Wiadomości

Na budowę drugiej wrocławskiej elektrociepłowni wydano ponad 60 mln złotych, ale czy obiekt w ogóle powstanie?

2014-04-22, Autor: Jarosław Garbacz
Wciąż nie ma ostatecznej decyzji w sprawie budowy nowej wrocławskiej elektrociepłowni przy ulicy Obornickiej. Spółka, która chce postawić obiekt wciąż czeka na sfinalizowanie inwestycji zapowiadane na 2017 rok i zapewnia, że miasto będzie potrzebowało coraz więcej ciepła i energii.

Reklama

Elektrociepłownia Fortum ma powstać na terenach poprzemysłowych przy ul. Obornickiej. Koszt całej inwestycji to szacunkowo około 1,5 mld złotych. Pracę przy jej budowie znajdzie kilkaset osób. Według pierwotnych planów elektrociepłownia miała zostać oddana do użytku w 2016 roku. Tymczasem spółka Fortum, która planuje inwestycję, wciąż nie podjęła kluczowej decyzji odnośnie budowy.

 

– Przygotowania do budowy cały czas trwają. Ostateczna decyzja będzie możliwa po uchwaleniu prawa energetycznego. Ponieważ takie inwestycje zwracają się w bardzo długim czasie, nawet 20-30 lat, musimy mieć pełną jasność, co do ram prawnych i biznesowych w długim okresie – zapewnia Jacek Ławrecki, rzecznik prasowy spółki Fortum.

 

 

Jak udało nam się dowiedzieć, dotychczas na przygotowania wydano już ponad 60 mln zł, z czego większość pochłonęły koszty zakupu gruntów. Obecnie trwają końcowe prace nad uzgodnieniem przebiegu trasy oraz kwestii związanych ze służebnościami przesyłu dla inwestycji związanych z budową elektrociepłowni. Chodzi o przyłącza: elektroenergetyczne, ciepłownicze i gazowe.

 

Jednocześnie trwa kompletowanie niezbędnej dokumentacji i kolejnym krokiem będzie wystąpienie o pozwolenia na budowę dla inwestycji przyłączeniowych. Kiedy to nastąpi? Na razie nie wiadomo.

 

 

Przypomnijmy, że w maju dotarliśmy do raportu zleconego przez magistrat, z którego wynika, że taka inwestycja w stolicy Dolnego Śląska w ogóle nie będzie miała sensu, bo zapotrzebowanie na ciepło we Wrocławiu będzie w ciągu najbliższych kilkunastu lat spadać.

 

– Niezależnie od wszelkich analiz czy przewidywań, bezsporny jest fakt, że zapotrzebowanie na ciepło stale wzrasta. Od 2005, kiedy przejęliśmy wrocławską sieć, przyłączyliśmy nowych odbiorców o łącznej mocy ponad 300MW. Tylko w ubiegłym roku podpisaliśmy umowy przyłączeniowe na ok. 50MW, w tym ponad 11MW to istniejące obiekty, które dotychczas zasilane były w inny, mniej ekologiczny sposób – podkreśla jednak Jacek Ławrecki z Fortum.

 

Są to na przykład kamienice w centrum miasta ogrzewane wcześniej za pomocą pieców węglowych. Dzięki tym przyłączeniom wrocławianie już teraz oddychają czystszym powietrzem, a nadal w zasięgu istniejącej sieci jest wiele kamienic, które jeszcze można przyłączyć.

 

Profesor Jacek Malko z Politechniki Wrocławskiej, autor koreferatu do opracowania przygotowanego przez firmę CASE – Doradcy, a dotyczącego aktualizacji planu zaopatrzenia Wrocławia w ciepło, energię elektryczną i gaz, sugerował, że Fortum zainwestuje, ale nie uczyni z tego podarunku dla wrocławian, lecz odbierze sobie to w postaci wyższych rachunków za ciepło, przysyłanych do odbiorców ciepła.

 

– To ciepło będzie droższe od dotychczas dostarczanego przez Kogenerację, na co wpływ będzie miała nie tylko sama amortyzacja nowej inwestycji, lecz także wysoki koszt paliwa gazowego – wskazywał naukowiec.

 

Fortum upiera się jednak, że rozbudowa sieci to po prostu konieczność. – Co więcej, planujemy rozbudowę sieci na nowych obszarach, które dotychczas nie miały do niej dostępu. W tym roku chcemy rozpocząć budowę sieci w kierunku planowanego osiedla Nowe Żerniki. Oznacza to, że zapotrzebowanie na ciepło będzie coraz większe – dodają inżynierowie Fortum.

 

Elektrociepłownie Kogeneracji służą mieszkańcom od wielu lat. Ta spółka musi dokonać jednak pewnych modernizacji infrastruktury, by sieci mogły funkcjonować po wejściu w życie nowych norm środowiskowych w 2016 roku. Niektóre z tych inwestycji realizuje dla Kogeneracji Fortum, które ma duże doświadczenie we wdrażaniu rozwiązań przyjaznych dla środowiska.

 

– Trudno nam oceniać obiekty, które do nas nie należą. Jeżeli utrzymają się obecne tendencje dynamicznego rozwoju wrocławskiego rynku ciepła – zarówno w obszarze istniejącej sieci jak też na nowych obszarach rozwojowych - to w ciągu kilku lat Wrocław będzie potrzebował dodatkowego źródła ciepła i energii elektrycznej, które wzmocni bezpieczeństwo energetyczne miasta – kwitują pomysłodawcy budowy nowej elektrociepłowni przy ulicy Obornickiej.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~ZZ 2014-04-22
    18:11:04

    0 0

    Wszystko pięknie ładnie ale czy jest sens pakować się w węgiel, który wydobywany z coraz trudniejszych pokładów jest coraz droższy? Może lepszym rozwiązaniem była by elektrociepłownia zasilana z dwóch lub trzech biogazowni, szczególnie że na takie rozwiązanie Unia mogła by dorzucić kasę

  • ~z&z 2014-04-22
    19:59:28

    0 0

    pewnie liczą na to że wprowadzą zakaz opalania węglem w miastach i ludzie będą zmuszeni kupić od nich ciepło

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.