Kultura

Małgorzata Kożuchowska powróciła do Wrocławia i przeszła metamorfozę [ZDJĘCIA]

2018-12-12, Autor: Michał Hernes

– Moim marzeniem było spotkać się z reżyserem takim jak Patryk Vega, który nie boi się przełamywania stereotypów i nie podąża utartymi ścieżkami, tylko proponuje aktorom role, które są przyczynkiem do ich spektakularnych metamorfoz. W tym przypadku zmiana wynikała z charakteru postaci, w którą się wcieliłam – Małgorzata Kożuchowska opowiada o pracy nad „Plagami Breslau”.  

Reklama

– Odwaga Patryka Vegi jest niezwykła – nie boi się sięgać po aktorów i aktorki o mocnym wizerunku, proponując im coś innego tak, żeby widz nie był w stanie w to uwierzyć – mówi Małgorzata Kożuchowska . – Bohaterka, w którą się wcieliłam jest policjantką w wydziale kryminalnym, która rozwiązuje bardzo trudne zagadki i sprawy. Kompletnie różni się od postaci, które do tej pory mi proponowano – jest przygaszona, nie ma w sobie energii i poczucia humoru. Żeby doprowadzić się do takiego stanu, miałam dwa wyjścia – nie jeść albo nie spać. Zdecydowaliśmy się na to drugie. Spałam po dwie, trzy godziny na dobę. Oglądałam po nocach mnóstwo filmów i seriali, czytałam też książki. Rano przychodziłam na plan i Patryk mówił, że jest dobrze, bo jestem mega zmęczona i niewyspana.

– Była to dla mnie kompletna odmiana, bo przeważnie oczekuje się od aktorów na planie energii i świeżości, a aktorka powinna do tego dobrze wyglądać.  Skłamałabym mówiąc, że było to łatwe zadanie, ale gdy Patryk powiedział mi, że to wyszło super, satysfakcja była ogromna – opowiada aktorka, która robiła na planie rzeczy, z którymi nie miała wcześniej do czynienia. – Biegałam z bronią i strzelałam z niej. To było wyzwanie, przez które czułam się odmłodzona – wyznała Kożuchowska.  

– Film traktuje o odradzaniu się mojej bohaterki. To przypowieść o uniwersalnej sprawiedliwości, w którą wierzę i zawiera w sobie bardzo pozytywne przesłanie – mówi aktorka, która z sentymentem podeszła do pracy we Wrocławiu. – Kocham to miasto. Urodziłam się we Wrocławiu i choć wyjechałam z niego jako dziecko, to wracam tu na wakacje i święta, żeby spędzać czas z rodziną. To miasto bliskie mojemu sercu i wiąże się z nim wiele bardzo ciepłych wspomnień – wyznała Kożuchowska.

– Dla wrocławian bardzo ciekawe będzie zobaczyć Wrocław na ekranie, ponieważ odgrywa w tym filmie ogromnie ważną rolę. To bardzo filmowe miasto, w którym znajduje się mnóstwo mostów i pięknych gotyckich budowli. Kręciliśmy ten film w wakacje, była więc piękna pogoda – dużo światła i słońca. Jednocześnie pokazaliśmy w „Plagach Breslau” mroczniejsze zakamarki tego miasta – pustostany i nasypy kolejowe, czyli wszystko, co powinno być w kinie akcji. Jest też sporo ujęć z drona – dodała aktorka.  

– Robienie filmu na wyjeździe, co rzadko mi się do tej pory zdarzało, jest dla aktora swego rodzaju błogosławieństwem. Spędziłam tu prawie trzy tygodnie i miałam komfort pracy. Życzyłabym sobie więcej takich przygód – podkreśliła Kożuchowska.

Fabuła „Plag Breslau” rozgrywa się we Wrocławiu, gdzie dochodzi do serii makabrycznych zabójstw. Codziennie o godzinie 18.00 nieznany, seryjny morderca dokonuje zbrodni. Policjantka Helena Ruś (Małgorzata Kożuchowska) podejrzewa, że są one dziełem jednego człowieka. Premiera "Plag Breslau" będzie miała miejsce w piątek, 14 grudnia na platformie Showmax.

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1581