Miasto da 100 tys. zł na reaktywację piłki ręcznej Śląska Wrocław

Dzięki zaangażowaniu byłych zawodników, działaczy, sympatyków oraz wsparciu miasta po rocznej przerwie piłkarze ręczni wracają do gry. Jest szansa, aby krok po kroku przywrócić wielki Śląsk w piłce ręcznej.

A jest co przewracać, bo Śląsk to wciąż najbardziej utytułowany klub polskiej piłki ręcznej. Dotychczas zdobył 15 razy tytuł mistrza Polski, 6 razy wicemistrzostwo oraz 7 razy sięgał po Puchar Polski. 

Reaktywacji utytułowanego zespołu kibicuje szczypiornista Karol Bielecki, członek rady sportowej Śląska, który podkreślał, że wrocławski klub może z powodzeniem powalczyć o mistrzowski tytuł:
- Na razie gram w Rhein-Neckar Löwen, ale mam nadzieję, że jeśli za cztery lata będę się jeszcze łapał do gry, będę miał szansę ubrać koszulkę Śląska Wrocław – mówił na konferencji prasowej Bielecki.



Zespół WKS Śląsk Handball Team został zgłoszony do drugiej ligi grupy i zgodnie z terminarzem zainauguruje sezon meczem 17 września. Trenerem jest były zawodnik Śląska - Tomasz Folga. Jak podaje serwis dzielnicewroclawia.pl w reaktywowanym Śląsku zagra m.in.: 10 zawodników Pogoni Oleśnicy. Na pewno 18. lipca na hali pojawi się bramkarz Rafał Sapała, oprócz młodego golkipera o grę w Śląsku powalczą: Grzegorz Celek, Błażej Spich, Paweł Furmanowski, Daniel Piłat, Michał Zając, Bartłomiej Krawczyk, Marcin Kruk, Maciej Trochała i Przemysław Niciński. Część z nich doskonale zna halę przy ulicy Parkowej. Właśnie tam stawiali swoje pierwsze kroki w juniorskim MOS-ie Wrocław, a później Śląsku.

Do zespołu mają też dołączyć Kamil Herudziński i Jakub Bąk. Wrócić ma też Marcin Schodowski, który ze Śląskiem grał w Ekstraklasie. Bez wątpienia będzie to jeden z silniejszych punktów reaktywowanego zespołu.

O celach WKS Śląsk mówi jeden z działaczy odrodzonej sekcji szczypiornistów (któa działa jako spółka): Jacek Olejnik



O wsparciu dla klubu mówi Michał Janicki, dyrektor departamentu spraw społecznych we wrocławskim magistracie: