Nocą po Wrocławiu jeździ się najwolniej w kraju

Z jednej strony jako kierowca - denerwuję się bardzo kiedy dopada mnie "czerwona fala" w różnych miejscach miasta i nawet jadąc zgodnie z przepisami, brak płynności na skrzyżowaniach i światłach rodzi we mnie ogromną frustrację.
Z drugiej strony, wdzięczny jestem takim rozwiązaniom jako pieszy, bo niejednokrotnie na oznakowanych przejściach, lub z sygnalizacją świetlną ledwie uchodziłem z życiem przed rozpędzonym pajacem w superbryce, który próbował się jeszcze przemknąć na skrzyżowaniu przy bardzo-ciemno-pomarańczowym.
Chciałbym jeszcze dodać, że jeśli mierzono by prędkość według rejestracji pojazdu - to mogłoby się okazać, że pojazdy z DW faktycznie coś koło podanej średniej poruszają się w nocy.
Za to wszelkiego rodzaju DWR, DTR, DOA, DOL itd itd - dla nich trzeba średnią prędkość pomnożyć x2. Codziennie co najmniej 3-4 "mistrzów prostej", robi swoimi "frankensteinami" rekord na 1 milę zapierdzielając grubo powyżej 80km/h np ulicą Pomorską. Ulubiona pora: 2-3 w nocy. Jednocześnie chciałbym serdecznie pozdrowić Panów Policjantów z komisariatu na ul. Nobla. Zdrowo przespane noce, gwarantem miło spędzonego dnia.