Mieszkańcy powiedzieli „nie” dla przeniesienia przystanku. „Hałas taki, że nie da się oglądać telewizora”

O sprawie poinformowała nas nasza czytelniczka Pani Elżbieta. – Pilnie proszę o pomoc w imieniu mieszkańców kamienic przy ulicy Poniatowskiego we Wrocławiu – napisała do nas wrocławianka, która alarmowała, że zmiana lokalizacji przystanku pogorszy jakość życia lokatorów z parteru i zmniejszy wartość ich nieruchomości.

– Już teraz nie możemy otworzyć okna na ulicę, bo nie słyszymy telewizora. Odległość torowiska od kamienicy to około 3-4 metry – skarżyła się kobieta i przekonywała, że przeniesienie przystanku pod jej okna będzie wiązało się z kolejnymi niedogodnościami. – Przeniesienie przystanku według nowej propozycji spowoduje, że ludzie oczekujący na tramwaj i autobus będą zaglądali do naszych okien, a nawet ze zmęczenia (bo tam nie ma gdzie postawić wiaty) będą siedzieli na naszych parapetach – przewidywała pani Elżbieta, która proponowała, by przystanek pozostał w obecnym miejscu, czyli przed sklepową witryną lub został przeniesiony pod inny obiekt użyteczności publicznej np. pobliską szkołę.

Zmiany lokalizacji przystanku nie będzie

W miejskiej spółce Wrocławskie Inwestycje zapewniono nas w środę, że głos mieszkańców ulicy Poniatowskiego zostanie wysłuchany. – Przystanek tramwajowy zostaje w swoim miejscu – zapewnił Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji.

Spółka znalazła inne rozwiązanie, które ma poprawić bezpieczeństwo uczestników ruchu. – Przed ul. Oleśnicką powstanie antyzatoka poprawiająca bezpieczeństwo na skrzyżowaniu. W tym miejscu notorycznie dochodziło do wielu zdarzeń – tłumaczy Świercz i dodaje, że miasto szukało nowego rozwiązania, na wniosek rad osiedli Ołbin i Nadodrze.