Wiadomości

Odkrywamy Wrocław: osiem mostów

2010-08-22, Autor: Wojciech Prastowski
Wrocław jest piątym miastem w Europie pod względem liczby mostów. Jest ich u nas 393. Zapraszamy Was dziś na wycieczkę wzdłuż koryta Starej Odry. Dzięki temu zobaczymy osiem przepięknych wrocławskich mostów wraz z ich wyjątkowym otoczeniem i zwiedzimy więcej miasta niż można się tego spodziewać.

Reklama

Zanim udamy się na spacer napiszmy gdzie na Starym Kontynencie jest najwięcej mostów. W tej klasyfikacji króluje Hamburg, gdzie jest 2302 takie konstrukcji. Srebrny medal przypada pod tym względem holenderskiemu Amsterdamowi z 1281 przeprawami. Trzecie miejsce ma rosyjski Petersburg, gdzie doliczono się aż 600 mostów. Wenecja ma ich 450.
Kolejnym miastem w tej kategorii jest Wrocław, którego najpiękniejsze mosty są w centrum. I o nich dziś napiszemy.
Początek wyprawy to Most Zwierzyniecki, do którego dotrzemy z Placu Grunwaldzkiego kierując się ulicą Marii Skłodowskiej-Curie na południowy wschód. Most ten poprowadzi nas aż do słynnego wrocławskiego zwierzyńca (mijając po drodze WUWĘ), czyli naszego przepięknego ZOO, ale nie to będzie celem naszej dzisiejszej wędrówki. Zaraz za mostem, który wystąpił w pierwszych scenach komedii z 1957 roku pt. „Ewa chce spać” skierujemy się na północ prawym brzegiem koryta Starej Odry. W obecnym kształcie Most Zwierzyniecki zaistniał, po gruntownej rozbudowie w latach 1895-1897, jako konstrukcja jednoprzęsłowa złożona z dwóch stalowych łuków kratowych ustawionych równolegle w odległości 12,5 m od siebie. Obecnie należy do elity wrocławskich mostów – zarówno pod względem architektonicznym jak i lokalizacyjno-widokowym.



Idąc w stronę mostu Szczytnickiego, nie sposób nie zauważyć gmachu II Liceum Ogólnokształcącego przy ulicy Parkowej – modernistycznego arcydzieła zbudowanego w 1929 roku. To dawne gimnazjum św. Marii Magdaleny, którego autorami byli Max Schirmer oraz Bernhard Rüling, znakomicie prezentuje się z nadodrzańskiego wału. Pierwszy most drewniany w miejscu Mostu Szczytnickiego powstał w 1790 r. Następny, murowany, w latach 1888-1889 i został nazwany Książęcym. Przebudowany był w latach 1933-1934 (autorem projektu był Gunther Trauer) oraz dosyć niedawno – w latach 2006-2008. Z tego mostu można podziwiać znakomite panoramy – zarówno na coraz bardziej zurbanizowaną Oś Grunwaldzką, jak i na mocno zielone pod wieloma względami nadbrzeża Starej Odry. Warto w tym miejscu przejść na lewy brzeg Odry Północnej i „zahaczyć wzrokiem” o dom Studencki "Labirynt" – dawniej Dom Starców – zbudowany w 1929 r.

Teraz kierujemy się dalej na północ w stronę Mostów Warszawskich pięknymi łąkami zlokalizowanymi przy ogródkach działkowych. Jeśli usłyszymy dzikie hałasy po drugiej stronie rzeki – znaczyć to będzie, że jesteśmy właśnie na wysokości kąpieliska „Morskie Oko”. Historia Mostów Warszawskich jest nieco skomplikowana. Dawno temu istniał most drewniany łączący Wrocław z Psim Polem, potem – w latach 70 XIX wieku – wzniesiono czteroprzęsłowy „most Psiego Pola” (Hundsfeldbrucke). W 1914 wraz z regulacją koryta Odry rozpoczęto budowę nowych mostów. Mosty Warszawskie składają się obecnie z 3 obiektów wybudowanych w latach 1914-1916 i tylko most zachodni został wybudowany w latach 1927 -1928 (nad Kanałem Miejskim). Głównym projektantem był inż. Gunthel. Mosty Warszawskie to wdzięczy obiekt do fotografowania, między innymi dlatego, że tuż obok nich znajduje się czwarty z mostów na naszym szlaku – zwany „Mostem Kolejowym koło mostów Warszawskich”.
Okolica Mostów Warszawskich jest bardzo atrakcyjna z wielu innych względów: widać z nich Stadion Olimpijski (w zasadzie jego reflektory), szerokie tereny zalewowe przy ciekawie wybrukowanej ulicy Pasterskiej, zwartą zabudowę pierzejową ulicy Galla Anonima, wspomniany już Most Kolejowy, ciekawą oś widokową na Browar Piastowski przy ul. Jedności Narodowej… to bardzo miejska okolica pełna ukrytych atrakcji. Wytrawni obserwatorzy miejskich krajobrazów, którzy zdecydują się przejść z jednej strony rzeki na drugą, dostrzegą np. Mosty Jagiellońskie na wschodzie czy nawet wieże Katedry i kościoła św. Michała Archanioła w kierunku południowo-zachodnim.

Nie warto jednak zdradzać wszystkiego - teraz skierujemy się na północny zachód w stronę Mostu Kolejowego i minąwszy go będziemy mogli podziwiać ciekawy elewator zbożowy przy kanale przeciwpowodziowym. To jeden z atrakcyjniejszych nadodrzańskich zabytków poprzemysłowych, który nie zniknął jeszcze z powierzchni miasta… Zmierzamy w stronę Mostów Trzebnickich, będących „piątym mostem” na naszym szlaku. Ich okolice prezentują się również imponująco – ze względu chociażby na rozległe osiedla „Polanka” i „Różanka” widoczne na wschodnim brzegu północnego koryta Starej Odry. Po drodze miniemy ciekawostkę – hipermarket E.Leclerc – jedyny taki market z niewykorzystanym nadbrzeżem. W sumie to ze świecą szukać hipermarketu leżącego nad rzeką – stąd może ta jego wyjątkowość…
Mosty Trzebickie to dobra okazja by zejść na chwilę z naszej trasy w kierunku Portu Miejskiego, by podziwiać zabudowę szpitala przy ul. Kleczkowskiej, interesujące śluzy i estakady wodne (Jaz Różanka) czy wreszcie skupić uwagę na wyłaniającym się w oddali potężnym i współczesnym gmachu kościoła p.w. Odkupiciela Świata. Kierując się na zachód w stronę Mostu Osobowickiego, który powstał pod koniec XIX wieku, miniemy teren kąpieliska „Różanka” i gdy osiągniemy w końcu ten „Gröschelbrücke”, to łatwo dostrzeżemy, że ma on piękny detal – niestety przykryty rurami. Otoczenie Mostu Osobowickiego jest naprawdę interesujące: raz, że widać już z niego w dalekiej perspektywie Most Milenijny – cel naszej wyprawy, dwa – dostrzec łatwo jest żurawie portowe, trzy: mijamy interesujące architektonicznie i konstrukcyjnie ponad stuletnie śluzy: Śluzę Miejską i Śluzę Różanka.

Przechodząc Mostem Osobowickim na drugą stronę północnego kanału Odry będziemy spacerować naprawdę malowniczym wałem przeciwpowodziowym i nie pozostanie nam nic innego jak podziwiać industrialną zabudowę Portu Miejskiego czy opłakiwać portowy elewator, który po dramatycznych przejściach i pożarach znajduje się w iście opłakanym stanie. Przed nami jeszcze siódmy most – kolejowy – za którym natkniemy się na interesującą architekturę współczesną, by osiągnąć most ósmy (odsuwając się nieco od rzeki i kierując się wałem przy ul. Osobowickiej) – wspomniany już cel naszej wyprawy – najmłodszy z nich wszystkich: Most Milenijny (Tysiąclecia). To największa inwestycja drogowa w powojennej historii miasta. Ma prawie kilometr długości, w tym ponad półkilometrowy odcinek przecinający samą Odrę. Reszta to dojazdy od strony ul. Legnickiej i ul. Osobowickiej. Budowa pochłonęła ok. 40 tys. metrów sześciennych betonu i 5,5 tys. ton stali. Most kosztował ok 140 mln zł. W jego pobliżu warto poszukać 17 południka i wrócić w stronę miasta (w kierunku Popowic) mijając kąpielisko przy ul. Wejherowskiej – niezapomniane widoki gwarantowane.

Gdyby nie fakt, że jesteście już zmęczeni, przegoniłbym Was przez malownicze blokowisko Popowice, figurujące w wielu zagranicznych książkach o architekturze, lub zabrałbym Was na Stare Miasto ulicą Legnicką, mijając po drodze wyburzoną Rzeźnię w postaci centrum handlowego „Magnolia Park”.

----------------


W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.


Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.


Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~ 2010-08-22
    14:33:54

    2 1

    Przydałoby się więcej zdjęć. Pisanie o mostach bez ich pokazywania mija się trochę z celem...

  • ~ 2010-08-22
    17:07:36

    0 0

    Panie Wojciechu,

    Nie mostów mamy 393, a obiektów mostowych. Mostem nazywamy WYŁĄCZNIE przeprawę nad rzeką, ciągiem wodnym, zbiornikiem wodnym. A do obiektów mostowych oprócz mostów zaliczamy także wiadukty i estakady. I łącznie tego typu obiektów Wrocław posiada prawie 400, choć zgody co do dokładnej ich ilości nigdy nie będzie bo eksperci nie mogą dojść do porozumienia co już jest mostem, a co jeszcze przekopem pod jezdnią (np. z rowem).

    Pozdrawiam

  • ~ 2010-08-22
    17:11:23

    0 0

    Ach, zapomniałbym dodać że liczba ta cały czas rośnie bo powoli oddawane są do użytku kolejne wiadukty i estakady w ciągu Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. A mostów w ścisłym tego słowa znaczeniu mamy we Wrocławiu podobno 117.

  • ~ 2010-08-22
    18:11:03

    0 0

    Dlaczego nie ma Mostu Grunwaldzkiego? Najważniejszy przeprawa we Wrocławiu!!

  • ~ 2010-08-22
    18:20:00

    0 0

    Witam, artykuł dotyczy konkretnej wycieczki kanałem Starej Odry i dlatego zaczyna się od Mostu Zwierzynieckiego - nie dotyczy mostów, które znajdują się nad kanałem głównym.
    Dziękuję za doprecyzowanie terminu "przeprawy mostowej".
    Więcej zdjęć (22) znajduje się w galerii pod linkiem w tekście "którego najpiękniejsze mosty są w centrum." Dotyczy to wprawdzie mostów poza centrum, ale cóż... taki chochlik. ;-)
    Wojtek

  • ~ 2010-08-23
    12:25:32

    0 0

    Prawidłowa odpowiedź na temat ilości mostów we Wrocławiu jest tylko jedna: ZA MAŁO! Pod tym stwierdzeniem podpisze się chyba każdy:)

  • ~ 2011-02-20
    19:24:30

    0 0

    nie podpisze sie każdy :) i co Ty na to?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.