Sport

Nowy napastnik w Śląsku

Argentyńczyk Cristian Omar Diaz wzmocni siłę ofensywną Śląska Wrocław. W sobotę 24-letni napastnik podpisał dwuletni kontrakt z wrocławskim klubem, który może być przedłużony o kolejne dwa sezony.

Reklama

Cristian Omar Diaz w poprzednim sezonie grał w lidze boliwijskiej, gdzie bronił barw CD San José. Dorobek strzelecki nowy nabytek Śląska miał imponujący - w 48 meczach strzelił 34 gole i sięgnął po koronę króla strzelców ligi.

- Bardzo się cieszę, że trafiłem do Wrocławia. Śląsk był najbardziej konkretny podczas negocjacji i między innymi dlatego postanowiłem związać się z tym klubem. Wszystko zostało przeprowadzone bardzo profesjonalnie, za co dziękuję mojemu menedżerowi i władzom Śląska. Od teraz koncentruję się już tylko na treningach. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie uda mi się strzelić kilkanaście bramek – mówi Cristiano Omar Diaz, który na koszulce nie będzie miał nazwiska, a imię córki – Azul.

Piłkarz wpadł w oko Krzysztofowi Paluszkowi, skautowi Śląska, który zimą gościł w Ameryce Południowej, gdzie rozglądał się za piłkarskimi perłami. Jak widać, jedną złowił.

- Sprowadzenie Cristiána to między innymi efekt naszej wyprawy do Ameryki Południowej. Trochę to trwało, ale wreszcie udało nam się znaleźć partnera, z którym można było sensowne i poważnie porozmawiać na tematy transferowe. Choć przyznaję, że nie było łatwo - tłumaczy kulisy transferu Piotr Waśniewski, prezes Śląska Wrocław.

Argentyński snajper jest trzecim piłkarzem o ofensywnych predyspozycjach, który wzmocnił kadrę Śląska Wrocław w letnim okienku transferowym. Wcześniej kontrakt z klubem z ul. Oporowskiej podpisali młodociani snajperzy: Łukasz Gikiewicz (wcześniej ŁKS Łódź) i Waldemar Sobota (MKS Kluczbork). Ryszard Tarasiewicz latem konsekwentnie wzmacnia zespół o młodych piłkarzy, budując zespół ze sporymi szansami na sukces w przyszłości.

Teoretycznie można więc powiedzieć, że trener Ryszard Tarasiewicz załatał największą dziurę w składzie swojego zespołu. W poprzednim sezonie Śląsk miał jednego napastnika, Vuka Sotirovicia. Serb jednak więcej czasu niż na murawie spędzał w gabinetach lekarskich i stracił niemal pół rozgrywek. Tomasz Szewczuk i Przemysław Łudziński etatowymi snajperami nigdy zaś nie byli. Teraz ten drugi znalazł się na liście transferowej i niemal na pewno pożegna się ze Śląskiem.

Pozyskanie przez Śląsk Cristiana Omara Diaza może oznaczać, że z klubem pożegna się - być może na zasadzie wypożyczenia - młody napastnik, Kamil Biliński. “Bila” wiosną grał w Zniczu Pruszków i w czerwcu wrócił do Śląska. Teraz w napadzie zespołu jest ciasno, Tarasiewicz ma do dyspozycji czterech piłkarzy mogących grać w ataku. I Biliński w tym tłoku może się już nie zmieścić.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1589