Sport

Miłe pożegnanie z publicznością w hali Otbita. eWinner Gwardia pokonuje Avię Świdnik [RELACJA]

2020-10-17, Autor: Aleksander Hutyra

Ogromną dawkę emocji na „pożegnanie” zafundowali kibicom siatkarze eWinner Gwardii Wrocław. Podopieczni Krzysztofa Janczaka pokonali w piątkowy wieczór zespół Polski Cukier Avii Świdnik i umocnili swoją pozycję lidera Tauron 1. Ligi.

Reklama

Nie był to wymarzony początek spotkania w wykonaniu gospodarzy. Gwardziści popełniali błędy, a goście ze Świdnika z każdą akcją coraz bardziej się rozkręcali. Od pierwszych akcji atmosfera pod siatką była napięta, głównie za sprawą, mającego niemal po każdej akcji obiekcje co do zagrań po stronie rywali, przyjmującego gości Karola Rawiaka. Świdniczanie przez większość część seta utrzymywali kilkupunktową przewagę, wypracowaną na początku partii. Goście byli skuteczni w ataku, dokładali do tego punkty w bloku, nie zatrzymując ręki w polu serwisowym oraz popisując się kilkoma spektakularnymi obronami. Podopieczni Krzysztofa Janczaka natomiast od początku nie mogli złapać swojego rytmu gry, do którego przyzwyczaili kibiców w poprzednich spotkaniach.

Przy 18:11 dla gości, wrocławianom udało się zdobyć dwa „oczka” i nieco zbliżyć się do rywali. Siatkarze Avii nie pozwolili jednak w tym secie już gospodarzom na zbyt wiele, kończąc większość swoich akcji i wykorzystując słabą w tej partii dyspozycję wrocławskich siatkarzy. Goście ostatecznie, mówiąc delikatnie, rozbili eWinner Gwardię i zwyciężyli w pierwszym secie 25:17.

Gwardziści wyraźnie podrażnieni niepowodzeniem w partii inaugurującej, na drugiego seta wyszli niezwykle zmotywowani i rozpoczęli od prowadzenia 3:0. Wrocławianie nie wstrzymywali ręki w ataku i kontynuowali dobrą grę w kolejnych akcjach. Goście nie dawali za wygraną, ale to eWinner Gwardia dyktowała warunki w tej partii. Przy 12:8 dla gospodarzy, skutecznym blokiem popisali się Łukasz Lubaczewski do spółki z Arkadiuszem Olczykiem. Podopieczni trenera Janczaka nie ustrzegli się błędów własnych, ale dzięki skutecznej grze w ataku, utrzymywali bezpieczną przewagę. Przy 17:11 dla gospodarzy o czas poprosił trener gości Witold Chwastyniak.

Po przerwie technicznej na życzenie szkoleniowca drużyny ze Świdnika, gwardziści nadal nie pozwalali rywalom na zbyt bliski kontakt punktowy. Gdy tablica wskazywała wynik 18:13, asa serwisowego posłał Krzysztof Gibek, powiększając przewagę eWinner Gwardi do sześciu „oczek”. Przy wyniku 20:16 na korzyść wrocławian, potężnym atakiem ze środka zameldował się Arkadiusz Olczyk. Gwardziści zafiniszowali w dobrym stylu. Wrocławscy siatkarze na przestrzeni całego seta grali skutecznie w ataku i bardzo dobrze funkcjonował ich blok. eWinner Gwardia wygrała drugą partię 25:20 i w całym spotkaniu było 1:1.

W secie trzecim wynik od początku oscylował wokół remisu. Przy 4:4 Krzysztof Gibek zdobył dwa punkty bezpośrednio z zagrywki i gospodarze wyszli na prowadzenie, którego nie utrzymali jednak długo, bowiem chwile później na tablicy wyników ponownie widniał remis. Świdniczanie dzięki ofiarnej grze w obronie i skutecznych kontratakach wyszli na najwyższe w tym secie – trzypunktowe prowadzenie (15:12). W zespole gospodarze obudziły się demony z pierwszego seta i zaczęli popełniać więcej błędów, a siatkarze ze Świdnika, używając boiskowej nomenklatury – „grali swoje”. Gwardzistom w końcówce seta udało się zmniejszyć straty i złapać kontakt z rywalem (19:20), co poskutkowałem czasem wziętym przez trenera gości. Nie przyniósł on jednak zamierzonych skutków, bowiem po przerwie atakujący Gwardii Damian Wierzbicki zapunktował w polu serwisowym i był remis. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Przy 24:24 kapitan wrocławskiej drużyny Arkadiusz Olczyk postawił skuteczny blok i wrocławianie mieli piłkę setową. Kolejny udany blok w następnej akcji dał gospodarzom wygraną 26:24 i wyjście na prowadzenie w całym spotkaniu.

Od początku czwartego seta, po siatkarzach z Wrocławia widać było, że nie mają zamiaru zwalniać tempa. Nakręceni udanym finiszem w trzeciej partii, gwardziści szybko wypracowali przewagę. Świdniczanom momentami udawało się nawiązać kontakt punktowy, ale to eWinner Gwardia utrzymywała prowadzenie. U wrocławian bardzo dobrze funkcjonował blok, a na prawej stronie siatki nie do zatrzymania był Wierzbicki. Przez moment po stronie gospodarzy zrobiło się gorąco, bowiem serię w polu serwisowym zaliczył atakujący gości Mateusz Rećko, ale gwardziści pozostali na prowadzeniu.

Końcówka, podobnie jak w secie poprzednim, przyniosła sporo emocji. Tym razem to goście musieli gonić wynik, ale uniemożliwiała im to skuteczna gra gwardzistów w ataku i bloku. Trener Janczak przy wyniku 23:21 poprosił o czas, by nie dać gościom się rozkręcić. Po przerwie skutecznie z prawego skrzydła zaatakował Damian Wierzbicki i gospodarze mieli piłkę meczową. Nie mogło jednak obyć się bez odpowiedniej dawki adrenaliny. Goście doprowadzili do remisu i gry na przewagi, mieli w górze nawet piłki setowe, ale tę wymianę ciosów ostatecznie wygrali wrocławianie i po pełnym emocji spotkaniu zatrzymali 3 punkty w stolicy Dolnego Śląska.

eWinner Gwardia Wrocław 3:1 Polski Cukier Avia Świdnik (17:25, 25:20, 26:24, 28:26)

MVP: Damian Wierzbicki

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1662