Narodowcy i patrioci pod pomnikiem rotmistrza Pileckiego: „To nie była reprezentatywna grupa wrocławian” [ZDJĘCIA]

Zdjęcie przedstawiające zachowanie młodych ludzi w miejscu pamięci obiegło Internet nieco ponad tydzień temu i wywołało sporą krytykę wśród wielu komentujących. Osoby widoczne na fotografii pozowały do fotografii leżąc na wieńcach ułożonych przy wrocławskim pomniku rtm. Witolda Pileckiego. Jedna z nich na głowie miała założoną cmentarną kokardę, zdjętą najprawdopodobniej z jednej z ułożonych w tym miejscu wiązanek.

Przeciwko takiemu zachowaniu w piątek postanowili zaprotestować wrocławscy narodowcy. – W naszej kulturze ważny jest szacunek do bohaterów, ale przede wszystkim do osób zmarłych. Tutaj nie tylko zbezczeszczono pomnik bohatera, ale też dopuszczono się zbezczeszczenia pamięci o osobie zmarłej – mówił Łukasz Burzyński z ONR-u, jeden ze współorganizatorów piątkowych uroczystości. – Taki czyn ma podwójne dno moralne i ludzie, którzy tego dokonali, młodzi wiekiem ale już dorośli, powinni ponieść konsekwencje – dodał.

By uczcić pamięć żołnierza wyklętego i zaprotestować przeciwko zachowaniu grupy młodych wrocławian, w piątek około godziny 18:00 na Promenadzie Staromiejskiej zebrała się grupa kilkunastu osób, które po odśpiewaniu Mazurka Dąbrowskiego, złożyły kwiaty pod pomnikiem rotmistrza. – Składając kwiaty przy pomniku chcemy zadośćuczynić wobec jednego z największych bohaterów narodowych oraz pokazać, że ludzie, którzy dopuścili się tego czynu nie są reprezentatywną grupą wrocławian – tłumaczył organizator.

Uczestnicy manifestacji podkreślali, fakt że jej data zbiega się z 78. rocznicą wybuchu II wojny światowej. – Dziś obchodzimy rocznicę II wojny światowej. Rotmistrz Pilecki, jak i żołnierze różnych zgrupowań niepodległościowych walczyli zarówno w pierwszej okupacji, jak i w czasach drugiej konspiracji – stwierdziła chwilę przed złożeniem kwiatów Justyna Helcyk, koordynator Brygady Dolnośląskiej ONR, która w swojej wypowiedzi nawiązała również do polityki międzynarodowej. – To jest dobry moment, żeby zareagować na to co się dzieje w niemieckich mediach, gdzie próbuje się oczerniać Polaków i obarczać nas winą za wybuch II wojny światowej. Dochodzi do tak skandalicznych sytuacji, że mówi się o polskich obozach śmierci. Chcemy, żeby wybrzmiało, że obozy śmierci na terenie Rzeczpospolitej zostały wzniesione i prowadzone przez Niemców – mówiła Helcyk.

Przeciwko grupie osób, która dopuściła się znieważenia miejsca pamięci zawiadomienie do prokuratury już wcześniej złożyli posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Osoby, które pozowały do fotografii odpowiedzą najprawdopodobniej za czyn z art. 261 kodeksu karnego: „Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”.

Zobacz galerię