Moda na kompaktowe, tymczasowe biura dotarła do Wrocławia. Czy będą chętni?

Jak tłumaczą właściciele nowego podwrocławskiego biurowca, wykształca się zupełnie nowy typ najemców – nowoczesny biznes i zespoły projektowe prawników, doradców finansowych lub kreatywne zespoły z branży marketingu, finansów lub nowych technologii, które tworzą się na określony czas, nie nastawiając się na stały najem powierzchni.

Tak powstała idea space sharingu, czyli dzielenia przestrzeni. Jednym z prekursorów tego nowego trendu w stolicy Dolnego Śląska są właściciele biurowca Bielany Business Point. Oferują nowym firmom biura o powierzchni od 42 do 86 m kw bez narzuconego z góry okresu najmu.

Kompaktowe biura zaprojektowane są tak, aby w maksymalny sposób wykorzystać ich powierzchnię. Firmy dzielą między siebie znajdującą się na piętrze kuchnię oraz salę konferencyjną (powierzchnie wspólne zajmują 183 m kw.), co przekłada się na znaczne obniżenie kosztów wynajmu. Dodatkowymi udogodnieniami są dostępna oferta car-sharingowa w biurowcu oraz prysznice dla rowerzystów.

- Koszt najmu podstawowej jednostki biurowej wraz z prawem do korzystania do 183 m powierzchni wspólnych wynosi ok. 1 tys. euro miesięcznie plus opłaty eksploatacyjne - informuje Adam Pietkiewicz, współwłaściciel Megapolis i grupy kapitałowej Holding 1, w skład której wchodzi spółka deweloperska.