Wiadomości

Nieznana substancja wpływała do rzeki Oława. Wrocław odciął dopływ wody z rzeki

2022-08-15, Autor: m

Do rzeki Oława, która jest podstawowym źródłem wody pitnej dla Wrocławia, wpływała w niedzielę oleista, prawdopodobnie ropopochodna substancja. Na razie nie wiadomo, skąd się wzięła i czy jest niebezpieczna dla ludzi, ani jak dużo dostało się jej do rzeki. Na miejsce wezwano kilka zastępów ratownictwa chemicznego straży pożarnej, a inspekcja środowiska pobrała próbki do badań. W reakcji MPWiK odcięło dopływ wody z rzeki do miejskich wodociągów. Na razie Wrocław będzie korzystał z rezerw wody.

Reklama

AKTUALIZACJA, WTOREK, godz. 12.00 Wrocław odciął dopływ wody z rzeki Oława do miejskich wodociągów. Do odwołania będzie korzystał z wody zgromadzonej w zbiorniku Czechnica i na terenach wodonośnych. Czytaj więcej na ten temat
 
Wszystko działo się w niedzielę wieczorem w Strzelinie, ale dopiero następnego dnia o sytuacji powiadomił tamtejszy urząd miasta i gminy.  - Wyciek niezidentyfikowanej, prawdopodobnie ropopochodnej, cieczy z kolektora kanalizacji deszczowej na wysokości Parku Miejskiego zgłosił straży pożarnej mieszkaniec Strzelina. Straż potraktowała zgłoszenie priorytetowo i błyskawicznie uruchomiła inne służby - informuje UMiG w Strzelinie. - Oprócz kilku jednostek specjalistycznych z Wrocławia na miejscu zdarzenia pojawiły się m.in. policja, strzelińscy strażacy zawodowi i ochotnicy. Na miejscu pojawili się również pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki oleistej cieczy unoszącej się na wodzie - dodaje urząd.
 
W poniedziałek rano pracownicy Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Strzelinie otoczyli wylot kolektora specjalnym rękawem, który ma za zadanie pochłaniać oleistą ciecz i nie pozwalać jej wydostać się do nurtu rzeki. - To doraźne rozwiązanie zapobiegło dalszemu rozprzestrzenianiu się substancji, a lokalne służby intensywnie działają na rzecz wyjaśnienia sprawy i zidentyfikowania sprawcy odpowiadającego za wyciek cieczy. Sprawcę z pewnością czekają poważne konsekwencje - zapowiada ratusz. Jak dodają strzelińscy urzędnicy, "aktualnie nic nie wskazuje na to, że wskutek wycieku ucierpiał rzeczny ekosystem. Nie stwierdzono śniętych ryb, ani innych oznak skażenia".
 
299827047_5539180212771776_1411303137614935710_n (1)
fot. UMiG w Strzelinie

Rzeka Oława jest podstawowym źródłem wody pitnej dla Wrocławia, już za Strzeliniem przez specjalny kanał jest do niej dopompowywana dodatkowa woda z Nysy Kłodzkiej. Woda z Oławy i Nysy łączą się w okolicach wsi Jaczkowice w powiecie oławskim. Dalej już przyszła wrocławska kranówka płynie rzeką Oławą do stolicy Dolnego Śląska. We Wrocławiu woda z Oławy trafia do dwóch zakładów uzdatniania wody: Mokry Dwór (na terenie Gminy Siechnice) i Na Grobli. Do tego pierwszego woda z Oławy trafia bezpośrednio, do zakładu „Na Grobli” - po wstępnym oczyszczeniu na terenach wodonośnych. Zobacz całą drogę wrocławskiej kranówki (kliknij)
 
- Cały system ujęcia wody dla Wrocławia objęty jest monitoringiem online, który z kilkudniowym wyprzedzeniem informuje nas o jakości napływającej wody. W razie zanieczyszczenia Oławy albo Nysy Kłodzkiej natychmiast odcinamy napływ wody z rzeki.Wówczas korzystamy z wody zgromadzonej w zbiorniku Czechnica i na terenach wodonośnych. Nasze rezerwy wystarczają na ok. tydzień funkcjonowania bez ujmowania wody z Oławy i Nysy Kłodzkiej. Taka procedura wdrażana jest zawsze w sytuacji, kiedy spodziewamy się napływu gorszej jakości wody, np. po ulewnych deszczach - informuje wrocławskie MPWiK na swojej stronie. W tym przypadku także ta procedura została uruchomiona. Czytaj więcej na ten temat
Oceń publikację: + 1 + 21 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.