Wiadomości

Oddajcie przejścia na Grunwaldzkim

2010-06-01, Autor: bk
Tylko jedno z czterech zaplanowanych, ale nie zbudowanych przejść naziemnych na wyspę na rondzie Reagana nie da się uruchomić bez zmiany aktualnego cyklu świateł. Na resztę jest więcej czasu niż potrzeba. Tak wynika z analizy ruchu pieszego na placu Grunwaldzkim, którą przeprowadził dr Bogusław Molecki z Politechniki Wrocławskiej.

Reklama

Dr Molecki wyniki swoich badań zaprezentował podczas konferencji stowarzyszenia inżynierów i techników komunikacji.

Przypomnijmy, że na pl. Grunwaldzkim planowano, poza przejściem podziemnym, powstanie także klasycznych przejść naziemnych. Nie tylko pokazywały je wizualizacje, ale także do dziś można znaleźć obniżenia krawężników w miejscach, w których miały powstać.

Jednak do ich budowy nie doszło. Decyzję o rezygnacji z ich budowy podjęli nie projektanci, ale urzędnicy magistratu. Swoją decyzję tłumaczyli na dwa sposoby:
- utrudniłoby to przejazd samochodom przez to skrzyżowanie, - byłoby to niebezpieczne dla pieszych,


Opracowanie doktora Bogusława Moleckiego pokazuje, że oba powody są wyolbrzymione, żeby nie powiedzieć nieprawdziwe.
Naukowiec z Politechniki wyliczył, że przy obecnym cyklu świateł, zielone dla pieszych mogłoby się palić nawet minutę.
Wyjątkiem jest północne dojście do Pasażu Grunwaldzkiego (jest to jedno z dwóch przejść między Pasażem a przystankami, na dołączonej do tekstu wizualizacji – to wyżej). „W tym przypadku warunki ruchu faktycznie nie pozwalają w części cykli na otwarcie przejścia bez ograniczeń w ruchu kołowym. Przyczyną jest zastosowany sposób sterowania ruchem tramwajowym – w przypadku braku zgłoszeń, w czasie przeznaczonym dla tych pojazdów wydłużony jest sygnał zezwalający na ruch samochodów, których strumień przecina analizowane przejście” - mówił dr Molecki.

Jeszcze zabawniej wygląda zestawienie celu: poprawa bezpieczeństwa, ze stanem faktycznym na pl. Grunwaldzkim. Naukowiec nie tylko pokazywał zdjęcia osób przebiegających przez miejsca, w których miały powstać przejścia, ale nie powstały. Zrobił także zimowe zdjęcie, na którym, dzięki leżącemu śniegowi, można dostrzec jak powszechne jest zjawisko nielegalnego przechodzenia po ziemi.

Przypomnijmy, że o przejścia dla pieszych na pl. Grunwaldzkim z wrocławskimi urzędnikami walczy także Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego zdaniem wiecznie psujące się albo dewastowane windy nie zapewniają dobrego dostępu do znajdujących się tam przystanków autobusowych i tramwajowych. Jednak podobnie jak głosy naukowców magistrat ignoruje także biuro rzecznika. Na razie.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~ 2010-06-01
    16:59:02

    0 0

    Nie pierwszy i nie ostatni to przykład lekceważenia pieszych w tym mieście. Obniżone chodniki są m.in. przy Operze a przejścia tam również nie ma. Czas, w jakim pieszy musi pokonać niektóre zebry w tym mieście, to jakiś dramat. Sprinter nie dałby rady. Pomijam, że jest to niezgodne z prawem, ale w ten sposób i tak nie rozładuje się korków!! Błędne koło

  • ~ 2010-06-01
    18:59:52

    0 0

    bezczelnosc urzedasow nie zna granic, bada szli w zaparte az prasa przestanie o tym pisac

  • ~ 2010-06-03
    01:56:42

    0 0

    ja piredziele bo komus dupy nie chce sie ruszyc do tunelu! tak jeszcze tam przejsc brakuje, to skrzyżowanie powinno być zrobione jak jana pawla pod spodem jeden wielki tunel i tyle!

  • ~ 2010-06-12
    22:24:12

    0 0

    ten cały Grunwald to jest jakiś koszmar komunikacyjny jeśli chodzi o ruch pieszych i komunikacje zbiorową.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.