Sport

Mistrzynie Polski za mocne dla koszykarek Ślęzy

2015-01-18, Autor: tm
W meczu 15. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet Ślęza Wrocław podejmowały aktualnego mistrza Polski – Wisłę Can-Pack Kraków. Przed meczem odbyło się ważne dla wrocławskiego klubu wydarzenie, czyli wywieszenie koszulki i zastrzeżenie numeru 8, w którym występowała w Ślęzie Mariola Pawlak-Marzec. Ślęza przegrała ten mecz 51:83.

Reklama

Jedna z najlepszych zawodniczek w historii polskiej koszykówki Mariola Pawlak-Marzec przez wiele lat związana była ze Ślęzą. Wychowanka Odry Wrocław przez pierwszy rok profesjonalnej kariery występowała w Wiśle Kraków skąd wróciła do Wrocławia – tym razem do Ślęzy, gdzie zadomowiła się i przez dekadę zdobyła wiele medali mistrzostw Polski, w tym złotych w 1987 roku. Symboliczna koszulka z numerem 8 zawisła we wrocławskiej hali.

 

Do spotkania z Wiślaczkami wrocławianki przystąpiły bardzo skoncentrowane. Choć niewątpliwym faworytem tych zawodów byli goście, Ślęza bez kompleksów rozpoczęła pierwszą odsłonę utrzymując wyrównany wynik. Niestety nie najlepsza skuteczność gospodyń pozwoliły Wiśle w drugiej części pierwszej kwarty zwiększyć przewagę do 6 punktów (10:16).

 

W drugiej odsłonie Ślęza po dwóch skutecznych akcjach w obronie zbliżyła się do gości z Krakowa na 4 punkty. Radość wrocławskich kibiców nie trwała długo, bo w kolejnych minutach Wisła zdystansowała Ślęzę zwiększając prowadzenie do 14 punktów. Drużyna gości pokazała swój ogromny potencjał i doskonałą organizację gry. W drużynie Ślęzy na wyróżnienie zasługuje Agnieszka Śnieżek (7) i Jhasmin Player (10), w Wiśle wyróżniająca się zawodniczką w pierwszej połowie była Lavender (14). Do szatni drużyny zeszły przy stanie 27:41.

 

 

Po przerwie Wisłą kontrolowała przebieg meczu utrzymując prowadzenie w okolicy 15 punktów. Drużynie z Wrocławia nie udawało się przebicie przez defensywę obecnych mistrzyń kraju co skutkowało niską skutecznością z gry. W tym elemencie gry zdecydowanie mocniejsze były Wiślaczki. Konsekwencją tego było zwiększenie przewagi gości do 24 punktów.

 

W trzeciej kwarcie w barwach Ślęzy zadebiutowała Paulina Rozwadowska. Również debiut przed własną publicznością zaliczyła Chineze Nwagbo. W czwartej kwarcie nie było już wątpliwości jak zakończy się spotkanie. Ślęzie nie udało się poprawić skuteczności, a Wisła konsekwentnie zwiększała przewagę. Mecz zakończył się rezultatem 51:83.

Stefan Svitek (trener Wisły Can-Pack Kraków): Zagraliśmy dobry mecz, po ciężkim wyjeździe do Rosji i spotkaniu z Kurskiem. Myślę, że od początku graliśmy dobrze w obronie, zarówno drużynowo jak i indywidualnie. To był klucz do osiągnięcia takiego wyniku. Dodatkowo zdobyliśmy 83 punkty i 19 asyst, ale to wszystko wynikło z naszego zaangażowania w obronie.

 

Radosław Czerniak (trener Ślęzy Wrocław): Gratuluję zespołowi Wisły. Jeśli to działa w ten sposób, że po meczu z silnym przeciwnikiem ma się tak dobry mecz, to życzyłbym sobie tego, żebyśmy taki po dzisiejszym spotkaniu mieli w następnym z MKK Siedlce. Było dużo zawirowań w naszym zespole w ostatnim czasie. Więcej skupialiśmy się na tym, aby nowe zawodniczki poznały taktykę niż na rozwiązaniach w obronie zespołowej. Teraz mamy dwa tygodnie do następnego pojedynku. Musimy go poświęcić na poprawę gry w defensywie, bo w dwóch kwartach straciliśmy zbyt wiele punktów. Tym nie mniej nie jest to wytłumaczenie bo jakość drużyn jest zupełnie inna. Mamy dobre zawodniczki w drużynie, natomiast jako zespół nie prezentujemy się jeszcze na tą chwilę tak dobrze, aby przeciwstawić się Wiśle, a więc ekipie grającej w Eurolidze. Tym nie mniej tak jak mówiłem te dwa tygodnie są dla nas okres prawdy i będziemy próbowali, aby ten zespół funkcjonował tak jak należy. Myślę, że nowe zawodniczki wdrożą się w naszą grę i będziemy po prostu silni.

 

Jantel Lavender (Wisła Can-Pack Kraków): Zgodzę się z tym co powiedział trener. Dobra obrona przełożyła się na naszą grę ofensywną przez cały mecz. Bardzo dobrze grałyśmy piłką i dzieliłyśmy się nią. Dzięki temu tworzyłyśmy sobie dobre pozycje rzutowe. To jest powód, dla którego mieliśmy dużą przewagę.

 

Agnieszka Śnieżek (Ślęza Wrocław): Chciałam powiedzieć w imieniu drużyny, że starałyśmy się. Wiedziałyśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz dla nas. Tak jak trener powiedział, te dwie kwarty, kiedy rywalki rzuciły nam tyle punktów to nie jest to szczęśliwy wynik dla naszej drużyny i życzymy sobie, żeby tych punktów straconych było w następnych meczach mniej. Nie mniej jednak mamy teraz dwa tygodnie, które musimy ciężko przepracować i zbudować taki kolektyw jaki trener zdecydował sobie wybrać i mam nadzieję, że w Siedlcach będziemy walczyły o kolejne punkty.

 

Ślęza Wrocław – Wisła Can-Pack Kraków  51:83 (10:16, 17:25, 8:14, 15:28)

 

Ślęza: Player (17), Ross (11), Czarnecka (7), Śnieżek (7), Mistygacz (3), Nwagbo (2), Pawlak (2), Rozwandowska (2), Głocka (0).

 

Wisła Can-Pack Kraków: Lavender (18), Żurowska-Cegielska (12), Petronyte (11), Quigley (10),
Skobel (6), Kaczmarczyk (6), Ziętara (5), Ouvina (5), Abdi (5), Vandersloot (5).
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1093