Mecz Śląsk - Legia o Superpuchar zostanie rozegrany na... stadionie Legii

Pierwotnie Ekstraklasa chciała, aby mecz został rozegrany na neutralnym stadionie. Naturalnym wyborem był Stadion Narodowy w Warszawie, na którym żaden klub nie rozgrywa swoich ligowych pojedynków. Poza tym obiekt jest nowoczesny i swoją prezencją dodałby pojedynkowi świątecznej oprawy.

Okazało się jednak, że jest mała szansa, aby Ekstraklasa uzyskała wszystkie potrzebne pozwolenia na organizację meczu na Narodowym. Z tego też powodu nie rozegrano meczu o Superpuchar za sezon 2010/11, w którym Legia miała zmierzyć się z Wisłą Kraków. Pojedynek też miał zostać rozegrany na Stadionie Narodowym, ale organizatorzy nie dostali wszystkich wymaganych pozwoleń. Teraz historia mogła, a nawet na pewno by się powtórzyła a Ekstraklasa tego nie chciała.

Pojawił się więc pomysł, aby rozegrać dwa mecze - jeden na stadionie Legii i rewanż we Wrocławiu. Tym razem na przeszkodzie stanęła wymiana murawy przy Łazienkowskiej oraz fakt, że Stadion Miejski jest już zajęty w dniu rozgrywania ewentualnego rewanżu. Poza tym obie drużyny grają w europejskich pucharach i kolejne dwa mecze na pewno by im w tej rywalizacji nie pomogły. Ostatecznie oba kluby przystały na propozycję rozegrania jednego meczu 12 sierpnia na stadionie Legii.

Cała sytuacja wydaje się groteskowa. W Polsce mamy wysyp nowoczesnych stadionów piłkarskich, ale okazuje się, że nadal nie ma gdzie grać. A już zupełnym paradoksem jest brak możliwości rozegrania meczu na Stadionie Narodowym. Jakim cudem obiekt, na którym zostały rozegrane cztery mecze Euro 2012 może nie dostać zgody na goszczenie pojedynku o Superpuchar. To po co ten stadion wybudowano?