Osiągnąć jak dotąd nieosiągalne. Dwaj wrocławianie w premierowym odcinku Ninja Warrior Polska

Przypomnijmy, że aby dostać się do finału, każdy z uczestników będzie musiał jak przejść eliminacje oraz półfinały. Tor eliminacyjny składa się z 6 przeszkód, a 10 najlepszych zawodników przejdzie do półfinału. Ten tor z kolei to 5 przeszkód, ale za to do wielkiego finału z każdego etapu eliminacyjnego (jest ich sześć) trafią tylko 4 najszybsze osoby. Sam finał to już absolutnie mordercze wyzwanie. Aż 17 przeszkód na torze, spuentowane 23-metrową wspinaczką po linie, co jak już wspomniałem, w Polsce nie udało się jeszcze nikomu. Ogólnie przez 23 lata emisji w wielu krajach na całym świecie tylko 10 osób było w stanie pokonać tor. W pierwszym odcinku nowego sezonu Wrocław reprezentować będą:

Witalij Orichowski – trener akrobatyki, który wielokrotnie stawał na podium Pucharu Polski w skokach na trampolinie. Dla 25-latka udział w Ninja Warrior Polska to nie pierwszyzna. Orichowski doszedł aż do finału poprzedniej edycji, lecz nie udało mu się pokonać legendarnego toru.

Jakub Sielczak-Rum – 30-letni wrocławianin, który z zawodu jest konstruktorem-mechanikiem. Oprócz tego studiuje inżynierię biomedyczną, aby lepiej poznać możliwości ludzkiego ciała. Ponadto będzie chciał pokazać, że można być aktywnym w sporcie bez konieczności spożywania mięsa, którego nie je od przeszło 4 lat.

Dolny Śląsk poza wrocławianami będzie miał w premierowym odcinku jeszcze jednego reprezentanta:

Mariusz Grzymowicz – pochodzący z miejscowości Wojnowice (ok 25 km od Wrocławia) 48-latek, emerytowany wojskowy. Swego czasu był najmłodszym w Polsce chorążym, gdyż tego stopnia doczekał się już w wieku 20-lat. Ukończył psychologię oraz socjologię, a ze sportu uwielbia przede wszystkim piłkę nożną. Rok temu niestety choroba nowotworowa odebrała mu żonę, przez co sam wychowuje dwójkę dzieci.

Premiera nowego sezonu Ninja Warrior Polska będzie miała miejsce we wtorek 2 marca o godz. 20:05 w telewizji Polsat.