Wiadomości

Obniżka cen biletów MPK Wrocław coraz bardziej realna. Nowoczesna zagłosuje przeciwko Sutrykowi

2021-05-18, Autor: Bartosz Senderek

Wrocławscy radni Nowoczesnej chcą opracowania planu naprawczego dla wrocławskiej komunikacji miejskiej, z której według ich wyliczeń korzysta coraz mniej osób. Radni tej partii uważają, że do tego czasu ceny biletów MPK powinny wrócić do stawek z ubiegłego roku, co oznacza, że na najbliższej sesji Nowoczesna zamierza poprzeć projekt uchwały PiS obniżający ceny biletów we Wrocławiu.

Reklama

Przypomnijmy, że podwyżka cen biletów we Wrocławiu weszła w życie z początkiem stycznia. Poparły ją wówczas Koalicyjny Klub Obywatelski, Sojusz dla Wrocławia i Nowoczesna. W międzyczasie w radzie miejskiej doszło do przetasowań, w wyniku których KKO i SdW, wraz z trzema byłymi radnymi PiS połączyły się w Forum Jacka Sutryka, a Nowoczesna została zepchnięta do opozycji, w której znalazł się też nowo powstały klub Współczesny Wrocław (złożony z działaczy Nowoczesnej i byłych stronników Jacka Sturyka z KKO).

Nowy cennik wrocławskiego MPK nieszczególnie przypadł do gustu wrocławianom. Od ostatnich wakacji w mieście trwały liczne protesty i próby zatrzymania podwyżki. Wszystkie bezskuteczne. Nadzieja na zmiany pojawiła się po ostatnich przetasowaniach w radzie miejskiej i utracie większości przez Forum Jacka Sutyka. Wniosek o obniżkę złożyli radni PiS, którzy od początku sprzeciwiali się nowym cenom biletów MPK.

Nowoczesna poprze obniżkę cen biletów

Nowoczesna początkowo wahała się, czy poprzeć inicjatywę Prawa i Sprawiedliwości. We wtorek ogłoszono jednak, że klub na czwartkowej sesji pozytywnie zaopiniuje projekt uchwały obniżającej ceny biletów do stawek z grudnia ubiegłego roku. Partia chce, by stary cennik obowiązywał do czasu opracowania planu naprawczego, który ponownie zachęci wrocławian do korzystania z komunikacji miejskiej.

Piotr Uhle z Nowoczesnej przypomina, że podczas ubiegłorocznego głosowania w sprawie zmiany cennika, jego formacja zapowiadała, że poprze zaproponowaną przez magistrat zmianę, ale będzie kontrolować, czy wzrost cen biletów faktycznie przełoży się na wzrost dochodów do kasy miasta.

– Już wtedy zapowiadaliśmy, że będziemy szczegółowo analizowali wpływ decyzji podjętej na wniosek prezydenta na rzeczywistość i popularność transportu publicznego we Wrocławiu – przypomina Uhle i dodaje, że po pierwszych czterech miesiącach funkcjonowania nowego cennika, nie widać zakładanego wpływu podwyżki na stan miejskiej kasy.

– Niestety większości z tych założeń nie udało się osiągnąć. Zamiast 60 mln zł przychodu za pierwsze cztery miesiące mamy mniej niż 40 mln zł. To niewykonanie na poziomie ponad 20 mln zł. Jeżeli ta tendencja się utrzyma, to w pierwszym półroczu niewykonanie budżetu może przekroczyć 30 mln zł, a w ujęciu rocznym może to być nawet 50 mln zł – wylicza szef klubu radnych Nowoczesnej.

Zieloni razem z Nowoczesną

Na wtorkowej konferencji pojawili się też działacze partii Zieloni, którzy w ubiegłym roku składali petycję, a także przygotowali i złożyli w radzie miejskiej obywatelski projekt uchwały „Stop kosmicznym podwyżkom cen biletów”. Robert Suligowski z Zielonych tłumaczył, że dane zaprezentowane przez polityków Nowoczesnej potwierdzają tylko to, co jego partia mówiła od samego początku.

– Nie możemy wozić powietrza, musimy wozić ludzi – mówił Suligowski, który wyliczył, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku sprzedaż biletów miesięcznych dla osób przyjeżdżających spoza miasta wahała 17 a 67. – Osoby spoza Wrocławia przestały kupować bilety aglomeracyjne i zaczęły przyjeżdżać do miasta samochodami – podsumowywał lider wrocławskich Zielonych.

Podczas konferencji poruszono też sprawę konfliktu Gminy Wrocław z przewoźnikami kolejowymi. Przypomnijmy, że jeżeli obie strony nie dogadają się do końca czerwca, to od 1 lipca bilety czasowe (pow. 24 godz.) oraz okresowe Urbancard przestaną uprawniać do poruszania się po mieście koleją, a dzieci, młodzież i seniorzy stracą prawo do darmowych przejazdów pociągami.

– Nie możemy doprowadzić do kolejnego pogorszenia jakości komunikacji zbiorowej – mówił Suligowski, który dodał, że bilety miesięczne powinny być dostępne w przystępnej cenie. Zieloni proponują, by roczny bilet uprawniający się do poruszania komunikacją miejską (w tym koleją) kosztował 365 zł, czyli 1 zł dziennie.

Poparcie dla projektu obniżenia cen biletu oprócz Nowoczesnej deklaruje też Michał Górski ze Współczesnego Wrocławia, który przypomniał, że jako jedyny radny koalicji, w lipcu ubiegłego roku był przeciwny podwyżce. – Wtedy prosiłem radnych o zrozumienie i zaproponowałem drobny zakład, że jeśli okaże się, że nie mam racji, to wejdę pod stół i odszczekam swoje przewinienie, ale którzy w mojej ocenie bezkrytycznie bronili tego pomysłu, żeby mieli trochę dystansu do siebie, i mieli odwagę przyznać się do błędu, jeżeli argumenty strony społecznej okażą się prawdziwe – komentuje Michał Górski, który jako jedyny członek KKO (dziś w klubie Współczesny Wrocław) głosował przeciwko podwyżce.

Za wcześnie na taką decyzję

Dzisiejsi stronnicy prezydenta Jacka Sutryka, którzy podczas pierwszego czytania uchwały, jako jedyni bronili obecnego cennika MPK, twierdzą, że wciąż jest za wcześnie by wyciągać wnioski dotyczące wpływu zmiany cennika na wpływy do budżetu miasta.

– Mam przekonanie, że to jeszcze nie jest ten moment, żeby weryfikować tą decyzję. Cały czas jesteśmy w stanie epidemicznym, a w związku z tym trudno porównywać to, co było kiedyś, z tym co jest dzisiaj, bo to są nieporównywalne okresy, jeśli chodzi o zachowania wrocławian – komentuje przewodniczący rady miejskiej Bohdan Aniszczyk, członek klubu Forum Jacka Sutryka Wrocław Wspólna Sprawa, który uważa, że wraz z luzowaniem obostrzeń, w pojazdach MPK może zacząć przybywać pasażerów, dlatego proponuje poczekać z decyzją jeszcze 4-6 mieisęcy.

– Kiedy widzimy, że spada liczba osób korzystających z komunikacji miejskiej, musimy działać szybko, żeby nie tracić kolejnych pasażerów – przekonywała z kolei radna podczas konferencji Jolanta Niezgodzka z Nowoczesnej.

Obniżka cen biletów we Wrocławiu – dlaczego tym razem może się udać?

Czwartkowe głosowanie za zmianą cennika wrocławskiego MPK to kolejna już próba powrotu do starych cen biletów. Wszystkie dotychczasowe upadały głosami koalicji rządzącej.

Tym razem może być inaczej, bo klub prezydenta Jacka Sutryka nie ma samodzielnej większości. 19 członków, czyli dokładnie tylu, ile potrzeba do przegłosowania uchwały mają łącznie kluby PiS, Nowoczesna i Współczesny Wrocław.

Czy bilet za 365 zł rocznie zachęciłby Cię do zamiany samochodu na komunikację miejską?




Oddanych głosów: 4484

Oceń publikację: + 1 + 27 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.