Wiadomości

Na golasa w wezbranej rzece. Szabrownik omal nie utonął w Odrze

2024-09-25, Autor: g

Na równe nogi poderwano strażaków i policjantów, gdy w szczycie fali kulimacyjnej w rozlewisku utworzonym przez wezbraną Odrę ludzie zobaczyli stojącego na wysepce nagiego mężczyznę. Szybko okazało się, że to złodziej-szabrownik. Na widok policjantów wskoczył do rzeki. Natchmiast porwał go nurt.

Reklama

Wszystko działo się niedaleko popularnej przystani na Odrze w Urazie pod Wrocłławiem. - Mężczyzna stał na wysepce i nie reagował na informacje przekazywane przez policjantów. Po chwili jednak wszedł do wody i niestety nurt rzeki od razu go porwał. Funkcjonariusze zaczęli biec wzdłuż brzegu, jednocześnie wskazując mu, jak ma się zachowywać. Na szczęście w całej tej niebezpiecznej sytuacji, mężczyzna słuchał i wykonywał to, o co prosili go policjanci. Płynął więc w kierunku zarośli, gdzie znajdowały się większe gałęzie, których mógł się załapać - opowiada asp. szt. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.

Policjanci i strażacy pomogli 43-latkowi wyjść na brzeg. Początkowo przekonywał, że się pośliznął i wpadł do wody. Jednak na pytanie, co robił na wyspie i do kogo należy znajdująca się tam łódka - nie potrafił już racjonalnie odpowiedzieć. Mundurowi postanowili więc to sprawdzić. Sprawdzanie nie trwało długo, bo niemal w tym samym czasie policja wodna we Wrocławiu otrzymała zgłoszenie o kradzieży łodzi pontonowej, należącej do wrocławskiego Technikum Żeglugi Śródlądowej.

Uratowany 43-latek przyznał się ostatecznie do dokonania kradzieży łodzi, która była zacumowana przy ul. Michalczyka we Wrocławiu. Była używana podczas akcji ratunkowych w czasie powodzi. Dlatego prokurator postawi mężczyźnie zarzuty przeszkadzania w działaniach mających na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach.

Arkadiusz P. w trakcie przesłuchania w prokuraturze przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień. Sąd nie zgodził się na jego aresztowanie. Będzie odpowiadał z wolnej stopy, a grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~adik1980 2024-09-25
    18:30:37

    4 1

    Nie bardzo wiem , dlaczego prokuratura od razu wnioskuje o areszt. W wielu przypadkach. Potem więzienia przepełnione , a ich utrzymujemy z podatków. Nie ma innych kar? Np wysoka grzywna, ograniczenie wolności czy prace społeczne. Założyć bransolete i niech sprząta tereny powodziowe. Nie lepiej?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.