Nowy pomysł na promocję miasta: zwabią do Wrocławia złudzeniem optycznym

Ten wzór z góry fajnie by pasował na deptak (Nowy Targ ;)) coś jak w Walencji albo Alicante. U nas całe miasto pokryte szarą kostką typu "kość", tudzież potłuczonymi płytami z czasów chyba Gierka.

No nie kumam dlaczego MPWiK ma promować euro i ma na to kasę z podwyżek za wodę i ścieki, które miały być przeznaczone na inwestycje z tym związane, a na te inwestycje kasy nie ma??? I tak w środku osiedla, gdzie ma być budowana kanalizacja, kilka domów nie będzie jej miało, bo MPWiK nie ma kasy na 100m rury! Teraz już wiem dlaczego!!!

Zastanawiam się nad poinformowaniem prokuratury o działaniach zarządu MPWiK na szkodę tej spółki. Jakie korzyści MPWiK zamierza odnieść z wydatkowania tych pieniędzy. Jest wysoce prawdopodobne,że takie działania zostały zostały polecone władzom spółki przez tzw. urząd. Oczywiście w żadnym stopniu nie zmniejsza to odpowiedzialności zarządu MPWiK.

Ja proponuję tak to wyjaśnić. Zaprowadzić gościa na przystanek MPK załóżmy o godzinie 15:15. O 15:17 spod Galerii Dominikańskiej planowo ma odjeżdżać w stronę Bieńkowic. Gdy autobus w końcu przyjedzie, powiedzmy 15:30 lub 15:35 powiedzieć mu, że to takie właśnie złudzenie optyczne. Patrzysz na rozkład - 15:17, czas rzeczywisty - 15:30. W sumie to urzędasy lepszej reklamy wymyślić nie mogły, kojarzy się dość jednoznacznie.

@havranek Bardzo proszę. Tłumaczenie jest takie, że pani Magdalena nie wie co mówi, więc mówi dużo i bezładnie tak, aby inni też nie wiedzieli. Przede wszystkim pani Magdalena jest niedoinformowana co do klientów Parku, którymi są głównie MAŁE WROCŁAWSKIE FIRMY TECHNOLOGICZNE. Park wynajmuje im powierzchnie i użycza sprzęt. I nie ma z tym problemu - wręcz przeciwnie, dobudowuje kolejne obiekty, które szybko znajdują najemców (nawiasem mówiąc jest to największy park technologiczny w Polsce). A nawet gdyby potrzebowali kampanii promocyjnej, to ich grupa docelowa znajduje się we Wrocławiu w kampusie politechniki, a nie we Frankfurcie, Londynie, czy gdzie bądź indziej. Wyjaśnienie jest banalne i padło wyżej - są to ostatnie niezadłużone spółki pod kontrolą własnościową miasta. Same miasto też jest zadłużone i dalsze pożyczki groziłyby zarządem komisarycznym. Ta ostatnia ewentualność oznaczałaby koniec mitu wielkiego menedżera i ostateczny upadek politycznej kariery prezydenta miasta. A do tego przecież nie można dopuścić.