Magistrat daje pieniądze szpitalom, by lepiej opiekowały się kobietami w ciąży

Nie tylko we Wrocławiu, ale i na całym Dolnym Śląsku spadły tzw. wskaźniki umieralności okołoporodowej noworodków i niemowląt. Jeszcze w 2006 roku należały one do najwyższych w kraju. Dziś nasze województwo zajmuje 11 miejsce, ale jak podkreślają lekarze, pod względem poprawy wskaźnika umieralności, jesteśmy najlepsi w kraju.

- Na każde tysiąc porodów, umiera dwoje dzieci mniej niż jeszcze parę lat temu - wyjaśnia Piotr Pobrotyn, dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

To m.in. zasługa przyznawanych co roku przez magistrat pieniędzy na program poprawy jakości opieki nad kobietą, matką i dzieckiem. W latach 2008-2012 miasto przekazało na ten cel 2,2 mln złotych.

- Za te pieniądze powstał m.in. ośrodek szybkiej diagnozy prenatalnej przy Akademickim Szpitalu Klinicznym - mówi Anna Szarycz, dyrektor Wydziału Zdrowia w magistracie.

Zakupiono też specjalistyczny sprzęt medyczny, który trafił do oddziałów położniczych i neonatologicznych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, Państwowego Szpitala Klinicznego nr 1, szpitala specjalistycznego im. Falkiewicza i Akademickiego Szpitala Klinicznego. W  samym 2012 roku miasto przeznaczyło na zakup sprzętu prawie 100 tysięcy złotych.

W tych placówkach pojawiły się m.in. wysoko specjalistyczne łóżka położnicze. Wciąż jednak jest ich za mało.

- Często nie mamy miejsc dla ciężarnych kobiet, które wymagają szczególnej opieki. Nie możemy przecież dostawiać łóżek na korytarzach - przyznaje Wojciech Witkiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala  Specjalistycznego. 

Przy oddziałach położnicznych wrocławskich szpitali powstały też cztery szkoły rodzenia. Na ich działanie w latach 2013-2014 urzędnicy właśnie przekazali ponad 260 tysięcy złotych. Utworzono też cztery ośrodki edukacyjno-informacyjne dla rodziców i zorganizowano szkolenia z  udzielania pierwszej pomocy.