Sport

Najważniejszy miesiąc Śląska od lat, część druga. Tym razem wyjazd na mecz z Piastem Gliwice [ZAPOWIEDŹ]

2020-07-05, Autor: Bartosz Królikowski

Trwa zażarta walka o europejskie puchary, a akces do walki o podium zgłosiło więcej klubów niż na początku mogło się wydawać. Dlatego też każdy mecz waży teraz bardzo dużo, a w takiej sytuacji, przewaga nad rywalami może okazać się bezcenna. O jej wywalczenie Śląsk Wrocław jedzie do miejsca, które w tym sezonie może mu się bardzo dobrze kojarzyć, czyli do Gliwic na mecz z Piastem.

Reklama

Jeszcze przed meczem z Lechem Poznań w poprzedniej kolejce, zapowiadaliśmy kończący się tydzień jako najważniejszy dla Śląska od kilku lat. Teraz jednak należy rozszerzyć to stwierdzenie. To najważniejszy MIESIĄC od kilku lat. Wszakże wyniki w grupie mistrzowskiej układają się tak, że o podium nie będą walczyć jak się wcześniej wydawało, tylko Śląsk, Lech i Piast. Do zabawy dołączyły Lechia i Cracovia, które zaskakująco dobrze punktują w grupie mistrzowskiej (kolejno 9 i 6 pkt). Natomiast jeśli wyniki 34. Kolejki PKO Ekstraklasy ułożą się odpowiednio, siódme i trzecie miejsce będą dzielić tylko 4 punkty. Dlatego nie można powiedzieć, że mecze z Piastem i Lechem są znacznie ważniejsze od innych. Bowiem teraz każda strata punktów będzie bardzo boleć. Na nieszczęście dla Śląska, w tej kolejce Lech Poznań niespodziewanie ograł Legię Warszawa (2:1) i nieco odjechał w tabeli (poznaniacy mają 57 pkt, a Śląsk 53 i jeden mecz rozegrany mniej). Jeśli Śląsk wygra z Piastem, nie dość że będzie dmuchał w kark Kolejorzowi, to jeszcze zyska awans na trzecie miejsce i dwa punkty przewagi nad gliwiczanami. W przypadku remisu, dalej będzie tracił punkt do Piasta, a przewaga nad Lechią i Cracovią stopnieje do dwóch „oczek”. Porażka w Gliwicach, oznacza 4 pkt straty do podium oraz niebezpieczne zbliżenie się rywali z tyłu. Na chwilę obecną (tekst powstaje w sobotę 4 lipca po meczach Ekstraklasy), wygląda to tak:

  1. Legia 65 pkt
  2. Lech 57 pkt
  3. Piast 54 pkt
  4. Śląsk 53 pkt
  5. Cracovia 52 pkt
  6. Lechia 52 pkt
  7. Jagiellonia 48 pkt
  8. Pogoń 46 pkt

*(Śląsk, Piast, Pogoń i Jagiellonia będą grały w niedzielę 5 lipca)

**(O kolejności w tabeli przy równej liczbie pkt, decyduje to kto był wyżej po rundzie zasadniczej)

Sytuacja jest skomplikowana, możliwości jest wiele, nikt nie jest jeszcze bez szans, a po meczu Śląska z Piastem zostaną już tylko 3 kolejki. Zatem oto czas, w którym trzeba wycisnąć z siebie maksimum. Zawodnicy WKS-u chcą tego podium. Myślę że po meczu z Lechem nikt tego nie zakwestionuje. W starciu z poznaniakami dwa razy przegrywali i dwukrotnie doprowadzali do remisu. Trzeba mieć silny charakter, aby tego dokonać. Ich ogólną postawę trzeba ocenić jako przynajmniej poprawną. Nieco więcej szczęścia i wygraliby to spotkanie. Ale z drugiej strony, niewiele zabrakło by przegrali. Ostatnio Śląskowi brakuje tego, co przez niemal cały sezon było ich największym atutem. Stabilnej gry w defensywie. Statystyki mówią same za siebie. Trzy mecze w grupie mistrzowskiej, sześć straconych goli. Nie zdarzyła się im jeszcze w tym sezonie seria trzech spotkań z przynajmniej dwoma straconymi golami. Na ich szczęście, przeciwko Cracovii i Lechowi aktywowała się nieco ospała ofensywa, napędzana głównie będącym w świetnej formie Przemysławem Płachetą.

Jednak w meczu z poznaniakami kluczowy okazał się kto inny. To precyzyjne dośrodkowania Krzysztofa Mączyńskiego dały WKS-owi dwa gole, a co za tym idzie remis. Problem w tym, że „Mąka” dostał w tamtym meczu 12. żółtą kartkę w sezonie, co oznacza nie jeden, a aż dwa spotkania pauzy. To spory problem i tu nie chodzi tylko o stałe fragmenty, bo te nieźle bije też Płacheta. Po pierwsze, brak Mączyńskiego oznacza zapewne powrót do gry Diego Żivulicia, co ujmuje sporo kreatywności w środku pola, której ogólnie i tak jest mało. Po drugie, Śląsk w tym sezonie bez Mączyńskiego w składzie rozegrał 7 spotkań. Wygrał tylko jedno, prawie rok temu z Cracovią (2:1). Może trener Lavicka zaskoczy i przesunie np. Roberta Picha do środka pola, cofając nieco Michała Chrapka. Piast nie ma jakiejś wybitnej ofensywy, więc nieco ryzyka może być wskazane. Tylko z tym ryzykiem, to w bieżącym sezonie w Śląsku bardzo różnie bywało.

Najbliższy rywal WKS-u, Piast Gliwice, ofensywę ma może i przeciętną (druga najgorsza w grupie mistrzowskiej), ale za to defensywa to już inna historia. Jedynie 30 straconych goli to najlepszy wynik w całej lidze. Choć zauważyć trzeba, że póki co w trzech meczach grupy mistrzowskiej, Piast zdobył tylko jeden punkt, remisując z Legią Warszawa. Lechia Gdańsk zachowała zwycięstwo w domu, a trzy punkty z Gliwic wywiózł Lech Poznań. Formę mogliby mieć zatem znacznie lepszą, ale zespół Waldemara Fornalika ma cenną umiejętność w miarę szybkiego zażegnywania kryzysów. Zwłaszcza w kluczowych momentach sezonu, a taki właśnie mamy teraz. Warto jednak zauważyć, że obecni (jeszcze) mistrzowie Polski to jedyny w grupie mistrzowskiej zespół, który w rundzie zasadniczej, dwa razy ze Śląskiem przegrał.

Piast Gliwice to jak już wyżej zostało wspomniane, przede wszystkim bardzo solidna obrona. Obrona dowodzona przez Jakuba Czerwińskiego, który po tym jak był jednym z najlepszych obrońców ligi w Pogoni Szczecin, poszedł do Legii, gdzie przepadł, a od ponad dwóch lat znów jest jednym z najlepszych defensorów PKO Ekstraklasy. Duet który tworzy z doświadczonym Słoweńcem Urosem Korunem, to bariera wyjątkowo trudna do przejścia. Na dodatek, nawet jeżeli się komuś to uda, to bramki Piasta strzeże bardzo dobry bramkarz, Frantisek Plach, który w tym sezonie już 13 razy zachowywał czyste konto. Jednak to, że gliwiczanie to przykład świetnej defensywy, nie oznacza wcale, iż z przodu nie potrafią przywalić. Owszem, 37 goli w 33 meczach to średni wynik. W grupie spadkowej większość zespołów ma ich więcej. Ale na duet Piotr Parzyszek-Jorge Felix każdy musi uważać, bowiem oni z tych 37 goli strzelili aż 25. Polak 10, a Hiszpan 15. Natomiast asysty układają się w Piaście znacznie bardziej równomiernie. Najwięcej w zespole ma ich stary znajomy Śląska, Tom Hateley, który ma na koncie 4 ostatnie podania.

Co będzie zatem kluczem do pokonania Piasta? Koncentracja w defensywie i skuteczność postawiłbym tu na równi. Gliwiczan można zatrzymać i niejednemu zespołowi się to udało. Jednak okazje to trzeba przeciwko nim wykorzystywać, a najlepiej wszystkie, bo za wielu ich może nie być. Przebicie się przez środek będzie bardzo, ale to bardzo trudne. Zwłaszcza bez Mączyńskiego. Dlatego niezwykle istotne będą skrzydła. W obliczu absencji „Mąki” trener Lavicka mógłby na boku oprócz Płachety postawić na nieoczywiste rozwiązanie. Na przykład przesunąć Picha do środka, a na skrzydło dać choćby Piotra Samca-Talara. Byłoby to ryzyko, aby w tak ważnym meczu stawiać na tak młodego gracza. Ale prawdę mówiąc, czy dałby on mniej niż Filip Marković, a nawet będący ostatnio w kiepskiej formie Diego Żivulić? Na pewno nie. Jednak rozważania to jedno, a realia to często drugie. Niezależnie od tego co czeski szkoleniowiec wymyśli, ten mecz Śląsk musi wygrać, jeśli nie chce mieć dużych kłopotów z awansem do pucharów. Bez względu na to kto będzie grał od pierwszej minuty.

Mecz Piast Gliwice – Śląsk Wrocław odbędzie się w niedzielę 5 lipca o 17:30 na stadionie w Gliwicach.

Starcia tych drużyn w rundzie zasadniczej:

Śląsk Wrocław – Piast Gliwice 2:1 (Exposito 84’, Broź 88’(K) – Felix 31’), 28 lipca 2019 roku, 2. Kolejka sezonu 2019/20

Piast Gliwice – Śląsk Wrocław 0:3 (Pich 57’(K), Łabojko 76’, Płacheta 86’), 30 listopada 2019 roku, 17. Kolejka sezonu 2019/20

Przewidywany skład Śląska:

Putnocky – Musonda, Tamas, Puerto, Stiglec – Pich, Żivulić, Łabojko, Chrapek, Płacheta – Exposito

 

 

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1611