Na Jagodnie zgasły latarnie. Wrocławskich urzędników to przerosło. Przyznają: "Mieszkańcy mają prawo być wkurzeni"

- Minął już kolejny miesiąc, a na ulicach wieczorami dalej jest ciemno, strach chodzić. Czy w końcu ktoś to porządnie naprawi? - napisał do nas mieszkaniec Jagodna. Chodzi m.in. o ulicę Buforową (odcinek od Kopycińskiego do Kajdasza, na wysokości chodnika) oraz skrzyżowanie ul. Kajdasza z ul. Komedy. O tej sprawie pisaliśmy na portalu TuWroclaw.com na początku lutego. Wtedy wrocławski ratusz poinformował nas, że przyczyną niedziałających lamp jest uszkodzenie kabli.

Latarnie będące pod opieką Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu są na gwarancji, przez co zarządca - jak twierdzi - nie może ich sam naprawić. Musi to zrobić wykonawca.

- Wykonawca wymieniał niedziałające części, przez dzień lub pół dnia działało, a potem znowu było ciemno. O tych problemach ZDIUM informował wykonawcę już trzykrotnie. Mieszkańcy mają prawo być wkurzeni, to jest skandal, że od trzech miesięcy nie zostało to zrobione. Będziemy domagać się, żeby prace wykonano na stałe, a nie doraźnie - mówi nam Tomasz Sikora z biura prasowego Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.

Jak dodał, inspektorzy ZDIUM-u mają pojechać na miejsce i sprawdzić dokładnie, które latarnie się nie świecą, następnie wyślą kolejne pismo do wykonawcy o tym, że instalacja, którą zrobili nie działa i że mają to naprawić skutecznie.

- Bardzo przepraszamy mieszkańców za tę sytuację. Będziemy tego pilnować i sprawdzać, czy wykonano prace. Jeśli w przyszłym tygodniu lampy dalej nie będą działały, prosimy mieszkańców żeby do nas zgłaszali te informacje - mówi Tomasz Sikora.