Wiadomości

Nowa mieszkanka wrocławskiego zoo. Można ją adoptować i wymyślić jej imię! [ZDJĘCIA, WIDEO]

2020-07-22, Autor: mh/materiały prasowe

To pierwszy przedstawiciel tego zagrożonego gatunku, urodzony od 8 lat w Polsce. We wrocławskim zoo na świat przyszedł tygrys sumatrzański. Wkrótce ogłoszony zostanie konkurs, w ramach którego będzie można wymyślić imię kotki. Pracownicy ogrodu zoologicznego zachęcają też do adopcji symbolicznej nowej mieszkanki.

Reklama

Kotka przyszła na świat 23 maja tego roku. Od kilku dni wychodzi na wybieg, gdzie poznaje świat pod czujnym okiem matki Nuri.

Jej rodzicielka przyjechała do Wrocławia w czerwcu 2015 r. z zoo w angielskim Paignton. Ojcem małej tygrysicy jest zaś 11-letni Tengah, urodzony w zoo w niemieckim Rheine, a mieszkający we Wrocławiu od maja 2010 r.

Jak podkreśla opiekunka tygrysów, Beata Niewęgłowska samiec obserował to wydarzenie, był to więc poród rodzinny. Po narodzinach matka wylizała kotkę, które chwilę później zaczęło ssać mleko, a ojciec obwąchał je i odszedł na bok. Od tego czasu minęło prawie dwa miesiące i mała tygrysica wychodzi na spacery ze swoją matką, zwiedzający mogą więc ją zobaczyć.

Pracownicy ZOO Wrocław zapowiadają, że w mediach społecznościowych ogrodu zoologicznego zostanie wkrótce zorganizowany konkurs na imię nowej mieszkanki. Wrocławski ogród liczy też na to, że tygrysica znajdzie opiekuna, czyli firmę, która ją zaadoptuje.

– Tygrysy to jedne z najpiękniejszych dzikich kotów. Niestety, giną by stać się częścią pseudo medykamentów chińskiej medycyny – mówi Joanna Kij z wrocławskiego zoo. I dodaje, że każda część ich ciała uważana jest za lekarstwo, np. sproszkowany ogon ma leczyć nudności, maść z kamieni żółciowych zmęczenie oczu, a roztarty mózg trądzik. Jedyną szansą na ich przetrwanie są hodowle zachowawcze. – O powadze sytuacji tych kotów w naturze świadczy chociażby to, że ogrody zoologiczne prowadzą nie regionalne programy hodowli zachowawczej, a jeden, obejmujący cały świat – wyjaśnia Kij.

– Szacuje się, że zostało ich w naturze około 400-500 osobników, a w ogrodach zoologicznych żyje ich zaledwie 272. Nasze doświadczenie wskazuje, że ten podgatunek tygrysa nie rozmnaża się tak łatwo jak inne – w zeszłym roku urodziło się tylko 13 młodych – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo. – Te fakty pokazują, że nie mamy czasu, musimy działać i ratować te piękne koty. Kupując leki czy suplementy diety tradycyjnej medycyny chińskiej musimy być wyjątkowo wyczuleni na skład, bo mogą być w nim ukryte składniki z części zwierząt, chociażby tygrysów – dodaje prezes.  

Wrocławski ogród zwraca również uwagę na rosnący nielegalny i niehumanitarny handel tygrysami, w ramach tzw. peting business. – Uczulamy, aby nie ulegać swoim emocjom i przyjrzeć się w jakich warunkach trzymane są zwierzęta, z którym chcemy sobie zrobić zdjęcie czy które chcemy wynająć na przyjęcie czy do produkcji reklamowej – mówi Kij. I dodaje, że ten biznes polega na mnożeniu tygrysów, żeby zarabiać na nich pieniądze. – Najczęściej są to hybrydy, bo nie chroni ich żadne prawo związane z ochroną gatunkową. Handlarze wykorzystują luki prawne i pod przykrywką ratowania, hodowli, ochrony zarabiają krocie na naiwnych klientach – dodała.

– Jednym z najbardziej bezczelnych „przekrętów” jest tworzenie sanktuariów tygrysów i sprzedaż „wolontariatu” w nich. Zwykle przebywają tam młode osobniki, które kiedy stają się niebezpieczne są na ogół sprzedawane na części lub dalej mnożone, aby dostarczać młodych do głaskania i tulenia – podkreśla Kij. I dodaje, że w USA jest więcej tygrysów na takich „farmach” niż w środowisku naturalnym w Azji.

W związku z tym ZOO Wrocław apeluje, by podróżujący po świecie turyści unikali tego typu „atrakcji”. Pracownicy ogrodu do wspierania działań prowadzonych przez Zoo Wrocław i fundację Dodo na rzecz ochrony gatunkowej zwierząt w środowisku naturalnym. – Wystarczy kupić bilet "ZOO NA RATUNEK" lub przekazać datki na konto fundacji – podkreśla Kij.

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.