Wiadomości

Odkrywamy Wrocław: Kamienice Hansa Poelziga przy Sztabowej i Sudeckiej

2013-01-27, Autor: Wojciech Prastowski
Z dwunastu kamienic, autorstwa Hansa Poelziga, wybudowanych w latach 1907-12 przy ulicach: Sudeckiej i Sztabowej dla kupca Heinricha Lauterbacha, ocalały tylko te trzy. Dziś, mimo iż są mocno przebudowane i zaniedbane, stanowią popularny cel wycieczek dla polskich i zagranicznych miłośników architektury.

Reklama

Kupiec Heinrich Lauterbach był właścicielem lasów, tartaków i handlował drewnem na terenach Galicji, Austrio-Węgier i dzisiejszej Polski. Był również ojcem architekta o tym samym imieniu, o którym wspominałem w pierwszym tegorocznym artykule, dotyczącym przedwojennego osiedla „Na Polance”. Gdy młody Lauterbach, przyszły architekt, miał 14 lat – jego ojciec zlecił Hansowi Poelzigowi wybudowanie ciągu kamienic przy ulicy Sudeckiej – ówczesnej Hohenzollern Strasse – i ulicy Sztabowej (Menzel Strasse).

 

Nie będziemy tutaj przybliżać sylwetki Hansa Poelziga – o tym wybitnym wrocławskim architekcie możecie Państwo przeczytać w artykule o biurowcu jego autorstwa na rogu Ofiar Oświęcimskich i Łaciarskiej. Opisywane dziś domy charakteryzowały się skromnym opracowaniem fasady, a ich elewacje dekorowane były dużymi oknami w różnych kształtach i wielkościach, czasem gzymsami podokiennymi, płycinami wykonanymi w tynku czy balkonami z masywnymi, murowanymi balustradami. Ówcześni krytycy byli niepocieszeni – uważali takie rozwiązania za zbyt ubogie dla kamienic tej rangi.

 

 

Były to bowiem domy o wysokim standardzie, oferujące duże, sześciopokojowe mieszkania, które zajmowały na ogół całe piętro. Kamienice rozplanowano wokół jednego lub dwóch dziedzińców, dostarczających światło do mieszkań i ułatwiających ich przewietrzanie. W każdym budynku zaprojektowano dwie klatki schodowe – główną, bardzo reprezentacyjną, oraz skromną – dla służby.

 

Kamienice przy ul. Sudeckiej nie przetrwały wojny (poza budynkiem narożnym, należącym również do ulicy Sztabowej). Sześć z nich w środku pierzei było lekko cofniętych, dzięki czemu posiadały one małe ogródki od frontu. Wśród niezachowanych budynków wyróżniał się dom zbudowany na użytek właściciela, Heinricha Lauterbacha, w którym mieściło się również biuro jego firmy. Dom na zewnątrz prezentował się bardzo skromnie, a jego fasadę dekorowały jedynie trzy płaskorzeźby. Autorami tych reliefów był Theodor von Gosen (autor m.in. „Amora na Pegazie” przy Promenadzie Staromiejskiej czy posągu Sprawiedliwości nad wejściem do Sądu Okręgowego) i Alfred Vocke (autor „Ucieczki do Egiptu” na dawnym osiedlu Westend na Szczepinie).

 

Ocalałe budynki przy ulicy Sztabowej nie robią dziś oszałamiającego wrażenia na przechodniach – przebudowy zdeformowały ich bryły, co szczególnie widać w konstrukcji dachów. Ponieważ nie figurują one w rejestrze zabytków, niełatwo będzie o dofinansowanie ich remontu, którego zapewne wymagają. Mimo tych niedoskonałości – kamienice Hansa Poelziga stanowią ważny przykład architektury z początku XX wieku.

 

Ich autor czerpał inspirację z angielskiego ruchu Arts and Crafts, zrzeszającego, na przełomie XIX i XX wieku, wielu artystów, architektów i rzemieślników, skupionych wokół wspólnego celu – tworzenia sztuki użytkowej, służącej całemu społeczeństwu. Stąd wygodne i funkcjonalne wnętrza oraz skromne fasady, przypominające formą rezydencje typowe dla obszarów podmiejskich.

 

Plan całego założenia urbanistycznego

Przedwojenny plan całego założenia urbanistycznego, fot. Wratislaviae Amici

 

Spacerując ulicą Sztabową, nie zdziwcie się Państwo, gdy jakiś turysta z zapałem fotografować będzie te niepozorne, na pierwszy rzut oka, kamienice. To na pewno miłośnik architektury, odkrywający Wrocław.

 

----------------

 

W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.

 

Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.

 

Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.

Oceń publikację: + 1 + 12 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.