Wiadomości

Odkrywamy Wrocław: Wrocław odkrywa Nowy Jork - Most Brooklyński

2012-06-10, Autor: Wojciech Prastowski
W dzisiejszym setnym odcinku cyklu Odkrywamy Wrocław pozwolę sobie na małą ekstrawagancję. Korzystając z urlopu za oceanem, zapraszam Państwa na krótką wycieczkę do Nowego Jorku. Bohaterem tego wyjątkowego odcinka będzie ikona miasta, które nigdy nie śpi – Most Brooklyński.

Reklama

Jego budowa trwała nieco ponad 13 lat, kosztowała około 15 milionów dolarów, a 27 osób zginęło przy jego wznoszeniu. Łączy nowojorskie dzielnice Brooklyn i Manhattan, rozdzielone rzeką East River. Oficjalnie nazwany „New York and Brooklyn Bridge” jest trzy razy dłuższy od Mostu Rędzińskiego, a jego przęsło główne, znajdujące się nad wodą, ma długość 486 metrów czyli nieco ponad cztery razy więcej od przęsła Mostu Grunwaldzkiego.


Został wybudowany w latach 1870-1883 w stylu neogotyckim z charakterystycznymi podwójnymi łukami pylonów o wysokości dziewięćdziesięciu metrów. W chwili gdy go ukończono był jednym z największych stalowych mostów wiszących (wiódł prym do roku 1903 i został zdeklasowany przez inny nowojorski most – Williamsburg Bridge). Charakteryzuje się centralnie umieszczoną, wzniesioną ponad poziom drogi i linii kolejowej, ścieżką dla pieszych, z której podziwiać można panoramę Manhattanu i zabudowę Brooklynu.


 

Włodarze Nowego Jorku zdecydowali o budowie mostu wiszącego, łączącego Brooklyn i Manhattan, w 1857 roku, ale dopiero dziesięć lat później ogłoszono konkurs architektoniczny na projekt przeprawy. Wygrał go niemiecki imigrant, inżynier Johann Augustus Roebling (1806-69), którego firma inżynieryjna zasłynęła w Ameryce kilkoma udanymi realizacjami mostów wiszących.

 

Już na samym początku inwestycji, podczas prac pomiarowych, Johann Roebling został poważnie ranny w stopę i zmarł wyniku infekcji trzy tygodnie później. Jego najstarszy syn – Washington August Roebling (1837-1926) – przejął rolę pierwszego inżyniera. Po trzech latach również uległ poważnemu wypadkowi na budowie, co uczyniło z niego inwalidę.

 

Największym problemem technicznym podczas wznoszenia pylonów były prace kesonowe na głębokości prawie 24 metrów pod wodą. Skrzynie kesonowe w tamtych czasach nie zapewniały dostatecznej ochrony przed chorobą dekompresyjną, której ofiarą padł Washington Roebling w 1872 roku, przez co został częściowo sparaliżowany, ogłuchł oraz pogorszył mu się wzrok. Dalsze prace nadzorował na odległość dzięki pomocy najbliższych – żony Emily, kolegów i posłańców, wrócił bowiem do swojego domu w Columbia Heights w Washingtonie.

 

Ukończony Most Brooklyński był i wciąż jest inspiracją zarówno dla inżynierów, jak i artystów. Jest zapierającym dech w piersiach tłem (a nieraz bohaterem) książek, filmów, utworów muzycznych i dzieł plastycznych. Od 1964 roku wpisany jest na listę Narodowych Pomników Historycznych USA, co jest jednym z największych wyróżnień w dziedzinie amerykańskiej zabytkowości, bowiem z ponad osiemdziesięciu tysięcy miejsc w USA uważanych za historyczne, na liście NHL (National Historic Landmark) znajduje się zaledwie 2430 obiektów.

 

Statek pod Mostem Brooklyńskim

 

Będąc w Nowym Jorku koniecznie należy przejść się Mostem Brooklyńskim, a półgodzinny spacer z Manhattanu na Brooklyn zapewnia niezapomniane wrażenia i nieco wyczerpuje. Dlatego na koniec warto odetchnąć w kawiarni The Brooklyn Ice Cream Factory, położonej w miejscu skąd rozciąga się spektakularna panorama na Manhattan i sam most. Można tam spróbować wyśmienitych lodów albo napić się smakowitego piwa Brooklyn Lager.

 

Pod koniec XIX wieku Brooklyn ze swoimi 45 browarami, był jednym z większych centrów browarnictwa w Ameryce. Piwa jasne w stylu wiedeńskim czy bawarskim były lokalnymi przysmakami. Gdy nadeszły czasy prohibicji, Amerykanie na czternaście lat zapomnieli o smaku prawdziwego, jasnego piwa. Gdy prohibicję odwołano – mocne i wyraziste w smaku lagery okazały się zbyt cierpkie dla ich podniebień.

 

Widok na Manhattan Bridge

Widok z Mostu Brooklyńskiego na późniejszy i większy Manhattan Bridge. Fot. wp 

 

By wrócić do gry i na nowo zdobyć rynek, amerykańscy browarnicy szybko rozpoczęli produkcję bardzo jasnych i lekkich lagerów, które zdobyły ogromną popularność, ale dla europejskiego konsumenta były i są często po prostu bez smaku. Ponad pięćdziesiąt lat później twórcy Brooklyn Lager, uruchamiając swój nowojorski browar w 1987 roku, zapragnęli przywrócić przedprohibicyjnye tradycje browarnicze Ameryki i dodać trochę europejskiego charakteru amerykańskim piwom, co im się znakomicie udało.

 

Okolice The Brooklyn Ice Cream Factory są popularnym miejscem relaksu nie tylko wśród turystów odwiedzających Most Brooklyński. Widok na łagodnie wygięte przęsła mostu i panoramę Manhattanu inspiruje również fotografów i jest częstym motywem fotografii ślubnej i reklamowej. Ikona Nowego Jorku bezustannie tętni życiem, a wrażenia, które oferuje, są tak naprawdę nie do opisania.

 

Panorama Manhattanu

Panorama Manhattanu z The Brooklyn Ice Cream Factory. Fot. wp

 

----------------

 

W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.

 

Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.

 

Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.

Oceń publikację: + 1 + 11 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Grond 2012-06-10
    10:33:27

    0 0

    Fajny pomysł, taka odskocznia od naszego wrocławskiego podwórka. Miłego pobytu w USA!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.