Wiadomości

Motorniczy ma być grzeczny i informować, kiedy tramwaj stoi przez brak prądu

2011-10-19, Autor: bk
Pamiętacie sprawę zatrzymywania się tramwajów w centrum miasta, ze względu na brak prądu? Co się wtedy dzieje? Jeśli macie szczęście motorniczy poinformuje, że to tylko kilka minut i tramwaj zaraz ruszy. Może się jednak zdarzyć tak, jak naszemu czytelnikowi: drzwi otwierają się bez żadnej reakcji i pasażer sam musi zdecydować jak poważny jest problem. MPK twierdzi, że to zmieni i motorniczowie będą milsi.

Reklama

Kłopoty pojawiły się, gdy na torowiska ruszyły dwie linie Tramwaju Plus. W centrum, m.in. w okolicach Kazimierza Wielkiego i Jana Pawła II (takie sytuacje zdarzają się we wrześniu praktycznie codziennie) tramwaje nagle zaczęły się zatrzymywać i stać przez 10 minut.
- Problemem są nowe skody, a właściwie to, że stacje transformatorowe nie są do nich dostosowane. Nowoczesne skody mają inną elektronikę, inną moc więc potrzebują znacznie więcej prądu niż stare tramwaje. I to skokowo: właśnie w momencie, w którym ruszają – tłumaczy Igor Gisterek z Zakładu Infrastruktury Transportu Szynowego Politechniki Wrocławskiej.



Wprawdzie urzędnicy obiecują, że „coś zrobią” z problemem.
Jednak pasażerowie mają problemy już w tej chwili, o czym napisał do nas Tomasz Wróblewski.
„Powoli, niestety, zaczynamy się przyzwyczajać do faktu, że tramwajom, ot tak, w niektórych miejscach zdarza się zatrzymać na kilka-kilkanaście minut. Czasem denerwuje to bardziej (choćby, gdy w pracy czeka szef lub kino rozpoczyna seans), a czasem nieco mniej (gdy mamy czas wolny i akurat zmierzamy do centrum cieszyć się pięknym miastem i bawić z sympatycznymi ludźmi).

Osobiście godzę się z tym problemem, ufając, że to przejściowe. Czasem musi być gorzej, by potem było lepiej. To może banał, ale pozwala się odprężyć stojąc w korku. Nie wiem jednak, co powtarzają sobie wrocławscy motorniczowie, którzy raz po raz "utykają", będąc narażonymi na niewybredne uwagi pasażerów. Dlaczego o tym piszę? Bo zdaje mi się, że prowadzący tramwaje przestali już widzieć problem i całkowicie zatracili zdolność wczuwania się w sytuację pasażerów.

Wydaje się, że pierwszą reakcją ma awarię powinno być przeproszenie pasażerów za utrudnienia, wyjaśnienie przyczyn postoju i udzielenie pasażerom informacji o przewidywanym czasie usterki. Warto byłoby również wskazać, że pasażer może kontynuować podróż innym środkiem komunikacji na tym samym bilecie (zwłaszcza autobusem).

Wraz ze znajomymi nigdy nie spotkaliśmy się z taką reakcją. Zwykle motorniczy nawet nie wysiada ze swojej kabiny, a zagadnięty informacji udziela niechętnie, od "niechcenia" lub zwyczajnie znudzonym tonem. Może warto, by MPK uwrażliwiło swoich pracowników w tym zakresie? Monopol monopolem, ale zasada "klient nasz pan" to jednak dobra rzecz w sektorze usług.”

MPK obiecuje: to się zmieni

Co na to wrocławski przewoźnik? Że tak być nie może:
- Kierowcy i motorczniowie mają w instrukcji zapisane, że powinni się odnosić do pasażerów uprzejmie i informować o tym, co się dzieje. Są tacy, którzy to robią, ale też i tacy, którzy tego nie robią – przyznaje Agnieszka Korzeniowska z MPK. - Po tym sygnale zarząd przypomniał o tym obowiązku i teraz zwierzchnicy na szkoleniach i spotkaniach przypominają, że taki zapis w instrukcji jest i należy go przestrzegać... Gdyż czytelnik ma rację i nic to nie kosztuje – dodaje.

Jednak to dopiero początek:
- Pewnie od razu na mieście nie będzie "wylewu" serdeczności, ale będziemy w każdy możliwy sposób o tym przypominać i stawiać za wzór tych kierowców i motorniczych, którzy są mili dla pasażerów – mówi Agnieszka Korzeniowska. - Na przykład poprosimy centralę ruchu, żeby w każdej awaryjnej sytuacji dodawała motorniczym komunikat "i prosze poinformować pasażerów". Będziemy się starali, by to zachowanie weszło w krew tym, którzy tego do tej pory nie robili... - dodaje.

I co o tym sądzicie?
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (14):
  • ~ 2011-10-19
    08:27:54

    0 0

    Ja bym postawił Agniesię na tym odpowiedzialnym stanowisku, niech stoi i słucha, że jest baranem, p..., k..., ch... jak to pasażerowie mają w zwyczaju.

  • ~ 2011-10-19
    08:35:54

    0 0

    Ale to już było: "Korzystając z tej okazji, bo przecież awaria też jest niewątpliwie jakąś okazją, zapraszamy pasażerów, ludzi dobrej roboty, bo są nimi przecież..."

  • ~ 2011-10-19
    08:37:54

    0 0

    Czasem odruchowo wymsknie mi się "Dziękuję" lub "Do widzenia" albo d"Dobranoc" przy wychodzeniu drzwiami obok kierowcy, do czego przywykłem jeżdżąc zbiorkomem w cywilizowanych krajach. Tutaj mało kto rozumie o co mi wtedy chodzi...

  • ~w 2011-10-19
    09:28:28

    0 0

    Ogłaszamy dziś dzień pieszego pasażera!

  • ~Witold Prusinkiewicz 2011-10-19
    10:10:10

    1 0

    Już niedługo motorniczowie będą czyścić buty pasażerom na przerwach bo kierownictwo nie chce z tym nic zrobić, wolą \"uprzejmiać\" motorniczych zamiast robić coś z niedziałającymi podstacjami. Pokazywanie palcem tego co nie jest w tym momencie istotne. Znudzonym głosem... Haha jak się stoi n-ty raz to każdy by był znudzony mówieniem o tym, że coś się popsuło i znowu nie pojedziemy. Ale cóż, dzisiaj pada deszcz, ciekawe czy pojedziemy.

  • ~Bocian 2011-10-19
    10:41:20

    0 0

    No i skąd taki motorniczy ma wiedzieć kiedy ruszy? Nikt mu tego nie mówi kiedy pojawi się prąd, więc nie może tego powiedzieć pasażerom.

  • ~ 2011-10-19
    10:54:00

    0 0

    http://youtu.be/yepAxcUJAp8?t=12m50s - Niedościgniony wzór dla MPK :-)

  • ~tantus 2011-10-19
    11:23:08

    0 0

    Tradycyjnie po wrocławsku - zamiast rozwiązać problem leżący u źródła, robi się ruchy pozorowane. A tak poza tym, to powinno się zatrudniać tylko motorniczych w krawatach. Motorniczy w krawacie jest mniej awanturujący się :P

  • ~ppp 2011-10-19
    12:58:35

    0 0

    Proponuję nagrywać w jakiś sposób reakcję pasażerów na zaistniałą sytuację. Tylko nie wiem komu to później udostępnić, MPK?

  • ~r' 2011-10-19
    13:06:48

    1 0

    Uprzejmoście nie wymagam ale jednak dobrze by było jakbym był poinformowany co sie do diaska dzieje?!

  • ~ppp 2011-10-19
    13:30:35

    0 0

    Tak tylko niekiedy sam Motorniczy nie wie co się dzieje, niestety taki przepływ informacji. A o tym że ma informować o braku prądu to jakaś paranoja bo niby skąd ma wiedzieć ile potrwa wyłączenie. A co będzie jak ładnie poinformuje ludzi, wypuści ich i za parę sekund odjedzie.

  • ~ 2011-10-19
    19:42:24

    0 0

    Wrocławskie Tramwaje... Hmmm... Nie wiem do czego w tym mieście służą, ale napewno nie do szybkiego i pewnego przemieszczania się. Jak słyszę odgłosy przewalającej się przez źle i beznadziejnie wyremontowane rozjazdy w tym mieście to zastanawiam się ile te zabawki pojeżdżą zanim rozpadną się pod wpływem takiej eksploatacji. Co do urzędników we Wrocławskim magistracie... nie obrażając tutaj nikogo personalnie to jednak muszę przyznać, że chyba w większości to jakaś banda idiotów. Pilczycka w remoncie, zapada zmrok, latarnie usunięte, piesi po ciemku maszerują pod kołami samochodów... Ja się tak zastanawiam panie Dutkiewicz, co by się działo jakby taka kadra "ASÓW" miała zarządzać kilka razy większym miastem... Wolę chyba nawet nie wiedzieć ;)

  • ~SylwiaJedrychowska 2011-10-20
    00:15:55

    0 0

    A ja mam inny problem, dotyczący mam z wózkami. Kierowcom autobusów niskopodłogowych wcale nie chce się podjeżdzać pod krawężnik i zniżać autobusu gdy widzą mamę z wózkiem. Okazuje się, że nikt ich w MPK nie uświadamia.

  • ~tantus 2011-10-20
    08:36:02

    0 0

    @shawuu: no widzisz, a jeszcze niedawno, podczas kampanii wyborczej, straszyli nas że "Taka może być cała Polska" ;)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.