalnej stronie Ślęzy zawodnik 1KS-u Maciej Tomaszewski.
LZS Starowice Dolne - Ślęza Wrocław 0:0
LZS: Majchrowski - Kumor, Sikorski, Horański (69 Pawlus), Pietrakowski, Gordzielik (27 Stencel), Szydziak (86 Gos), Nowacki, Nowosielski (62 Bonar), Poważny, Rakowski.
Ślęza: Zabielski - Repski (62 Pepo), Lewkot, Matusik (86 Bohdanowicz), Traczyk (72 Kotyla), Pisarczuk, Dyr, Wdowiak, Muszyński, Tomaszewski, Niemienionek (69 Tragarz).
Żółte kartki: Sikorski, Bonar oraz Pisarczuk, Muszyński, Tomaszewski, Pepo.
Sędzia: Sebastian Szczotka.
Widzów: 250.
Tagi: Ślęza Wrocław, piłka nożna, III liga, Ślęza piłka nożna, Grzegorz Kowalski, sport, wrocław, LZS Starowice
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert