Sport

Miał być wyjazd, jest domówka, lecz cel pozostaje ten sam. Śląsk Wrocław podejmuje Górnik Zabrze [ZAPOWIEDŹ]

2020-11-07, Autor: Bartosz Królikowski

Pandemia koronawirusa zamieszała terminarzem PKO Ekstraklasy. Śląsk miał w ten weekend zagrać zupełnie gdzie indziej, z kimś zupełnie innym. Ale los tak zadecydował, że do Wrocławia przyjedzie teraz Górnik Zabrze. To zasadniczo jest dla WKS-u dobrą wiadomością, bo na własnym boisku pokonać ich znacznie trudniej niż na wyjeździe, a formą ostatnio nie imponowali. Drugi z rzędu mecz domowy, to świetna okazja by odzyskać nieco z dyspozycji z poprzedniego sezonu.

Reklama

To według pierwotnego planu miała być zapowiedź wyjazdowego meczu Śląska z Lechią Gdańsk. Ale niestety koronawirus postanowił wpaść do przyjaciół WKS-u w odwiedziny i urządzić tam niechcianą imprezę, przez co gdańszczanie w tej kolejce zagrać nie mogli. Aby uniknąć dość uciążliwych zaległości, Ekstraklasa zamieniła więc na weekendy mecz przyjaźni, ze spotkaniem Śląsk-Górnik. Wszakże pierwotny rywal zabrzan, Piast Gliwice, również został zdziesiątkowany wirusem. Jak się później okazało, pozytywne wyniki testów wykryto również w samym Górniku. Klub nie podał o kogo chodzi, ani nawet o jakiej liczbie osób mówimy, ale widocznie na tyle małej, że spotkanie ze Śląskiem nie zostało odwołane.

Co do samego Śląska, dyspozycja wrocławian w ostatnich tygodniach daleka jest do ideału. Od ostatniej przerwy reprezentacyjnej, wrocławianie szukają formy. Tej która pozwalała im wcześniej bardzo pewnie wygrywać z Piastem Gliwice (2:0), Wisłą Kraków (3:1), czy Cracovią (3:1). Wyjazdowe porażki z Legią Warszawa, czy przede wszystkim z Wisłą Płock ostro stonowały nastroje wokół drużyny. Oczywiście rzeczą wiadomą jest, że mały kryzys musiał nadejść prędzej czy później. Ale teraz trzeba go jak najszybciej zażegnać, bo rywale czekać nie będą. Ostatni mecz WKS-u z Jagiellonią Białystok (1:0) bardzo dobrze podkreślił z czym zmaga się obecnie Śląsk. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że wrocławianie wygrali głównie dlatego że Jagiellonia sama zagrała koszmarnie i nie zaprezentowała w sumie nic. Dlaczego Śląsk ostatnio spuścił z tonu, analizowałem już tutaj, więc tym razem napiszę krótko. Znów zaczął szwankować środek pola. Ten element można było bardzo chwalić po pierwszych kilku spotkaniach, głównie za sprawą Waldemara Soboty. Ale ostatnie trzy mecze to znów blokada w tej strefie. Wspomniany Sobota z Jagiellonią nie zagrał, ale ani w Płocku, ani w Warszawie nie potrafił dać tyle co wcześniej. Zresztą podobnie jak Mateusz Praszelik, którego ratuje zwycięski gol z białostoczanami. Razem ze środkiem pola wyłączyły się również skrzydła. Robert Pich oraz Bartłomiej Pawłowski zaliczali ostatnio anonimowe występy, a Lubambo Musonda… był Lubambo Musondą. Mnóstwo fajnego zamieszania, malutko konkretów.

Plusem w meczu z Górnikiem Zabrze będzie na pewno powrót Soboty do składu. Wszakże Maciej Pałaszewski nie zagrał niby źle, ale to nie jest piłkarz który potrafi dać coś ekstra w Ekstraklasie. Sporym osłabieniem będzie z kolei brak Dino Stigleca, który w meczu z „Jagą” złapał czwartą żółtą kartkę w sezonie, co oznacza zawieszenie na jeden mecz. W obliczu tego, że wciąż kontuzjowany jest Patryk Janasik, w miejsce Chorwata wskoczy zapewne Mariusz Pawelec. „Mario” grał już od pierwszej minuty w trzech meczach tego sezonu, gdy Stiglec był kontuzjowany i wychodziło to różnie, bo o ile przeciwko Wiśle Kraków czy Piastowi Gliwice zagrał solidnie, tak Lech Poznań zdobywał gole po atakach jego stroną. Ale o Pawelcu wiemy jedno. O ile nie ma on takiej lewej nogi jak Stiglec i ofensywnie za wiele nie wniesie, tak na pewno da zespołowi „z wątroby”, robiąc wszystko by zagrać jak najlepiej. Teoretycznie na lewej obronie mogliby zagrać jeszcze Mark Tamas oraz Guillermo Cotugno. Ale Węgier w Śląsku jeszcze na tej pozycji nie grał, a Cotugno… cóż… to wciąż zagadka. Poza tym jakby trener Lavicka wstawił go do składu, to można spokojnie założyć, że coś by mu pewnie na rozgrzewce strzeliło w łydce albo chrupnęło w plecach, a jeśli w Wrocławiu lata o tej porze roku jeszcze jakaś pszczoła, to zapewne użądliłaby właśnie jego.

Jeśli chodzi zaś o Górnik Zabrze, jak już wspominałem, nie wiadomo o kim mowa była w kontekście zakażeń wirusem. Podsumujmy więc co wiemy na pewno. Zabrzanie wystartowali w tym sezonie jak z armaty, wygrywając w świetnym stylu pierwsze cztery mecze, w tym choćby na wyjeździe z Legią Warszawa (3:1). Później przyszła obniżka formy i na cztery ostatnie starcia Górnik wygrał tylko jedno, w minionej kolejce z Wartą Poznań (1:0). Mimo to zawodnicy Marcina Brosza prezentują jeden z ciekawszych futboli w całej lidze. Nawet gdy przegrywali 1:3 z Rakowem Częstochowa, nikt nie mógł powiedzieć że zagrali bardzo słabo, gdyż to był po prostu świetny mecz. Trener Brosz pracuje w Górniku już od czerwca 2016 roku. W tym czasie awansował z zabrzanami do Ekstraklasy, zagrał z nimi w europejskich pucharach i uczynił bardzo solidnym ligowcem. Tymczasem w tym sezonie Górnik jest wiceliderem po ośmiu kolejkach. Z reguły w Ekstraklasie trenerzy mają problem z utrzymaniem się dłużej niż rok, więc tym bardziej ten wynik budzi szacunek.

Latem zabrzanie utracili swojego superstrzelca. Igor Angulo przez kilka sezonów był gwarantem kilkunastu goli w sezonie i wielu zastanawiało się jak będzie wyglądać ofensywa Górnika bez niego. Na razie zabrzanie mają drugi najlepszy atak w lidze (14 goli), więc można powiedzieć że życie po Basku zdecydowanie jest. Głównym udziałowcem ich bramkowego dorobku jest Hiszpan Jesus Jimenez. Przez długi czas tworzył świetny duet ze wspomnianym Angulo, a gdy go zabrakło, sam wziął sprawy w swoje ręce i w Ekstraklasie strzelił w tej kampanii już 6 goli. Jego współpracownikami są najczęściej środkowy pomocnik Bartosz Nowak (3 gole, 2 asysty) oraz napastnik Alex Sobczyk, który miał wypełnić lukę po Angulo, a póki co króluje w asystach (4). Górnik ma kim postraszyć i odejście czołowego strzelca ligi tego nie zmieniło.

Aby zatriumfować przeciwko zabrzanom Śląsk musi znów narzucić rywalowi swoje warunki gry. Tego bardzo brakowało w ostatnich meczach i to było najbardziej widoczne. Wrocławianie mają duże problemy, gdy to oni pozwalają przeciwnikowi grać piłką. Gdy sami ją kontrolują, potrafią zdominować a w konsekwencji rozstrzelać rywali. Cracovia przegrała z ofensywnie usposobionym Śląskiem 1:3, a mogła i powinna znacznie wyżej. Poza tym WKS będzie miał atut własnego boiska, na którym w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Ktoś powie że bez kibiców to nie ma aż takiego znaczenia. Może i tak, ale wyjazdowe mecze w których im nie szło (Wisła P., Legia) Śląsk przegrywał, a domowy (Jagiellonia) wygrał.

Spotkanie Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze odbędzie się w sobotę 7 listopada o 20:00 na Stadionie Wrocław. Transmisja w Canal+ Sport.

Ostatni mecz tych drużyn na Stadionie Wrocław:

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 2:1 (Stiglec 3’, Raicević 6’ – Puerto 84’(sam.)), 23. Kolejka sezonu 2019/20

Przewidywany skład Śląska:

Putnocky – Celeban, Puerto, Golla, Pawelec – Musonda, Sobota, Mączyński, Praszelik, Pich – Exposito

Wielkie wydarzenia i sukcesy wrocławskiego sportu. Przekonaj się ile pamiętasz [QUIZ]

Wielkie wydarzenia i sukcesy wrocławskiego sportu. Przekonaj się ile pamiętasz [QUIZ]

Na przestrzeni lat, wrocławski sport wielokrotnie zaznał smaku sukcesu. Zarówno indywidualni sportowcy jak i całe drużyny przywoziły medale z przeróżnych imprez od lekkoatletyki i pływania, przez sport osób niepełnosprawnych, aż po piłkę nożną czy koszykówkę. Oto quiz sprawdzający ile pamiętamy z najważniejszych wydarzeń i sukcesów w sportowym życiu Wrocławia.

Rozwiąż quiz

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8283