Nowa ulica otwarta z półrocznym opóźnieniem. Ale nie dla kierowców

"Ulica Wichrowa przed kilkoma dniami została otwarta, ale dalej pozostała zamknięta dla ruchu aut. Blokada znajduje się od strony ul. Zefirowej. Nie ma żadnych znaków wskazujących, ze jest to droga ślepa" - alarmują mieszkańcy Krzyków.

Nowa osiedlową ulicę wykonała firma Develia, deweloper sąsiedniej inwestycji mieszkaniowej Nowa Racławicka. Droga była gotowa 18 listopada i wtedy inwestor zgłosił miastu jej gotowość do odbioru. Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu, zapytany w marcu o powody przedłużającego się zamknięcia wybudowanej na Krzykach ulicy, poinformował, że wciąż nie dostał od dewelopera komplektu dokumentów, m. in. pozwolenia na użytkowanie. Okazało się, że sprawa utknęła między inwestorem i Tauronem.

- Zdaniem Taurona i niezależnego rzeczoznawcy skrzyżowanie drogi z linią wysokiego napięcia 110kV nie jest bezpieczne i winno być skorygowane, czy to w drodze przebudowy, czy zmian w organizacji ruchu. Pod takim warunkiem możemy wybudowaną drogę przyjąć w utrzymanie, ponieważ powstała na gruncie gminnym. Deweloper ma czas na podjęcie stosownych działań do czerwca - mówi Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM.

Tymczasem na osiedlu trwa spór o rolę, jaką powinna pełnić nowa ulica. Część mieszkańców chce, by była ona otwarta dla ruchu kołowego, innym marzy się deptak. Pod koniec marca rada osiedla Krzyki-Partynice podjęła uchwałę, popierającą zamknięcie ulicy Wichrowej dla ruchu kołowego, a pozostawienie jej jako ciągu pieszo-rowerowego.