Wiadomości

Nowy wrocławski oficer będzie dbał o interesy kierowców?

2017-07-17, Autor: bas

Likwidacja drogowych absurdów, eliminacja nielegalnego parkowania, wyłapywanie błędów w działaniu systemu ITS oraz weryfikacja pomysłów oficerów pieszego i rowerowego – tymi zadaniami mógłby zając się miejski oficer... motoryzacyjny. Wniosek o ustalenie takiego w poniedziałek w magistracie złożył prezes Wrocławskiego Forum Osiedlowego.

Reklama

Pomysł powołania oficera motoryzacyjnego to zdaniem Michała Kwiatkowskiego – autora wniosku – odpowiedź na sytuację, w której od kilku lat znajdują się wrocławscy kierowcy. Zdaniem aktywisty władze miejskie od jakiegoś czasu promują podróżowanie po mieście rowerem i komunikacją zbiorową, zapominając lub ignorując potrzeby kierowców.

– Nie chodzi mi o walkę z pieszymi, rowerzystami czy komunikacją zbiorową. Ostatnio jednak obserwujemy w naszym mieście działania, których głównym celem wydaje się uprzykrzenie życia kierowcom. Rozumiem argumenty tych, którzy mówią, że samochodów we Wrocławiu jest za dużo. Nie przyjmuję jednak do wiadomości stosowania wyłącznie metody kija w celu skłonienia wrocławian do wyboru któregoś z alternatywnych środków transportu – argumentuje szef Wrocławskiego Forum Osiedlowego.

Pomysł powołania oficera motoryzacyjnego nawiązuje do funkcjonujących już we wrocławskim magistracie stanowisk oficerów pieszego i rowerowego. Zdaniem pomysłodawcy nowy oficer miałby ściśle współpracować z pozostałymi rzecznikami zatrudnionymi we wrocławskim ratuszu. Praca urzędnika, którego zadaniem byłoby dbanie o interesy kierowców, miałaby być gwarantem wypracowywania rozwiązań kompromisowych, zadowalających osoby przemieszczające się po mieście różnymi środkami transportu.

– Nawiązując do obecnej sytuacji krajowej – uzupełnienie obecnego układu oficerów pieszego i rowerowego o oficera motoryzacyjnego stanowiłoby przywrócenie swoistego drogowego trójpodziału władzy. I nie chodzi tu o jakieś stawianie „nowego” oficera w opozycji do dwóch „starych”. Cały układ powinien opierać się na wzajemnym szacunku, współpracy, ale też kontroli. Jak mówi stare porzekadło: „nieobecni nie mają racji”. Brak reprezentanta jednej z trzech głównych grup uczestników ruchu drogowego jest ogromną niegodziwością – tłumaczy Kwiatkowski.

W środowisku społeczników nie wszyscy jednak są przekonani czy Wrocław faktycznie potrzebuje dodatkowego urzędnika dbającego o interesy osób zmotoryzowanych. – Od lat w urzędzie są oficerowie motoryzacyjni. Ludzie, którzy mają jako dodatek służbowy miejsce parkingowe, którzy wjeżdżają do rynku, którzy planują drogi tylko dla kierowców – komentuje Przemysław Filar, prezes Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia. – Jednak to właśnie jest problem z motoryzacją w mieście: jest sumą egoizmów, których nie da się pogodzić: jeśli jakiś urzędnik chce szybciej dojechać do Smolca, to blokuje tych, którzy na Obwodnicy Śródmiejskiej czekają na światło w inną stronę – dodaje.

Czy Wrocław powinien mieć oficera motoryzacyjnego?




Oddanych głosów: 751

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Janusz Wrocławski 2017-07-18
    15:16:53

    2 1

    Pewnie ze powinien być taki człowiek tylko musi to być jakiś kompetentny zorientowany w tym co się dzieje i czego ludzie potrzebują. Nie może to być żaden oszołom aktywista ktory myśli ze wszystkie rozumu zjadł i jeździ rowerem czy autobusem jak Ci made in tumw a tam pełno takich

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.