Manifa przeszła ulicami Wrocławia pod hasłem „Aborcja wolna od (o)sądów” [ZDJĘCIA]

Organizatorki domagały się dostępu do bezpłatnej aborcji traktowanej jako część opieki medycznej, do której każdy ma prawo. Manifa rozpoczęła się od odczytania manifestu. – Mamy dosyć przedkładania osobistych religijnych przekonań ponad nasze prawo do samostanowienia – napisano w manifeście. –  Dosyć wmawiania nam, że to nasza wina, że same sobie w te ciąże pozachodziłyśmy. Dosyć przekonywania nas, żebyśmy nie usuwały, bo pójdziemy do piekła. Dosyć zmuszania nas do rodzenia płodów bez szans na przeżycie, bo mamy służyć za inkubatory. Dosyć decydowania za nas o kolejnym dziecku, którego nie będziemy w stanie utrzymać, bo pracujemy za płacę minimalną, a służba zdrowia i inne publiczne świadczenia coraz więcej nas kosztują. (…) Mamy dosyć życia w kraju, w którym zygotom nadaje się imiona i zlepki komórek stawia się ponad nasze życie. (...) ‘Syndromu postaborcyjnego’ nie ma i nigdy nie było, podczas gdy aborcja była, jest i zawsze będzie – dodano.

Od kilku lat manifę organizuje nieformalna grupa Inicjatywa 8 Marca. W marszu uczestniczyły przedstawicielki różnych grup działających na rzecz solidarności społecznej. Dodatkowe nagłośnienie zapewniła grupa bębniarek z samby Rytmy Oporu. Zgodnie z założeniami organizatorek, w demonstracji nie brały udziału partie polityczne.

– Jestem tutaj, bo uważam, że aborcja nie zniknie bez względu na przekonania polityków. Zakazy powodują tylko, że niektóre kobiety nie są w stanie za aborcję zapłacić. Kwitnie za to podziemie aborcyjne. Chcę móc o sobie decydować! - powiedziała jedna z uczestniczek demonstracji.

Podczas wydarzenia głos zabrały przedstawicielki Centrum Praw Kobiet, Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Akcji Lokatorskiej i Kultury Równości. Wystąpił także Wrocławski Chór Rewolucyjny.

Zobacz galerię