Tu jest Wrocław

Masakra na pętli w Leśnicy. Jak doszło do tragedii? Prokuratura przeprowadziła eksperyment

2023-01-26, Autor: Wojciech Kulig, Jakub Jurek

Jak doszło do dramatycznego, grudniowego wypadku na pętli Leśnicy, kiedy to na przystanku tramwaj śmiertelnie potrącił kobietę, a drugi zmasakrował później jej zwloki? Dziś wieczorem przebieg zdarzeń krok po kroku próbowała odtworzyć prokuratura. Na pętli przeprowadziła procesowy eksperyment. Na miejscu byli też dziennikarze portalu TuWroclaw.com.

Reklama

Ciało kobiety po wypadku było tak zmasakrowane, że policja i prokuratura początowo nie były w stanie nawet określić płci ofiary czy choćby jej przybliżonego wieku. A do ustalenia tożsamości konieczne było zlecenie specjalistycznych badań DNA.

Jak mogło dojść do tak makabrycznego wypadku? Kobieta poruszała się o kulach. Nie mogła iść szybko. Przechodziła przez przejście dla pasażerów. Motornicza, która ją potrąciła, tłumaczyła później śledczym, że po prostu nie zauważyła pasażerki. To dlatego po wypadku nawet nie zatrzymała tramwaju i ruszyła w zaplanowaną trasę.Również drugi motorniczy, którego tramwaj chwilę później przejechał po ciele zmarłej i zmasakrował je, tłumaczył potem, że niczego nie widział i nie czuł. Dopiero trzeci motorniczy zauważył zwłoki, zatrzymał tramwaj i zawiadomił o wypadku służby ratunkowe.

Czy rzeczywiście można było nie zauważyć przechodzącej przez przejście kobiety? Czy także jej zwłoki leżały na torowisku w taki sposób, że można je było przeoczyć? I wreszcie, czy gdy doszło do wypadku, na pętli w Leśnicy zachowane były wszystkie zasady bezpieczeństwa? Tuż przed zdarzeniem na zlecenie MPK prowadzone tam były prace remontowe - czy przejście dla pasażerów było po nim odpowiednio zabezpieczone? I wreszcie, czy fakt że dopiero po wypadku miasto pospiesznie malowało w miejscu tragedii pasy dla pieszych, mógł przyczynić się do dramatu? To tylko część pytań, na które odpowiedzi będzie szukała prokuratura. Ma w tym pomóc przeprowadzony dziś w Leśnicy eksperyment. 

Wizja lokalna na pętli trwała nieco ponad godzinę. Jej pora nie była przypadkowa. Do wypadku doszło w grudniowy wieczór, gdy na pętli było już ciemno. Na miejscu byli prokuratorzy, technicy policyjni i pracownicy MPK. Wszystkie czynności i pomiary były rejestrowane przy użyciu kamery. Krok po kroku odtwarzane były wszystkie czynności związane z odjazdem tramwaju z pętli i przejściem pieszego tuż przed wagonem. 

Z powodu eksperymentu tramwaje nie dojeżdżały do Leśnicy. Po godz. 19 ruch został wznowiony, a wizja lokalna zakończyła się.

Oceń publikację: + 1 + 17 - 1 - 11

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8347