Wiadomości

MPK ograniczyło ruch tramwajów. Mieszkańcy oburzeni. Wiceprezydent tłumaczy, dlaczego nie było zastępczych autobusów

2015-08-12, Autor: Tomek Matejuk
Decyzja MPK o ograniczeniu ruchu tramwajowego we Wrocławiu spotkała się z krytyką mieszkańców, którzy narzekali m.in. na brak zastępczych autobusów. Wiceprezydent Wrocławia tłumaczy, że zwiększenie taktu autobusów wymagałoby zaplanowanych działań z wyprzedzeniem. - Sytuacja była stale monitorowana. Gdyby trwała dłużej lub wyłączała całkowicie niektóre linie tramwajowe, wprowadzilibyśmy komunikację zastępczą na tych liniach - zapewnia.

Reklama

We wtorek wrocławskie MPK - ze względu na wprowadzone limity poboru prądu - ograniczyło ruch tramwajowy o 20 procent. Kontrowersyjna decyzja oburzyła część mieszkańców, którzy dawali temu wyraz m.in. na naszych facebookowym fanpage'u.

 

- A MPK "w to mi graj". Teraz można ograniczać "na legalu" - komentował Kuba.

 

- Niech ludzie "zdychają" na przystankach, a co... - wtórował mu Bogumił.

 

- Co? Jeszcze bardziej ograniczają? Przecież te tramwaje już przed tym ograniczeniem prawie nie jeździły, nie wiem jak można ograniczać to jeszcze bardziej? Tak dziadowskiej komunikacji miejskiej jak we Wrocławiu, to ja jeszcze nie widziałem w żadnym innym mieście w jakim byłem - denerwował się Paweł.

 

- A w innych miastach ograniczyli? - pytał Rafał.

 

- To niech więcej autobusów dadzą w ramach rekompensaty - proponował Paweł.

 

 

Prezes MPK podkreślała, że przewoźnik musiał dostosować się do ograniczeń narzuconych przez operatora systemu przesyłowego. 

 

- W innym wypadku groziłyby nam kary finansowe w wysokości nawet do 45 mln złotych – tłumaczyła Jolanta Szczepańska, prezes MPK Wrocław.

 

Wiceprezydent: zwiększenie taktu autobusów wymagałoby zaplanowanych działań z wyprzedzeniem

 

Szerzej o powodach tej decyzji rozpisał się na platformie Blogi Wrocław wiceprezydent naszego miasta Wojciech Adamski.

 

- Pragnę podkreślić, że w tego typu sytuacjach kryzysowych odbiorca energii elektrycznej otrzymuje instrukcje dotyczące postępowania w tym zakresie - wyjaśnia Wojciech Adamski.

 

Wiceprezydent tłumaczy, że miasto otrzymało dyspozycję od dystrybutora energii elektrycznej, by zgodnie z ustawą Prawo Energetyczne dostosować pobór mocy do wytycznych operatora systemu przesyłowego elektroenergetycznego – Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A.

 

- W przypadku MPK oznaczało to konieczność ograniczenia poboru mocy do aktualnie ogłoszonych stopni zasilania. Dostosowując się do wymogów, postanowiliśmy nie wyłączać z ruchu całych linii, ale ograniczyć pojedyncze kursy, tak by pasażerowie jak najmniej odczuli skutki ograniczenia. Równocześnie rozpoczęliśmy szukanie rozwiązań, aby jeszcze bardziej minimalizować skutki wdrożenia wytycznych dla pasażerów, m.in. prowadziliśmy działania, polegające na przełączeniu poszczególnych stacji transformatorowych, co pozwoliło na utrzymanie w ruchu większej ilości tramwajów - wylicza Adamski.

 

Jak podkreśla wiceprezydent, sytuacja w ciągu doby kilkukrotnie ulegała zmianom.

 

- Zatem zgodnie dyspozycjami korygowaliśmy kursy tramwajowe (zwiększano lub zmniejszano ich liczbę w ruchu). Decyzje te podejmowane były przez MPK na bieżąco, a zwiększenie taktu autobusów wymagałoby zaplanowanych działań z wyprzedzeniem. Sytuacja była stale monitorowana. Gdyby trwała dłużej lub wyłączała całkowicie niektóre linie tramwajowe, wprowadzilibyśmy komunikację zastępczą na tych liniach - tłumaczy Wojciech Adamski.

 

Wiceprezydent przypomina, że Wrocław nie odpowiada za bilans energetyczny całego regionu.

 

- Podjęliśmy działania zgodne z wymogami regionalnego dystrybutora energii - dodaje Adamski.

 

A Wy co myślicie o decyzji MPK? Zapraszamy do dyskusji.

Jak oceniasz decyzję o ograniczeniu ruchu tramwajów ze względu na limity poboru prądu?





Oddanych głosów: 117

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~p. 2015-08-12
    13:53:41

    8 0

    Dlaczego? Bo- jak twierdzi Rafał Dutkiewicz- "Wrocław potrzebuje oddechu"-

  • ~pasażer 2015-08-12
    14:16:55

    8 0

    To niech sobie Wrocław wybuduje własną niezależną od sieci PSE elektrownię. Może to być nowa elektrownia wodna. Może partnerstwo publiczno-prywatne tak mocno niedawno nagłaśniane. Można wyłączać wszelkie podświetlania budynków, można co drugą latarnię ale nie sieć tramwajową. Może Miasto powinno wydać przepis, że wszystkie nowe budynki stawiane przez deweloperów powinny mieć skośne dachy i ogniwa słoneczne na nich. Służyłyby wspólnotom mieszkaniowym czy spółdzielniom a nadwyżki byłyby sprzedawane miastu lub PSE. Pomysłów może być wiele. Wracając do komunikacji masowej miejskiej to pierwszą zasadą powinno być że każdy pracownik Urzędu Miasta od powiedzmy jakiegoś szczebla w górę MUSI jeździć do pracy komunikacją miejską ( tramwaj lub autobus). Za niestosowanie się do tego kary finansowe nop 1/30 poborów miesięcznych za kazde udowodnienie mu przyjazd do pracy samochodem ( swoim, kolegi czy służbowym). Z samochodu może korzystać tylko Prezydent Miasta.

  • ~lolo 2015-08-12
    15:15:54

    1 0

    Nie tylko powinien być przepis o panelach słonecznych na wszystkich nowych osiedlach. Markety i biurowce oszczędzają na klimatyzacji? To zabawne, bo nawet w grach strategicznych komputerowych dla 10 latków, pierwsze buduje się elektrownie a nie stadiony :D

  • ~K 2015-08-12
    21:23:32

    6 0

    Miasto ma nową wizje komunikacji publicznej. Wrocław rowerowy nie tramwajowy.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.