Czas wolny

Morskie Oko świeci pustkami. Ludzie wystraszyli się katastrofy ekologicznej?

2022-08-15, Autor: m

Jak na upalny dzień, na wrocławskim Morskim Oku było w poniedziałek wyjątkowo pusto. Wygląda na to, że wrocławianie obawiają się, czy w związku z katastrofą ekologiczną na Odrze kąpiel tutaj jest bezpieczna. - Niepotrzebnie - mówią zgodnie pracownicy kąpieliska i naukowcy.

Reklama

- Woda z Odry w Morskim Oku, to była proszę pana za Niemca - mówi Zbigniew Ziętal, pracownik kąpieliska, który odpowiada m.in. za uzupełnianie wody w akwenie. I rzeczywiście, dziesiątki lat temu, gdy wody w Morskim Oku brakowało, była pompowana przez pobliską Czarną Wodę z sąsiedniej Odry. - Teraz korzystamy z wód podziemnych. Mamy studnię i pompy. Nawet dziś dolewałem świeżą wodę. Jest czyściutka. Z brzegu widać pływające ryby - opowiada pan Zbigniew.

Oficjalne stanowisko WCT Spartan, gospodarza obiektu, jest jednoznaczne: - Kąpielisko Morskie Oko jak i inne obiekty nie maja kontaktu z wodą z Odry oraz nie ma żadnych połączeń z ciekami wodnymi z Odry, ponieważ wszystkie kąpieliska są usytuowane powyżej poziomu rzeki. Obserwowana przez nas flora i fauna na terenie tych obiektów w żaden sposób nie ucierpiała, dlatego nie ma obaw w korzystania z kąpielisk.

- Na Morskim Oku spędzam letnie popołudnia, jest to jedno z moich ulubionych miejsc na mapie Wrocławia - mówi portalowi TuWroclaw.com dr hab. Marek Kasprzakkierownik Zakładu Geomorfologii na Wydziale Nauk o Ziemi i Kształtowania Środowiska Uniwersytetu Wrocławskiego. - Kąpielisko Morskie Oko nie ma bezpośredniego połączenia z żadnym z kanałów Odry lub ich dopływów i nie ma żadnych możliwości wpłynięcia do niego wód powierzchniowych przy niskich i średnich stanach wody w rzece - potwierdza naukowiec. 

- Można jedynie rozważyć kontakt misy tego zbiornika z wodami podziemnymi, choć nie mam wiedzy, aby prowadzono tutaj tak szczegółowe badania hydrogeologiczne. Pierwsze zwierciadło wód podziemnych znajduje się tutaj faktycznie płytko pod powierzchnią terenu, jednak kierunek odpływu tych wód skierowany powinien być raczej w kierunku kanałów Odry, niż odwrotnie - wyjaśnia dr hab. Marek Kasprzak. - Rzędna lustra wody w Kanale Powodziowym to ok. 112,5 m n.p.m., podczas gdy rzędna zwierciadła wody w kąpielisku to 112,9 m n.p.m., a więc 40 cm wyżej, co przy normalnym lub niskim stanie Odry samo w sobie powinno wykluczać napływ wód z płytkich poziomów wodonośnych w kierunku kąpieliska - precyzyjnie argumentuje. - Również odpływ bliskiej kąpielisku Czarnej Wody jest współcześnie ukształtowany w kierunku Kanału Powodziowego - dodaje.
 
- Nie jest mi znane oddziaływanie zlokalizowanej na kąpielisku studni głębinowej na kształtowanie sytuacji hydrogeologicznej, jednak otwór studni jest głęboki na ponad 100 metrów i służy ona do eksploatacji głębszych poziomów wodonośnych, które powinny być izolowane od wód odrzańskich- zaznacza naukowiec.
 
- W przypadku Morskiego Oka jestem daleki od niepokoju, choć sytuacja na samej Odrze wygląda w mojej ocenie bardzo źle. Być może w obecnej sytuacji należałoby mimo wszystko wykonać dodatkowe badanie wody na kąpielisku, aby rozwiać obawy - kończy.

Miasto zleciło już takie badania. Na razie wiadomo, że w Morskim Oku ani w żadnym innym spośród przebadanych stawów nie ma rtęci. W niektórych próbkach wykryto inne metale ciężkie, ale nie są to stężenia, które mogłyby spowodować katastrofę ekologiczną. Szczegółowe wyniki badań mają być znane we wtorek.
 
Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.