Nikt nie chce kupić od miasta udziałów w spółce medycznej. Radny PiS apeluje: zaniechajmy sprzedaży!

Miasto chce się pozbyć swoich udziałów we wrocławskiej spółce Data Techno Park. To ta firma była inwestorem budowy przy ulicy Borowskiej Medycznego Centrum Przetwarzania Danych, które otwarto we wrześniu zeszłego roku.

 

To jeden z najnowocześniejszych w Europie i największy w Polsce ośrodek, w którym mogą być gromadzone, przetwarzane, udostępniane i archiwizowane dane medyczne pacjentów z całego kraju.

 

O planach zrezygnowania z uczestniczenia w tej spółce prezydent Wrocławia informował już w lutym. W listopadzie magistrat rozpoczął procedurę zbycia udziałów w Data Techno Park.

 

Gmina Wrocław posiada w niej jako wspólnik cztery tysiące udziałów, co stanowi 6,5 proc. w kapitale zakładowym spółki. Udziały miasta mają nominalną wartość 200 tysięcy złotych (50 złotych za każdą akcję).

 

Chętni do nabycia udziałów mogli zgłaszać się do urzędników do 7 grudnia. Nie wpłynęła jednak żadna oferta.

 

 

Tymczasem radny Prawa i Sprawiedliwości Marcin Krzyżanowski apeluje do Rafała Dutkiewicza o zaniechanie sprzedaży udziałów w tej spółce.

 

- Centrum Przetwarzania Danych rokuje duże zyski po jego uruchomieniu w pełnym założonym wymiarze w 2017 roku, a udziały gminy w tym przedsięwzięciu nie obarczają miasta jakimikolwiek kosztami. To przesądza w mojej opinii o konieczności zachowania udziałów w Data Techno Park, która w najbliższych latach rokuje duże zyski, a co za tym idzie kwota sprzedaży udziałów gminy Wrocław może w najbliższych latach wzrosnąć - argumentuje Marcin Krzyżanowski.

 

Urzędnicy tłumaczą, że wolę w sprawie wystąpienia gminy Wrocław z tej spółki wyraziła rada miejska, podejmując w październiku zeszłego roku stosowną uchwałę, czym upoważniła prezydenta Wrocławia do rozpoczęcia działań formalnie zmierzających do zbycia wszystkich udziałów.

 

Miasto chce się pozbyć udziałów, bo od grudnia 2013 roku zmianie uległa struktura właścicielska spółki i obecnie ponad 64 proc. udziałów należy do prywatnej spółki IT-MED, a działalność spółki ma - jak tłumaczą urzędnicy - w istotnej części charakter komercyjny, czyli odbywa się poza sferą użyteczności publicznej. Trzecim udziałowcem jest Uniwersytet Medyczny.

 

W magistracie tłumaczą też, że ponadto zasięg działalności spółki nie skupia się na wspólnocie tutejszego samorządu, gdyż większość przedsięwzięć ma zasięg ogólnopolski, jak również, że pozostając jednym z udziałowców spółki, gmina nie wypełnia ustawowego obowiązku zaspokajania zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej.

 

- Dalszy udział miasta Wrocław w tej spółce nie leży w interesie gminy jako jednostki samorządu terytorialnego realizującej głownie zadania o charakterze użyteczności publicznej - podkreślają urzędnicy.