Kultura

„Mokre Sny”. Zakazane filmy na Nowych Horyzontach

2019-07-02, Autor: mh

Nocne Szaleństwo to sekcja, w ramach której na festiwalu Nowe Horyzonty prezentowane są filmy bawiące się konwencjami, poszukujące, zaskakujące i przekraczające granice. Tegoroczna odsłona Nocnego Szaleństwa odbywać się będzie pod nazwą „Mokre Sny”.

Reklama

Organizatorzy wydarzenia zapowiadają, że obnażą lata 70, powracając do filmów zakazanych, zapomnianych, niedocenionych i wyciskających z krótkiego epizodu eksplozji wolności, ile tylko się dało. Na festiwalu zaprezentowane zostaną nieprzyswojone przez kanon filmowe produkcje, które naruszyły zbyt wiele tabu i były za bardzo spokrewnione z pornografią, by wypuszczać je na elitarne salony. – Nie będzie to więc Pasolini, Bertolucci, Fassbinder, Cavani, czy znani widzom NH Makavejew lub Borowczyk. Chcemy nie tylko przypominać, ale i odkrywać – podkreśla Małgorzata Sadowska, programerka sekcji.

– Wskrzeszamy epokę, w której ciało zaistniało – na dobre i złe – w sferze publicznej. Przypomnimy atmosferę nocnych seansów, kin dla dorosłych, pierwszych festiwali kina erotycznego. Wszystkich tych miejsc i wydarzeń, które zniknęły z krajobrazu naszych miast (ostatnie erotyczne kino w Paryżu zamknęło się w 2017 roku) Wrócimy do czasów, gdy filmy nie tylko wzruszały, wstrząsały, oburzały, bawiły – ale i podniecały. Kino, które dotyka – dodaje Sadowska.

Wybrane przez festiwalowych selekcjonerów filmy tylko częściowo oddają skalę wielkiego wietrzenia, którego świadkiem były lata 70. – Swoje odsłony liberalnych odwilży i emancypacyjnych gestów miało kino Bliskiego Wschodu i Indii, gdzie Shabana Azmi wcielała się w role kobiet przejmujących kontrolę nad swoją seksualnością. Egipski „Hammam al-Malatily” (1973) przynosił oszałamiającą scenę erotycznego tańca w łaźni, a libański „Sayedat al-Akmar al-Sawdaa” (1971) łamał tabu pokazując nagie pośladki, czy sceny orgii – wyjaśnia selekcjonerka.

W ramach Nocnego Szaleństwa pokazane zostaną dwa tytuły z Japonii – dokument i animacja. – „Extreme Private Eros” (1974) Kazuo Hary to nie tylko odważny zapis intymnej, burzliwej relacji i przełamujące tabu obrazy genitaliów, włosów łonowych, stosunków seksualnych. To także świadectwo swojej epoki: radykalnych zrywów, feministycznych rewolucji, aktów politycznej przemocy. Z tej samej atmosfery zrodziła się animowana „Belladonna smutku” Eiichi Yamamoto. To opowieść o przebudzonej za sprawą przemocy, groźnej kobiecej seksualności – opowiada Sadowska.

Jak podkreśla, w Hiszpanii eksplozja kina erotycznego zwanego destape miała związek z ekonomicznym kryzysem w kinematografii, ale przede wszystkim z upadkiem dyktatury generała Franco – i zniesieniem w 1977 roku cenzury. – Niesamowity, mroczny thriller Bigasa Luny, „Bilbao” (1976) to soft core demaskujący faszystowskie fantazje o całkowitym podporządkowaniu, które zamieniają kobiety w przedmioty, a ich ciała – w mięso – tłumaczy programerka.

– „Anita, szwedzka nimfetka” Torgny’ego Wickmana (bez niej nie byłoby „Nimfomanki” von Triera!) powstała między innymi dzięki zalegalizowaniu pornografii i zniesieniu zapisów o karaniu za pokazywanie obscenicznych scen. Podobnie jak inne produkty „szwedzkiego grzechu” łączyła edukację seksualną (tu chodziło o zagrożenia związane z nimfomanią) z obyczajową szarżą. To kino już wkrótce stało się głównym produktem eksportowym Skandynawii, a zarazem źródłem rozlicznych stereotypów na temat tutejszych seksualnych swobód. „Waleria i tydzień cudów” Jaromila Jireša dowodzi jednak, że odkrywanie ciał może czasem oznaczać zakrywanie innych, nie mniej ważnych sfer życia. Zrealizowany tuż po klęsce praskiej wiosny baśniowy erotyk dowodzi, że za żelazną kurtyną seks bywał ucieczką od ponurej politycznej rzeczywistości, od braku wolności. I jedyną dozwoloną, acz kontrolowaną swobodą – wyjaśnia Sadowska.

Osobnym kontynentem na mapie lat 70. jest Francja. – Ten kraj od stuleci toczy swój dyskurs miłosny; Francja, która rozkwitła po Maju ‘68 to także kraj, w którym za erotyczne kino brały się kobiety. Nazwa „Mokre Sny” jak ulał pasuje do filmu „Prawdziwa dziewczyna” Catherine Breillat, rebelianckiej, prowokacyjnej, pełnej fantazji opowieści o dojrzewaniu seksualnym nastolatki i przechwytywaniu spojrzenia. Film wywołał ogromną konfuzję nawet w liberalnym raju i czekał 20 lat, nim trafił do (ograniczonego) obiegu. Brawurowa, przezabawna „Narzeczona pirata” tworzącej we Francji Argentynki, Nelly Kaplan, demaskuje patriarchat i kapitalizm, pokazując na ekranie wykorzystywaną seksualnie dziewczynę, która z ofiary przedzierzga się w kobietę interesów – dodaje Sadowska.

Na festiwalu zostanie też pokazana „Spermula” Charlesa Mattona. – To erotyczna inwazja na gatunek s.f., taka francuska „Seksmisja”. W spektakularnej scenografii, łączącej retro-futuryzm i satynową pościel, zobaczymy m.in. Udo Kiera. Bo tak – wielu aktorów (także Klaus Kinsky, czy Stellan Skarsgård grający w „Anicie”!) rozpoczynało w latach 70. swoje kariery „przez łóżko” – mówi programerka.
– A skoro jesteśmy przy obsadzie, to w „Kocha nie kocha” Serge’a Gainsbourga, filmie zainspirowanym słynną, pełną zmysłowych westchnień piosenką, zobaczycie m.in. Gerarda Depardieu, Jane Birkin i gejowską gwiazdę nowojorskiego undergroundu – Joe Dallesandro. Ten film to więcej niż obyczajowa prowokacja, pokazująca na ekranie seks analny. Film Gainsbourga, nieodrodne dzieło swoich czasów, dowartościowuje seks jako autonomiczną, rebeliancką siłę, oderwaną od prokreacji – tłumaczy Sadowska.

– Amerykański (a w zasadzie Afroamerykański) „Sweet Sweetback's Baad Asssss” Song (1971) w reżyserii Melvina Van Peeblesa to oryginalne, skonstruowane jak jazzowa improwizacja blaxploitation, które napięcia rasowe przekuwa w napięcie erotyczne, prężąc na ekranie czarne, agresywne i zarazem pożądane przez czarnych i białych ciało. O ironio, film współprodukował Bill Cosby, odsiadujący od niedawna wyrok za przestępstwa seksualne – czyż to nie najlepsza metafora deziluzji, jakiej doświadczamy odkrywając ciemne strony rewolucji seksualnej? – pyta programerka.  

Pełen program tegorocznej edycji festiwalu Nowe Horyzonty ogłoszony zostanie 10 lipca. Sprzedaż biletów na pokazy rozpocznie się 17 lipca. festiwal odbędzie się w dniach 25 lipca -4 sierpnia.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8715