Wiadomości

Młodzi sportowcy przegonieni z Parku Grabiszyńskiego, bo… niszczą teren zabytkowy

2018-06-18, Autor: Bartosz Senderek

Młodzi kolarze ze szkółki działającej pod patronatem AZS Wratislavia nie mogą trenować w Parku Grabiszyńskim. Konkretnie na Małej Sobótce, czyli lubianej przez miłośników kolarstwa górskiego górce położonej przy wejściu do parku od strony ul. Racławickiej. Miejski konserwator zabytków uznał, że rowerzyści swoją działalnością dewastują ten zabytkowy obiekt.

Reklama

Mała Sobótka przez okolicznych mieszkańców zwana Górką Skarbowców to dawne wysypisko śmieci, które w latach 30-tych XX wieku zostało połączone z okolicznym wzniesieniem i przekształcone w tor saneczkowy. Ze względu na ukształtowanie i liczne ścieżki na zboczu góry, od lat miejsce to było chętnie wybierane przez amatorów kolarstwa górskiego. I to właśnie zdaniem wrocławskiego magistratu rowerzyści są jedną z przyczyn dewastacji tego terenu.

W połowie maja Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków wystąpiło do Zarządu Zieleni Miejskiej z wnioskiem o rozpoczęcie działań mających na celu zablokowanie dalszej dewastacji górki. Działający z upoważnienia prezydenta Wrocławia Dariusz Szczyrbuła zalecił m.in. uporządkowanie terenu, zniwelowanie rynien, przedeptów i wtórych ścieżek oraz zahamowanie „procederu niekontrolowanego poruszania się rowerzystów po zboczach górki”.

Jakiś czas temu przy wjeździe na górkę pojawiła się tabliczka informująca, że teren ten jest obiektem zabytkowym i zakazane jest rozkopywanie i rozjeżdżanie skarp górki.

Kamil Dziedzic ze swoimi podopiecznymi, głównie dziećmi w wieku 7-14 lat, do tej pory regularnie trenował na Górce Skarbowców. Wszystko w ramach bezpłatnych zajęć pod patronatem klubu AZS Wratislavia i szkółki kolarskiej finansowanych ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz budżetu Gminy Wrocław.

Gdy przy wjeździe na górkę pojawił się znak spacerowicze zażądali, by trener wraz ze swoimi podopiecznymi opuścił teren. Ten tłumaczy jednak, że to nie dzieci z jego grupy dewastują górkę. – My nie kopiemy skoczni i dziur. Jeździmy w ramach ścieżek które tam istnieją od co najmniej 10 lat – tłumaczy i dodaje, że za zniszczenia na wzgórzu są odpowiedzialne osoby, które „na dziko” chciały zbudować tu tor do skoków na rowerze, a których on sam kilkakrotnie upominał.

Organizator zajęć dla dzieci pomocy próbował szukać u aktywistów zaangażowanych w organizację protestów, które zakończyły się wstrzymaniem wycinki drzew w parku. Bezskutecznie, bo na spotkaniu ze Społeczną Radą Parku Grabiszyńskiego usłyszał, że młodzi sportowcy nie są mile widziani na Górce Skarbowców i mogą wrócić do parku, gdy wzgórze zostanie zrewitalizowane, albo powstanie nowe wzniesienie przeznaczone specjalnie dla rowerzystów.

Sportowców broni Bartosz Jungiewicz z rady osiedla Grabiszyn-Grabiszynek. – W mojej opinii górka powinna dalej służyć rowerzystom, bo przecież zgodnie z tą logiką, którą zaprezentowała pani konserwator, należałoby też zakazać pieszym wchodzenia na polany parkowe. Przecież też zostały wychodzone dzikie ścieżki, niezgodne z zabytkową koncepcją parku modernistycznego – mówi samorządowiec ze stowarzyszenia Bezpartyjny Wrocław. – Uważam, że takie podejście to oczywiście błąd, i trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem. Należy naprawić nielegalne rozkopy, oznaczyć górkę jako zabytek, może w niektórych miejscach gdy zjazdy wchodzą bezpośrednio na ścieżki spacerowe zasadzić roślinność uniemożliwiającą przejazd. Ale na pewno nie widzę powodu, żeby stosować zakazy jeżdżenia. Górka od lat służy trenowaniu jazdy na rowerze, codziennie widzę mnóstwo dzieci, które ćwiczą na niej podjazdy i zjazdy. Nie ma też zgłoszeń wypadków z udziałem rowerzystów w tym rejonie. Także uważam ten zakaz za dużą przesadę – komentuje Jungiewicz.

Organizatorzy zajęć MTB ostatnio zwrócili się do Zarządu Zieleni Miejskiej z wnioskiem o warunkowe pozwolenie na prowadzenie zajęć z dziećmi na górce. Jeśli to się nie uda, młodzi kolarze będą musieli poszukać innego miejsca do treningów.

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 40 - 1 - 16

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~Maciej Musiał 2018-06-17
    10:06:56

    20 51

    Ktoś szuka problemu tam gdzie go nie ma. Ta górka od lat służy kolarzom do treningu i tak pozostanie. Wszak jak na lekarstwo we Wrocławiu podjazdów rowerowych. W obwodzie pozostaje jeszcze wzgórze przy pętli tramwajowej Oporów.

  • ~mlynarz_z_piekla 2018-06-17
    11:32:22

    22 32

    Nie po to miasto nabudowało ścieżek rowerowych w centrum, żeby rowerzyści po parkach jeździli.

  • ~Dariusz Niszewski 2018-06-17
    13:59:04

    10 18

    Jako, że nie można kontrolować jazdy każdego rowerzysty wjeżdżającego na Małą Sobótkę to zakaz musi dotyczyć wszystkich na kilka lat tj . czasu potrzebnego do naprawy zniszczeń i odtworzenia zdewastowanej roślinności. Najbardziej dewastowane są boczne strome zbocza. Zaczęło się to przed kilkunastu (chyba) laty na najdłuższym łagodnym zboczu, kiedy zimą zjeżdżający na nartach wymyślili sobie ćwiczenie skoków poprzez wykopywanie dołów i skarp imitujących skocznię. Po narciarzach przyszli akrobaci rowerowi i mamy tego efekty.

  • ~Roman Zychowicz 2018-06-18
    12:13:36

    12 11

    Do młynarz_z_piekła i Tobie podobnym: Ścieżki rowerowe służą do przemieszczania się po mieście a tereny zielone m.in. do rekreacyjnego uprawiania sportu. Jeden gra w badmintona drugi jeździ rowerem górskim. A że do gór jest jednak dość daleko to trenuje się w mieście w każdym możliwym miejscu. Po co budowali Stadion Miejski jak można grać w piłkę na placu pomiędzy kamienicami... Jeżeli ktoś nie uprawia sportu (jakiegokolwiek) to nie wie jak bardzo potrzebne są obiekty sportowe dopasowane do konkretnej dyscypliny. Górką Skarbowców jest jednym z nich. Dla kogoś kto jeździ często w góry na zawody MTB może ona nie stanowi atrakcji ale dla początkujących kolarzy górskich i dzieci jest to miejsce idealne do kształtowania techniki jazdy i formy fizycznej. Wrocław powinien wziąć przykład z Wodzisławia Śląskiego gdzie w Parku na 3 Wzgórzach zrobiono Rodzinny Park Rozrywki z torem BMX (właśnie m.in. z hopkami, bandami na zakrętach), siłownią plenerową i amfiteatrem. Tak się zagospodarowuje przestrzeń miejską.

  • ~Marcin Gtriderxc Piechowicz 2018-06-18
    15:37:58

    12 13

    Chciałbym wyjaśnić wszystkim, którzy popierają ten zakaz, że na tej górce trenowali wybitni kolarze MTB. Mistrzowie Polski, również zjazdowcy! Popierając ten zakaz, niszczysz polski sport. Nie interesuj się więc podczas następnej Olimpiady lub Mistrzostw Świata czy Majka Włoszczowska zdobyła kolejny medal. Zapomnij nazwiska takie jak Małysz. Majka nie trenowała na ścieżkach rowerowych (@młynarz_z_piekła), a Małysz na nartach biegowych. Każdy musi gdzieś zacząć, a ta górka jest jedną z najlepszych jakie ma Wrocław, nawet do treningu na wysokim poziomie. Tam jest po prostu wszystko czego trzeba.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.