Sport

Nowy trener Śląska wskaże drogę do zwycięstwa z Koroną Kielce? [ZAPOWIEDŹ]

2018-12-15, Autor: Łukasz Maślanka

Pożegnania nadszedł czas - piłkarze Śląska Wrocław zagrają po raz ostatni w tym roku przed własną publicznością. Ich rywalem będzie Korona Kielce, czyli jeden z mocniejszych zespołów w tym sezonie Ekstraklasy. A to oznacza, że Śląskowi będzie trudno sprawić kibicom prezent na święta w postaci zwycięstwa.

Reklama

Oj, działo się ostatnio w Śląsku Wrocław. Chyba tylko w Wiśle Kraków, która balansuje na krawędzi bankructwa i ostatnio jest bliżej niż dalej upadku, w klubie było równie gorąco. Nie będziemy tu szeroko się rozpisywać o szczegółach, bo wcześniej już omawialiśmy je na tych łamach. Zatem, w skrócie: Śląsk ma nowego prezesa, którym został Piotr Waśniewski i nowego trenera, bo Tadeusza Pawłowskiego zluzował na stanowisku jego dotychczasowy asystent, Paweł Barylski. Tutaj klub nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, bo trwają poszukiwania zagraniczne kolejnego trenera, który ma przejąć na stałe stery drużyny.

Mało? No to dodatkowo drużynie zaordynowano terapię szokową w szatni. Piotr Celeban nie będzie już kapitanem Śląska. Na mocy decyzji trenera Barylskiego “Celik” oddał opaskę napastnikowi Marcinowi Robakowi. Jakie były przyczyny tej decyzji? Tego klub nie ujawnia, pozostaje więc tylko spekulować. W Poznaniu z Lechem Celeban nie zagrał i zakończył tym samym swoją serię 103 meczów z rzędu w Ekstraklasie w pełnym wymiarze minut. Jego nieobecność tłumaczono problemami mięśniowymi. Mówiono też, że były już kapitan Śląska może nie zagrać do końca roku, ale okazało się, że wyzdrowiał. Trener Paweł Barylski przed meczem zadeklarował, że Celeban jest już zdrowy i będzie do gry z Koroną, ale czy w pierwszym składzie? W Poznaniu dobrze zastąpił go Mariusz Pawelec i nie wykluczamy, że zagra także z Koroną.

Ten wstrząśnięty Śląsk ma teraz jeden cel: w ostatnich dwóch meczach w tym roku zdobyć co najmniej 4 pkt. Nie będzie o to łatwo, bo wrocławian czekają mecze z Koroną Kielce u siebie i na wyjeździe w Szczecinie z Pogonią, a to solidne zespoły, które tanio skóry nie sprzedadzą. Tyle, że Śląsk wyczerpał już limit wpadek. Wrocławianie do meczu z kielczanami przystąpią jako zespół z 14. miejsca w tabeli, a więc ostatniego nad strefą spadkową. Ale przewaga wrocławian nad Górnikiem Zabrze, który jest przedostatni, wynosi tylko punkt. Co więcej - obecnie lepszy od Śląska jest nawet tegoroczny beniaminek, czyli Miedź Legnica, w październiku rozbity przez wrocławian aż 0:5! Wrocławianie balansują na cienkiej linie - jeden fałszywy krok i przerwę zimową w rozgrywkach spędzą w strefie spadkowej. A to będzie zwiastowało bardzo ciężką walkę o utrzymanie w Ekstraklasie. I to, że w ostatnich latach Śląskowi udawało się uciec ze stryczka dla spadkowiczów nie oznacza, że teraz będzie podobnie. Dlatego wrocławianie muszą wziąć się do roboty, a nie tylko o tym mówić.

Trener kieleckiej Korony Gino Lettieri przed meczem we Wrocławiu przyznał, że Śląsk w tym sezonie jest dla niego zagadką.

- Jesteśmy zaskoczeni ich miejscem w lidze, ponieważ pamiętamy jesienny mecz z nimi, kiedy grali bardzo fajną piłkę - mówi szkoleniowiec Korony.

Ale zaskoczenia zaskoczeniami, a punkty zdobywać trzeba i to już raz w tym sezonie Koronie ze Śląskiem się udało. W Kielcach górą byli gospodarze, wygrywając 2:1. Teraz teoretycznie wrocławianom powinno być łatwiej i mogliby się pokusić o rewanż, bo grają u siebie. Ale w tym sezonie Stadion Wrocław nie jest atutem drużyny. Dość powiedzieć, że w 9 meczach domowych Śląsk wygrał tylko 2 razy i aż 6 razy przegrał. Z kolei Korona na wyjazdach jest konsekwentna: 9 meczów i po 3 zwycięstwa, remisy i porażki. To solidny dorobek, który składa się na silną pozycję kielczan w tym sezonie. Ekipa dyrygowana przez trenera Letteriego zajmuje obecnie 6 miejsce w tabeli, ma 29 pkt. i traci tylko 3 pkt. do trzeciej w tabeli Jagiellonii Białystok.

Dodatkowo, trener Lettieri przed meczem we Wrocławiu miał spory komfort pracy. W jego zespole bowiem wszyscy są zdrowi i nikt nie “wisi” za nadmiar żółtych kartek. To oznacza, że we Wrocławiu powinniśmy zobaczyć Koronę w jej najlepszym wydaniu, m.in. z Elia Soriano (8 goli), Matejem Pucko (4 gole), Mateuszem Możdżeniem, Jakubem ŻubrowskimOliverem Petrakiem. To dla Śląska kiepska wiadomość, bo Korona to zespół ludzi dobrze ze sobą zgranych, rozumiejących się na boisku i cały czas twardo walczących. I maszyneria trenera Letteriego działa najlepiej, kiedy wszystkie jej podstawowe elementy są na swoim miejscu.

W Śląsku zaś tak różowo nie jest, jeśli chodzi o personalia. Na pewno nie zagra Mateusz Cholewiak, który uszkodził mięśnie łydki.

- Niektórzy mają delikatne problemy, ale są jeszcze dwa dni i do niedzieli się wyjaśni. Tylko gracze w stu procentach zdrowi zagrają przeciw Koronie - tłumaczy trener Paweł Barylski.

Na nieobecności Cholewiaka może skorzystać Irańczyk Farshad Ahmadzadeh. Ten piłkarz miał być gwiazdą Śląska, ale z miesiąca na miesiąc zamiast błyszczeć na boisku, coraz mocniej porastał kurzem na ławce rezerwowych. A gdy grał, raził brakami w przygotowaniu fizycznym i brakami w defensywie. Trener Barylski wierzy jednak w perskiego magika.

- Mówiąc o Farshadzie trzeba pamiętać, że to dla niego pierwszy wyjazd poza swoją ligę, poza kraj. Poza swój świat, bo w poprzedniej drużynie był jedną z gwiazd, a tutaj przyszedł jako zawodnik dla większości anonimowy. I to do dość specyficznej ligi, jaką jest ekstraklasa. Nie przepracował z nami okresu przygotowawczego, co ma duży wpływ na aspekt fizyczny - kończy trener Śląska Wrocław.

19. kolejka Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - Korona Kielce, niedziela (16 grudnia), Stadion Wrocław przy Alei Śląskiej, godz. 15:30.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1263