Na sygnale

Nocą 34-latek poślizgnął się i wpadł do lodowatej fosy. Uratował go świadek, który zadzwonił na policję

2017-12-11, Autor: mgo

Był o krok od śmierci, ale szybka interwencja świadka i służb ratowniczych okazała się skuteczna. W nocy z soboty na niedzielę młody mężczyzna wpadł do fosy miejskiej i o mało nie zmarł z wychłodzenia.

Reklama

W niedzielę ok. godz. 5 nad ranem 34-latek poślizgnął się i wpadł do wrocławskiej fosy miejskiej. Nie mógł się z niej wydostać, bo zbocze było bardzo strome, a jego organizm szybko słabł z powodu lodowatej wody. 

Również wezwani przez świadka policjanci, którzy od razu przybyli na miejsce, nie dali rady sami go wyciągnąć. Na miejsce przyjechali strażnicy i ratownicy medyczni. Wszystko dobrze się skończyło. Mężczyzna trafił do szpitala na obserwację.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.