Sport

Nowy trener, pierwszy punkt w roku. Śląsk Wrocław remisuje z Górnikiem Zabrze [RELACJA, GALERIA]

Piłkarze Śląska Wrocław zremisowali na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze 1:1 w spotkaniu 24. kolejki piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Pierwszego gola w spotkaniu już w siódmej minucie strzelił Marcin Koj, a wynik wyrównał w 66. minucie Arkadiusz Piech. Bohaterem spotkania był jednak golkiper WKS-u Jakub Słowik, który w końcówce obronił rzut karny.

Reklama

Trener Tadeusz Pawłowski zdecydował się na dwie zmiany w pierwszej jedenastce Śląska. Odkurzył Augusto, którego poprzedni trener Jan Urban cenił tak nisko, że nie widział dla niego miejsca nawet w meczowej osiemnastce. Portugalczyk zwykle grywał w Śląsku na lewej obronie, ale trener Pawłowski dał mu pograć w roli defensywnego pomocnika. Tuż obok niego od pierwszej minuty zagrał młody Adrian Łyszczarz, dla którego był to pierwszy mecz w podstawowym składzie Śląska w Ekstraklasie.

Zmiany w składzie niewiele jednak pomogły, a zwłaszcza pierwsza połowa meczu Śląska z Górnikiem pokazała, że trenera Pawłowskiego czeka mnóstwo pracy. W tej części spotkania wrocławianie zagrali katastrofalnie. Górnik deklasował ich w każdym aspekcie gry. Zabrzanie byli szybsi, lepiej radzili sobie w walce o bezpańskie piłki, płynnie kreowali akcje, nakładali wysoki pressing na Śląsk i przez długi czas bronili tak, że wrocławianie mieli problem z wyjściem z własnej połowy. I zasłużenie wyszli na prowadzenie już po siedmiu minutach gry.

SĘDZIOWIE ZROBILI SIĘ ZBYT DELIKATNI - WROCŁAWIANIE PO MECZU Z GÓRNIKIEM

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Igor Angulo popisał się ni to strzałem, ni podaniem, piłkę podbił jeszcze Michał Koj i wpakował ją do bramki Śląska. Początkowo sędzia Jakubik miał wątpliwości, ale po skorzystaniu z wideoweryfikacji VAR uznał, że bramka została zdobyta poprawnie.

Stracony gol nie zadziałał na Śląsk tak, jak powinien, czyli mobilizująco. Przeciwnie - w grze gospodarzy nadal było mnóstwo niedokładności, taktyka została na tablicy w szatni, przez Śląsk grywał głównie długie podania na osamotnionego w ataku Marcina Robaka. Linia pomocy wrocławian praktycznie nie istniała, nie będąc w stanie wykreować żadnej względnie składnej akcji. Zabrzanie korzystali z niemocy wrocławian i Śląsk miał mnóstwo szczęścia, że do przerwy stracił tylko jednego gola. Dwa razy bardzo groźnie strzelał Igor Angulo - raz przegrał pojedynek z Jakubem Słowikiem, za drugim razem trafił w słupek. Pod koniec pierwszej połowy w słupek uderzał też Mateusz Wieteska. Do przerwy zaś wrocławian nie było stać na to, aby oddać choćby jeden (!) celny strzał na bramkę Górnika.

W przerwie trener Pawłowski szybko wyciągnął wnioski z niemocy swojej drużyny. Ściągnął z boiska bezproduktywnego Michała Chrapka i bezbarwnego Łyszczarza, dając pograć w ich miejsce Arkadiuszowi PiechowiSito Rierze. Trudno jednak powiedzieć, aby te zmiany odmieniły mizerną grę wrocławian. Z Piechem i Rierą, Śląsk wreszcie zaczął zdradzać jakiekolwiek oznaki życia na boisku, ale dalej brakowało elementarnego ładu i składu w jego poczynaniach. Ale miał też dużo szczęścia. Najpierw Szymon Żurkowski w starciu sam na sam ze Słowikiem w sobie tylko znany sposób uderzył nad poprzeczką bramki Śląska. Gdyby pomocnik Górnika wykorzystał tę “setkę”, byłoby po meczu. A tak, Śląsk został w grze, z czego skwapliwie skorzystał. W 66. minucie duet Riera-Piech rozmontował obronę rywala, a ten drugi popisał się ładną “główką” i dał swojej drużynie wyrównującego gola.

Górnik rzucił się do walki o odzyskanie prowadzenia. W 70. minucie bardzo groźnie uderzał Igor Angulo, ale Słowik po raz kolejny w tym meczu popisał się świetną interwencją. Bardzo groźnie strzelał też Rafał Kurzawa, a w 86. minucie - tuż przed końcem grania - do Górnika uśmiechnęło się szczęście.

Zaczęło się od żółtej kartki dla Augusto, którą Portugalczyk dostał za bardzo nieelegancki faul. Gra ruszyła, ale tylko na chwilę, po czym arbiter ruszył do okienka VAR, aby wyjaśnić wątpliwości co do jednej z akcji. Gdy wznowił grę, podyktował “jedenastkę” dla Górnika, bo dopatrzył się, że Marcin Robak zagrał ręką we własnym polu karnym.

Kibice Śląska byli wściekli, w mocnych słowach dając wyraz swojemu brakowi sympatii (łagodnie pisząc) do arbitra. Ale stało się. Na jedenastym metrze stanął Igor Angulo i… spudłował! Jakub Słowik dobrze wyczuł intencje Hiszpana, rzucił się we właściwy róg bramki i złapał piłkę. Tym samym uratował bardzo cenny remis dla Śląska, bo punkt zdobyty na drużynie z Zabrza pozwolił podtrzymać przy życiu marzenia o awansie do czołowej ósemki Ekstraklasy.

TADEUSZ PAWŁOWSKI: Z GÓRNIKIEM NIE MOGLIŚMY NIC WIĘCEJ UGRAĆ

Ale nie ma co się łudzić: będzie o to bardzo ciężko. Do miejsca nr osiem Śląsk ma obecnie pięć pkt. straty, jego forma jest bardzo daleka od choćby akceptowalnej, a nad przedostatnim miejscem w tabeli wrocławianie mają obecnie tylko 5 "oczek" przewagi. Wszystko wskazuje więc na to, że drużynę trenera Pawłowskiego czeka bardzo trudna wiosna. 

Teraz przed wrocławianami istny maraton grania. Już w środę zmierzą się z Lechem w Poznaniu, a 3 marca br. wrócą na Stadion Wrocław i podejmą Sandecję Nowy Sącz.

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)
Bramki: Piech (66.) - Koj (7.).

Śląsk Wrocław: Słowik - Pawelec, Celeban, Rieder, Lewandowski - Łyszczarz (46. Piech), Augusto, Chrapek (46. Sito Riera), Vacek (82. Tarasovs), Pich - Robak.
Górnik Zabrze: Loska - Bochniewicz, Wieteska, Suarez, Koj - Ambrosiewicz, Żurkowski, Kądzior (89. Wolniewicz), Kurzawa - Wolsztyński (79. Urynowicz), Angulo.

Żółte kartki: Piech, Rieder, Robak, Augusto.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Widzów: 9960.

W 86. minucie Igor Angulo nie strzelił rzutu karnego - Jakub Słowik obronił.

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1594