Wiadomości

O wigilii w swoich krajach opowiadają zagraniczni piłkarze Śląska Wrocław

2011-12-24, Autor: slaskwroclaw.pl/jg
Zagraniczni piłkarze Śląska opowiadają jak spędza się święta Bożego Narodzenia w ich kraju. Podpatrz ten niezwykły czas u Cristiana Diaza z Argentyny, Amira Spahicia z Bośni, Słowaka Mariana Kelemena, Holendra Johana Voskampa i Słoweńca Roka Elsnera.

Reklama

Cristian Omar Diaz:
– W domu przy wspólnym stole spotyka się cała liczna rodzina. Wspólnie zasiadamy do kolacji, a o północy wznosimy toast. Następnie są tańce, zabawa i huczne świętowanie do samego rana - dodaje. W ojczyźnie Cristiana również jest zwyczaj obdarowywania się prezentami. - Głównie dzieci otrzymują podarunki, w każdym domu jest ich dużo. I najczęściej wręcza się je dopiero po północy, po toaście – mówi Diaz.
– Głównym daniem jest pieczona wieprzowina, podawana z kanapkami z serem i szynką jako dodatek. To zdecydowanie najczęściej pojawiające się danie na świątecznych stołach – opowiada zawodnik.

Rok Elsner:
– Cała rodzina spotyka się przy jednym stole, gdzie spożywam wspólny posiłek. Najczęściej główną potrawą jest pieczony indyk – mówi Elsner. Po wigilijnej kolacji - podobnie jak w Argentynie u Cristiana Diaza - część osób urządza imprezy. To taki mały przedsmak zabawy sylwestrowej. W ojczyźnie pomocnika Śląska nie mogło zabraknąć prezentów. – To bardzo miły zwyczaj, którym pokazujemy, że pamiętamy o drugiej osobie. Pod starannie ubraną choinką z reguły pojawia się dużo podarunków. Według tradycji powinniśmy je otworzyć po wigilijnej kolacji, ale rozpakowujemy je wcześniej, bo nie możemy się doczekać – opowiada z uśmiechem Rok.

Amir Spahić:
– Jesteśmy muzułmanami, ale w Bośni mieszkają także katoliccy Chorwaci i prawosławni Serbowie. Żyjemy obok siebie i szanujemy swoją wiarę i tradycję. Dlatego, choć z racji mojego wyznania nie obchodzę Świąt Bożego Narodzenia, doskonale wiem, czym one są. I co więcej, bardzo je lubię – śmieje się Amir Spahić.
W święta nie widać różnicy między Sarajewem a na przykład Wrocławiem. Całe miasto jest przystrojone jest świątecznymi dekoracjami, wszędzie czuć wyjątkową atmosferę. Dla Amira i jego muzułmańskich rodaków zarówno Wigilia, jak 25 i 26 grudnia, są normalnymi dniami pracującymi.

Johan Voskamp:
W Holandii nie ma tradycji kolacji wigilijnej, dlatego 24 grudnia jest normalnym dniem. Co najwyżej spotykamy się z przyjaciółmi. Święta rozpoczynają się dopiero 25 grudnia od wspólnego śniadania, po którym wybieramy się całą rodziną do kościoła. Następnie jest uroczysty obiad. Nie ma jednak żadnych wyjątkowych potraw, najczęściej piecze się indyka – opowiada Johan Voskamp.
– Zdecydowanie częściej dajemy sobie prezenty na Mikołaja, niż na Gwiazdkę. Jeśli jednak chcemy kogoś obdarować na Boże Narodzenie, to wkładamy prezenty pod choinkę tydzień albo nawet dwa przed Świętami. Rozpakowujemy je dopiero 25 grudnia. Kiedy występowałem w Eredivisie, kolejka ligowa wypadła 26 grudnia. Zamiast normalnie świętować z rodziną, musiałem przygotować się do meczu. Dla kibiców możliwość wybrania się na stadion w Święta była pewnie fajną sprawą, niestety dla piłkarzy już nie. Cieszę się, że w tym roku mi to nie grozi – kończy supersnajper z Holandii.

Marian Kelemen:
– 24 grudnia od rana pościmy, przygotowując w tym czasie obfitą kolację. Oczywiście, mamy swoje tradycyjne dania, które przyrządza się tylko na Wigilię. W każdym regionie Słowacji są pewne różnice. Tam, skąd ja pochodzę, je się przede wszystkim zupę kapuśnicę, pieczeń mięsną i rybę - mówi najlepszy bramkarz T-Mobile Ekstraklasy.
Święta to oczywiście nie tylko jedzenie. Nie inaczej jest na Słowacji. – Ubieramy choinkę, pod którą chowamy prezenty dla naszych najbliższych. Przed rozpoczęciem uroczystej kolacji łamiemy się opłatkiem, składając sobie życzenia – mówi Marian Kelemen. Na Słowacji, podobnie jak w Polsce, Święta Bożego Narodzenia mają wyjątkowo rodzinny charakter. W tym roku bramkarz spędzi je w... Anglii u rodziców.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.