Sport

Nie ma tego złego. WKK Wrocław kończy sezon na podium

2020-03-28, Autor: Aleksander Hutyra

Sezon 2019/2020 zakończył się wcześniej niż wszyscy myśleli. WKK Wrocław ostatecznie zajmuje trzecie miejsce w lidze. Jest to lepszy wynik niż wrocławianie uzyskali przed rokiem.

Reklama

Podopieczni Tomasza Niedbalskiego rozpoczęli sezon w kratkę, a stabilizacja przyszła na początku listopada. Mieli bardzo dobry środek rozgrywek, bo pożegnać się z nimi trzema porażkami na własnym terenie. Gdyby liga nie zakończyła się przedwcześnie, wrocławianie mieliby do rozegrania jeszcze trzy mecze oraz play-offy. Pierwszą rundę zakończyli na trzecim miejscu w tabeli z bilansem 9-4, drugą (niepełną rzecz jasna): 7-3. Gracze WKK poprawili się także na wyjazdach, gdzie wygrali 10 na 12 możliwych spotkań.

- Zdrowie wszystkich jest teraz najważniejsze, więc musimy przystosować się do tej bardzo niekomfortowej sytuacji. Można tylko żałować, że w taki sposób zakończyliśmy ten sezon (3 porażki u siebie) i nie mogliśmy pokazać się naszym kibicom z naszej lepszej strony. To musimy zostawić na przyszły sezon – mówi trener Tomasz Niedbalski.

Niedbalski zdaje sobie sprawę jakie elementy w grze jego zespołu były kluczowe w osiąganiu dobrych wyników.

- Żeby wygrywać na wyjeździe trzeba kontrolować zbiórkę w obronie. To zapewniło nam przyjście Niedźwiedzia. Myślę też, że w naszym drugim sezonie pojawiła się też większa pewność w grze i świadomość swojej wartości. Przez większą część sezonu byliśmy drużynowym liderem w skuteczności z gry, liczbie asyst, wskaźniku efektywności z gry, blokach, liczbie zdobytych punktów. Myślę, że przez większą część sezonu pokazaliśmy, że jesteśmy w tej lidze wygrać z każdym i mieliśmy pewną stałość w grze, która dawała nam zwycięstwa – kontynuuje.

Trener WKK podkreśla, że obecna sytuacja może pokrzyżować nieco plany na przyszły sezon, ale mimo wszystko jest dobrej myśli.

- Plan na przyszłe rozgrywki mieliśmy już ustalony przed tym sezonem. Łącznie z nazwiskami. Możliwe jednak, że ze względu na zaistniałą sytuację, plany trzeba będzie zweryfikować. Czas pokaże... podsumowuje. Każdy zawodnik będzie miał wystarczająco dużo czasu, by solidnie przygotować się do przyszłego sezonu. Myślę, że większość z nich będzie bardzo, ale to bardzo głodna treningów, a przede wszystkim gry. Jesteśmy w stałym kontakcie więc wiem, że chłopaki pracują indywidualnie zgodnie z hasłem #zostańwdomu – podsumowuje.

Kapitan zespołu Jakub Koelner mimo osiągniętego wyniku, czuje jednak pewien niedosyt.

- Jest mi smutno, bo szykowaliśmy się wszyscy na play-offy i chcieliśmy powalczyć o wygranie ligi. Teraz nawet nie wiadomo, kiedy znowu wrócimy do gry… Mieliśmy ostoję pod koszem w postaci Niedźwiedzia i doświadczenie Tomka Prostaka. Oni pozwolili nam się wspiąć na wyższy poziom jako drużyna. Myślę, że nasza seria na początku 2020 roku szczególnie zapadła mi w pamięci, a najbardziej zwycięstwo w Słupsku przed ich fantastyczną publicznością. Dla mnie też dobrze smakowały zwycięstwa w Lesznie i Wałbrzychu.

Koelner nie ma zamiaru odpoczywać i już myśli o kolejnym sezonie.

- Cały czas pozostaję w treningu. Oczywiście będzie on teraz skierowany na bardziej indywidualne kwestie. Będzie można się solidnie przygotować na następny sezon - poprawić swoje mankamenty koszykarskie oraz wzmocnić się fizycznie. Dla mnie to szczególnie ważne, aby odpowiednio wzmocnić mięśnie głębokie, które później będą mi pomagać w unikaniu kontuzji – podkreśla.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1591