Nalot policji na laboratorium narkotykowe na Śródmieściu

Mundurowi w mieszkaniu znaleźli m.in. szklane lufki, wagę elektroniczną, kilkaset nowych nieużywanych woreczków foliowych strunowych do pakowania towaru przeznaczonego na sprzedaż i inne przedmioty, z których wrocławianin korzystał nawet jeszcze chwilę przed przyjściem mundurowych do jego domu.

– Na łyżce stołowej w jednym z pokoi, znajdowały się resztki świeżo przetworzonej substancji. Zdążył on bowiem tego dnia, wyprodukować już substancje, które właśnie poporcjował – wyjaśnia sierż. Aleksandra Rodecka z KMP we Wrocławiu. – Mężczyzna najpierw próbował tłumaczyć policjantom, że środki odurzające gromadzi na własny użytek. Jednak chwilę później przyznał, że jeden ze znalezionych worków z suszem, miał posłużyć mu do przygotowania kolejnych porcji środków, których posiadanie zabronione jest ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii – dodaje policjantka.

Z szacunków policji wynika, że w mieszkaniu mogło znajdować się blisko 30 gotowych porcji handlowych metamfetaminy oraz 500 porcji suszu roślinnego, który został poddany analizie w laboratorium.

– Po zakończeniu czynności w mieszkaniu mężczyzna został zatrzymany i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Jego sprawą zajmie się sąd, a grozić mu może kara co najmniej kilku lat pozbawienia wolności – dodaje sierż. Rodecka.