Wiadomości

Ostatni tydzień negocjacji Śląska z władzami o grze na nowym stadionie?

2011-04-14, Autor: Bartłomiej Knapik
Dokładnie za tydzień Śląsk Wrocław gra z Wisłą Kraków i, jeśli wierzyć zapowiedziom urzędników, do tego czasu klub powinien się dogadać ze spółką zarządzającą stadionem w sprawie warunków na jakich będzie rozgrywał mecze na nowym obiekcie. Wprawdzie obie spółki w dużej części są miejskie, ale protokół rozbieżności między stronami wcale nie jest krótki.

Reklama

Wracamy do pytania, które stawialiśmy przed tygodniem: czy stadion jest dla klubu, czy klub dla stadionu?
Na budowę stadionu (prawie 900 mln zł kosztów) miejska spółka Wrocław 2012 wzięła pół miliarda kredytu. I wiadomo, że nawet urzędnicy przyznają, że  tego kredytu nie spłaci. Zależy jej więc, żeby zarabiać jak najwięcej na czym tylko się da. Także na meczach Śląska Wrocław.
Klub chciałby mieć jak najwięcej pieniędzy z dnia meczowego na stadionie. Kluczowe pytania to więc: kto zarobi na kibicach, którzy przyjdą kibicować Śląskowi Wrocław, gdy będzie już rozgrywał swoje mecze przy al. Śląskiej? Do której kasy: klubu, czy operatora stadionu, trafią pieniądze z biletów, cateringu, lóż biznesowych?

Są to pytania zadawane głośno, powtarzane w mediach przez władze miasta, klubu, kibiców i nie tylko. Jednak w tym sporze nie brakuje pozytywnych sygnałów, więc od nich zaczniemy.
- Miasto Wrocław jest współwłaścicielem piłkarskiego Śląska. Zaangażowaliśmy się w ten projekt z wiarą, że uda nam się w kilka lat zbudować "Wielki Śląsk". Jakiekolwiek podejrzenia, że działamy, czy chociażby pomyśleliśmy o działaniach na szkodę Śląska zdecydowanie odrzucam jako absurdalna – mówi Paweł Czuma, Rzecznik Prasowy Urzędu Miejskiego Wrocławia. - Pomyślna przyszłość Śląska Wrocław, jest tożsama, oczywiście z zachowaniem proporcji, z pomyślnością całego miasta – dodaje.

Przypomnijmy, że  już tydzień temu prezes klubu mówił nam:
- Stadion musi się spłacać, a klub musi się rozwijać. To, że miasto ma swoje udziały w spółce, którą reprezentuje nic jeszcze nie oznacza, bo odpowiadam przed wszystkimi akcjonariuszami i muszę się tłumaczyć jak reprezentowałem interesy WKS Śląsk Wrocław – mówi Piotr Waśniewski, prezes WKS Śląsk Wrocław. - To, że w obu podmiotach jest miasto ma taki wpływ, że musimy pójść na kompromis. Nie ma innej możliwości niż to, że Śląsk będzie grał na stadionie przy al. Śląskiej – i tym się różni nasza sytuacja od np. tego, co się mogłoby dziać w Poznaniu. Musi to być kompromis, z którego nikt nie będzie do końca zadowolony, ale który zapewni realizację podstawowych interesów obu stron – dodaje.



Przypomnijmy, że  już tydzień temu prezes klubu mówił nam:
- Stadion musi się spłacać, a klub musi się rozwijać. To, że miasto ma swoje udziały w spółce, którą reprezentuje nic jeszcze nie oznacza, bo odpowiadam przed wszystkimi akcjonariuszami i muszę się tłumaczyć jak reprezentowałem interesy WKS Śląsk Wrocław – mówi Piotr Waśniewski, prezes WKS Śląsk Wrocław. - To, że w obu podmiotach jest miasto ma taki wpływ, że musimy pójść na kompromis. Nie ma innej możliwości niż to, że Śląsk będzie grał na stadionie przy al. Śląskiej – i tym się różni nasza sytuacja od np. tego, co się mogłoby dziać w Poznaniu. Musi to być kompromis, z którego nikt nie będzie do końca zadowolony, ale który zapewni realizację podstawowych interesów obu stron – dodaje.

I tu zaczynają się rozbieżności. Media informują, że szefowie Śląska chcą, aby tak jak to się dzieje na Zachodzie w sytuacjach gdy klub gra na stadionie samorządowym, że przynajmniej część pieniędzy z wynajęcia lóż zasilała kasę klubu. Chce też prowadzić catering na stadionie, co w dniu meczu zapewnia duże zyski.
- Proponujemy Śląskowi dużą część wpływów z cateringu. Obecnie proponujemy im całość przy niskiej frekwencji i 50 proc. przy wysokiej – mówi Paweł Czuma. - Z biletów klub grając na Oporowskiej obecnie ma 2 mln rocznie, a na nowym stadionie z samych 1500 miejsc biznesowych oraz lóż chcemy im przekazać minimum milion rocznie. Czyli już na wejściu Śląsk dostanie od nas dodatkowe pieniądze, których w tej chwili nie ma – dodaje.

Piotr Waśniewski mówił nam tydzień temu: - W tych negocjacjach chodzi o coś więcej, niż tylko kto będzie zarabiał na cateringu, kto na lożach, a kto na biletach. Chodzi o zapewnienie perspektyw rozwoju Śląska. Nie negocjujemy umowy patrząc na to, co się będzie działo za rok, ale co się będzie działo za kilkanaście lat. Kiedy na stadion będzie przychodzić 20, 30 czy 40 tysięcy widzów – usłyszeliśmy od prezesa klubu.
O co chodzi? Poza wpływami z lóż i cateringu pozostaje kwestia jak dzielić zyski z pozostałych (poza lożami) biletów.
- Zaproponowaliśmy zero ryzyka dla klubu. To stadion wziąłby ryzyko, czy na mecz przyjdzie cztery, osiem, albo dwadzieścia pięć tysięcy widzów. Wzięlibyśmy pewien procent z tych biletów i pokryli koszty dnia meczowego: ochronę, energię elektryczną, przygotowanie murawy. Śląsk tylko przychodzi i gra. Jak przyszłoby cztery tysiące widzów, to bardzo dużo dołożymy do interesu, jak dwadzieścia, to wyszlibyśmy na zero, a jak trzydzieści to stadion by zarobił – mówi Paweł Czuma. - Śląsk zaprotestował, że zabieramy im wpływy z tych biletów. Proponujemy teraz coś innego: dla Śląska sto procent z biletów, ale pokryje koszty utrzymania stadionu w dniu meczu. Za sezon, to co najmniej dwa mln złotych. Udział w przychodach z biletów stadion miałby dopiero przy dużej frekwencji – dodaje.

Czy do porozumienia dojdzie? Podobno musi.
- Mimo różnych interesów porozumienie jest bliskie i oczekuję podpisania umowy jeszcze przed meczem z Wisłą – powiedział nam przed tygodniem Michał Janicki, pełnomocnik prezydenta Wrocławia ds. euro, który nadzoruje Wrocław 2012 oraz reprezentuje interesy miasta w Śląsku Wrocław.
Z Białą Gwiazdą, głównym kandydatem do mistrzostwa Polski, podopieczni Oresta Lenczyka grają w przyszły czwartek. Czy uda się do tego czasu dojść do porozumienia?
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~ 2011-04-14
    13:43:00

    0 0

    30 tysięcy ludzi na Śląsku? Hie, hie, hie. Po ile planujecie bilety? Po 4,99zł?

  • ~ 2011-04-14
    13:53:47

    0 0

    Jeszcze się zdziwisz pajacu

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.