Tu jest Wrocław

Makabra pod Wrocławiem. Zabił matkę ośmiorga ich wspólnych dzieci, a potem pojechał po piwo

2024-09-04, Autor: Łukasz Woźnica

Przemysław H. zadźgał nożem swoją konkubinę Izabelę K., matkę ośmiorga ich wspólnych dzieci. Po zbrodni wsiadł na rower i pojechał na stację benzynową, gdzie kupił czteropak piwa, wódkę i papierosy. Następnie zadzwonił na służby informując o tym co zrobił.

Reklama

Do tego makabrycznego zabójstwa doszło w nocy z 13 na 14 stycznia we wsi Stradów w gminie Kąty Wrocławskie. Dziś przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu rozpoczął się proces w tej sprawie. Przemysław H. w procesie jak i wcześniej w śledztwie przyznaje się do zabójstwa swojej partnerki. - Chciałem przeprosić za to co zrobiłem. Bardzo żałuję, ale czasu nie cofnę - powiedział po odczytaniu aktu oskarżenia. 

Sąd odczytał zeznania, w których Przemysław H. dokładnie opisał przebieg feralnego wieczoru. Mężczyzna przebywał w domu od miesiąca, przyjechał z Islandii, gdzie pracował na budowie. Za kilka dni miał tam wrócić. W międzyczasie zaczął podejrzewać swoją partnerkę o zdradę. Przeglądając jej telefon utwierdził się w swoich przekonaniach. 

W sobotni wieczór 13 stycznia wspólnie spożywali alkohol. - Piliśmy tego wieczoru piwo, Harnasie w puszkach 500 ml, a ja wracając do domu wypiłem „małpkę" wódki o smaku orzecha laskowego - szczegółowo zeznawał przed prokuratorem oskarżony.

Dodał też, że w domu oprócz nich przebywała szóstka ich niepełnoletniech dzieci. Kiedy latorośle poszły spać, rodzice zostali sami w swoim pokoju. Para się pokłóciła, powodem była zazdrość mężczyzny. W czasie sprzeczki Izabela oznajmiła mu, że kończy ich związek i odchodzi od niego.

Przemysław H. przyniósł noż kuchenny i wielokrotnie śmiertelnie ranił nim Izabelę K. Narzędzie zbrodni zostawił na miejscu. Wsiadł na rower i pojechał do pobliskich Gniechowic, gdzie na stacji benzynowej kupił papierosy i alkohol. Z przystanku autobusowego zadzwonił pod numer 112 i przyznał się do swojego czynu. Potem napisał do mężczyzny, z którym miała spotykać się kobieta i zakomunikował, że ją zabił. W międzyczasie odwiedził też swojego dawnego sąsiada. Jeszcze tej samej nocy został zatrzymany przez policjantów.

Przemysławowi H. za zabójstwo grozi nawet kara dożywotniego więzienia.

 

 

Oceń publikację: + 1 + 11 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.