Wiadomości

Odkrywamy Wrocław: dawny zamek, czyli Arsenał

2010-07-17, Autor: Wojciech Prastowski
Wiecie dlaczego we Wrocławiu nie mamy zamku? Wcale nie dlatego, że nikt nie próbował go postawić. Wręcz przeciwnie, jedna z legend miejskich mówi, że wnuk Henryka Pobożnego, Henryk IV Prawy czyli Probus został otruty właśnie dlatego, że próbował go postawić. Po tych próbach do dziś przetrwał budynek, zwany Arsenałem.

Reklama

Spiskowa teoria głosi, iż Henrykowi IV, który był księciem wrocławskim, a w ostatnich latach życia także krakowskim nie odpowiadało rezydowanie na zamku na Ostrowie Tumskim. Mieszkając z własnymi żołnierzami po drugiej stronie rzeki nie miał bowiem przewagi nad wrocławskimi mieszczanami. Mogli oni łatwo zamknąć wypowiedzieć posłuszeństwo swojemu księciu, a ten, szturmując mury miasta i rzekę miałby kłopot z narzuceniem im swojej woli.
Właśnie dlatego miał ów książę rozpocząć budowę w miejscu, w którym dziś stoi Arsenał. Blisko Rynku, skąd miastem zarządzała rada. Ta sama spiskowa teoria głosi, że właśnie dlatego bracia Jan i Jakub, synowie Goćwina, otruli księcia. Czy tak było? Źródła nie są w stanie rozwikłać zagadki śmierci tego ambitnego Piasta. Pewne jest, że Henryk IV został otruty, a budowy zamku, którego budowę miał rozpocząć – nikt nie zakończył.



Gdzie znajdziemy pozostałości po tym obiekcie? Około 300 m na północ od dawnej Bramy Mikołajskiej (która znajdowała się u zbiegu ulic św. Mikołaja i Ruskiej, przy placu Jana Pawła II) „w miejscu mało uczęszczanym”, jak pisał o nim w XVI wieku kronikarz Barthel Stein, zachował się kompleks budowli wchodzących w skład dawnego systemu obronnego.

Ze względu na technikę wykonania rozpoczęcie budowy murowanego zespołu obronnego na lewym brzegu Odry przypisuje się, jak już pisaliśmy, księciu Henrykowi IV Probusowi (1270-90). Obiekt nie został jednak nigdy ukończony, prawdopodobnie z powodu finansowych kłopotów księcia (jak mówi nie spiskowa teoria) oraz jego następców oraz zapewne również wobec oporu samych mieszczan.
Warownia stanowić miała wielkie założenie na planie czworoboku z dodatkowym murem obronnym i międzymurzem od wschodu i północy. Niedokończony zamek stał się przypuszczalnie w XIV wieku siedzibą wójtów. Relikty fundamentów budowli znajdują się dziś w zachodnim narożu dawnych obwarowań Starego Miasta przy ulicy Cieszyńskiego.

W XV wieku Wrocław liczył ok. 20 tysięcy mieszkańców. Gdy rada miasta zleciła sprawdzenie zapasów zboża w mieście okazało się, że starczy go zaledwie na osiem dni. By uniknąć głodu w czasie ewentualnego oblężenia, a czasy były niepewne, postanowiono wznieść w tym miejscu spichlerz. Powstał przed rokiem 1463. Broń miejską przechowywano w owym czasie w piwnicach Ratusza, w budynku Małej Wagi w Rynku i na murach miejskich.

Z początkiem XVI wieku na wyposażeniu wojska miejskiego przybywało Stadt Gezeug (miejskich przyrządów, zapasów), czyli broni palnej, zarówno ręcznej jak i artyleryjskiej, którą gromadzono w miejskim spichlerzu. Zaczęto nazywać ten obiekt zeughaus (cekhauz). Np. w 1547 roku przechowywano w cekhauzie prawie sto dział, ponad 18 tys. kul, kilkaset sztuk broni palnej ręcznej, oraz duże ilości broni drzewcowej – halabardy, piki, kopie husarskie. Coraz bardziej skomplikowana broń wymagała napraw i konserwacji i zaczynało brakować na nią miejsca. W obrębie dziedzińca zawartego pomiędzy spichlerzem a XIV-wiecznymi murami wznoszono stopniowo kolejne obiekty. Znalazły się w nich wozownia, kuźnia i rusznikarnia. Rozsądnie nie przechowywano na jego terenie prochu - ten trzymano w innych, specjalnie do tego celu przystosowanych obiektach. Obecny wygląd uzyskał arsenał w latach dwudziestych XVII wieku. Jako ostatni wzniesiono trzyosiowy budynek bramny, który wypełnił przestrzeń pomiędzy spichlerzem a skrzydłem wschodnim. W tym czasie wykonano też kamienną, manierystyczną obudowę studni na dziedzińcu.

Szczyt ufortyfikowania miasta przypadał na drugą połowę XVIII wieku – niewiele to dało, bo Hieronim Bonaparte szybko zdobył Wrocław. Z jego rozkazu nasze miasto zostało pozbawione wszelkich systemów obronnych, nawet tych średniowiecznych. Wrocławianie skrzętnie wykonali ów rozkaz i zrobili niezłe interesy na handlu cegłami i drewnem.

Arsenał Wrocławski (inaczej Mikołajski lub Miejski) to jedna z najstarszych, zachowanych w prawie pierwotnym kształcie budowli, jest dzisiaj oddziałem Muzeum Miejskiego Wrocławia. w skrzydle północnym i wschodnim mieści się Muzeum Militariów. W starym spichlerzu od 2001 roku ma swoją siedzibę Muzeum Archeologiczne i Archiwum Budowlane Muzeum Architektury. W czworobocznej baszcie mieści się siedziba Bractwa Kurkowego Miasta Wrocławia. Tuż za murem - nad Odrą - do XVI wieku znajdowała się strzelnica Bractwa.

Arsenał nie powinien być „miejscem mało uczęszczanym”, bo tylko tu możemy obejrzeć zbiory broni od najdawniejszej po współczesną. Tylko tu znajduje się jedyna w Polsce i jedna z niewielu na świecie tak bogata kolekcja hełmów wojskowych. Urok jego dziedzińca przywołuje klimat dawnego Wrocławia, którego już tak niewiele w tym mieście pozostało.


----------------


W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.


Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.


Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~ 2010-07-17
    17:00:00

    0 0

    świetny cykl! co następne?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.