Wiadomości

Odkrywamy Wrocław: Dom Studencki Labirynt

2012-09-30, Autor: Wojciech Prastowski
Rozpoczęcie roku akademickiego to czas, kiedy ostatecznie wyludniają się ośrodki wypoczynkowe w miejscowościach turystycznych, a zaludniają akademiki. Korzystając z tej okazji, opiszemy dziś dom studencki, który powstał w 1929 roku jako dom spokojnej starości.

Reklama

Zbudowano go w czasie trwania wystawy WuWA (Wohnung und Werkraum Ausstellung), o której pisaliśmy w pierwszym odcinku cyklu, ale nie w jej ramach. Zaprojektował go Fritz Behrendt, architekt i urbanista, współpracownik Maxa Berga, dyrektor Biura Rozbudowy Miasta, współautor Planu Generalnego (1924-25), będącego pierwszym wrocławskim przykładem kompleksowego planowania urbanistycznego. W latach 1929-34 piastował on stanowisko architekta miasta Wrocławia.

 

Gmach miejskiego domu spokojnej starości, wybudowany dla Wrocławskiego Towarzystwa Osiedlowego, był w momencie powstania najnowocześniejszym obiektem tego typu – spełniał ówczesne, wysokie standardy opieki nad ludźmi starszymi. Budynek stanął na miejscu dawnej uzdrowiskowej pijalni wód, w kameralnej okolicy Mostu Szczytnickiego (Fürstenbrücke).

 

 

Dawny dom spokojnej starości a obecnie akademik Uniwersytetu Przyrodniczego „Labirynt” ma ciekawą i wydłużoną bryłę na rzucie zbliżonym do litery „S”. W 1945 roku zniszczeniu uległa jedynie część frontowa od strony ul. Grunwaldzkiej, w miejscu której powstał w latach późniejszych akademik „Zodiak”.

 

DS „Labirynt” to budynek trzy i czterokondygnacyjny, nakryty wysokim, dwuspadowym dachem, składający się z kilkudziesięciu samodzielnych jednostek mieszkaniowych. Pokoje z wnękami kuchennymi oraz łazienkami dostępne są z otwartych galerii od strony zachodniej. Na parterze znajdowały się: stołówka dla dwustu osób i pomieszczenia gospodarcze, w których znajduje się obecnie klub studencki „Katakumby”.

 

Klub ten pierwotnie istniał w piwnicach domu studenckiego „Centaur” (od 1964 roku), na tyłach akademika zwanego „Parawanowcem”, stanowiącego wraz ze „Słowianką” swoistą zasłonę (parawan) dla czterech akademików stojących prostopadle do osi Grunwaldzkiej, zbudowanych w latach 50. w stylu socrealistycznym. W roku 1992 klub „Katakumby” zmienił siedzibę, przeniósł się do „Labiryntu” i odbywały się w nim koncerty oraz popularne w latach 90. imprezy taneczne z muzyką trance i house. Dziedziniec domu studenckiego był równiez przez jakiś czas miejscem coniedzielnego handlu sprzętem elektronicznym.  

 

Elewacje od strony traktu nadodrzańskiego charakteryzują się modernistyczną prostotą, bez architektonicznych akcentów. Drobny element dekoracyjny – płaskorzeźba przedstawiająca twarz kobiety – znajduje się od strony ulicy Sopockiej, nad wejściem głównym do budynku. Cechą charakterystyczną fasady od strony dziedzińca są pasma zabudowanych balustrad galerii, skontrastowane z pionami klatek schodowych, wychodzących ponad linię gzymsu.

 

Makieta DS Labirynt

Makieta przedstawiająca kompletne założenie architektoniczne obiektu, wraz z niezachowanym budynkiem narożnym, fot. Wratislaviae Amici

 

W 2000 roku przeprowadzono gruntowny remont „Labiryntu”, wymieniono drewnianą stolarkę okienną na plastikową, ale zbliżoną w formie, bo indywidualnie dla tego budynku zaprojektowaną. Dwa lata temu zajął on wysokie piąte miejsce w krajowym rankingu akademików magazynu studenckiego "Dlaczego". Świadczyć to może (poza dobrym zarządzaniem obiektem) o ponadczasowości i nowoczesności projektu, którego nowa funkcja świetnie wpisała się w podobne (choć dla innej grupy docelowej) założenia funkcjonalne sprzed ponad osiemdziesięciu lat.

 

Jedyną wadą uroczej lokalizacji „Labiryntu” mogą być komary, które w cieplejszych miesiącach nadlatują znad pobliskiego kanału Starej Odry i mogą uprzykrzać życie studentów. Jednak wyjątkowośc tego budynku, jego malownicze położenie i wysoki standard rekompensują tę niedogodność. 

 

----------------

 

W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.

 

Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.

 

Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.